W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

[Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

29 cze 2013, o 22:19


Sola Insula to dosyć ciekawa planeta i nie tyczy się tego, że jej księżyc Occulta Majoris, również jest zdatny do życia. W zasadzie jest to pierwsza ludzka kolonia, która pomimo nie przyłączenia się do Przymierza Układów, posiada sporą populację, stabilny rząd i dobrze prosperującą gospodarkę.
Lokalne prawo jest też dosyć liberalne, jeżeli chodzi o posiadanie broni, bo każdy z mieszkańców może posiadać na własność swoją broń, co ma korzenie w burzliwych początkach zasiedlania planety. Stołecznym miastem jest Munitam Portu, którego populacja liczy sobie przynajmniej trzysta pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców i jest to równowartość całej ludności z pobliskiego księżyca.



Ziya'Maar i Ner'Haras

Tarallaka pokonał bezpiecznie drogę do systemu i dotarł nad orbitę Sola Insula, skąd był doskonały widok na stolicę, w której akurat panowała noc. Tak wiele świateł mogło trochę dziwić, ponieważ zazwyczaj ludzkie kolonie nie miały rozwiniętej infrastruktury do takiego stopnia, a już prawie wcale kolonie niezależne od Przymierza. Ta jednak była wyjątkiem od niepisanej reguły. Dostrzec też można było coś jeszcze. Pożary w dwóch mniejszych miastach, oddalonych od stolicy, ale w swoim pobliżu.
Na orbicie widać było wręcz płynny ruch statków, które transportowały przeróżne towary i z pewnością też pasażerów w obie strony. Jednak prócz cywilnych jednostek, można też było dostrzec i typowo ofensywne statki. Lidar Tarallaka pokazywał zgrupowanie dwudziestu pięciu fregat, tuż nad Munitam Portu. Nie było jednak widać żadnych aktów agresji ze strony zgrupowania, które byłoby wyznaczone w kogokolwiek. Po prostu te statki tam były.
Kiedy jednostka przemytników zbliżyła się wystarczająco do planety, przyszła transmisja ze stolicy.
- Niezidentyfikowana jednostka, tu kontrola celna z Munitam Portu. Proszę podać swoje ID i cel wizyty. - odezwał się odrobinę znudzony i monotonny głos celnika.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

2 lip 2013, o 08:20

W odpowiedzi na transmisję pilot bez wahania wyrecytował odpowiednią formułkę, podając nazwę i id statku. Nie wiązało się to z żadnym ryzykiem, bowiem zaraz po zakupie okręt zarejestrowany został jako jednostka handlowa - co wyjaśniało pojemność ładowni jak również potencjalny późniejszy załadunek - co nie powinno budzić żadnych podejrzeń. Także jako cel podał po prostu kontakty handlowe, jak zwykle w takich sytuacjach.
Zi tymczasem czuła coraz większy niepokój. Pożary. Fregaty. Co tu się, do cholery, działo? Ostatnim, czego by chciała, były zamieszki i zaostrzona w związku z nimi kontrola.
Podczas, gdy Yegorov załatwiał formalności, Quarianka obróciła się w kierunku Nera i zabrała go na stronę, by ich głosy pozostały poza zasięgiem mikrofonu używanego przez pilota.
- Nie wiadomo, co mamy stąd zabrać, ale niezależnie od tego, będzie trzeba skombinować dodatkowy ładunek-przykrywkę. - Obróciła się w kierunku pertraktującego Rosjanina, wbijając nieobecne, zamyślone spojrzenie w tył jego fotela. Nie pierwszy raz brała zlecenie w ciemno, ale wrażenie, że coś jest bardzo nie tak, towarzyszyło jej po raz pierwszy. Cóż jednak - jeśli nie zamierzała wycofać się w ostatniej chwili (a nie zamierzała) pozostawało jej jedynie czekać.
W między czasie w okolice mostku dotarli również turianie, teraz opancerzeni i uzbrojeni - jednym słowem gotowi na nieoczekiwane atrakcje. Akhtan, wyczuwając nietypowe napięcie, zbliżył się do stanowiska pilota. Widok fregat i łun pożarów z pewnością go nie ucieszył.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

3 lip 2013, o 22:12

Ner jak na razie patrzał na co raz to nowsze krajobrazy planety. Nigdy nie był w tym miejscu. Pierwszy raz słyszał w ogóle o takiej kolonii, w dodatku niezależnej. Dla quarianina mogło to być nowe doświadczenie. Tym bardziej, że działo się i to wiele. Pożar dwóch pobliskich miast oraz obecność sporej floty zwiastowało dawkę sporych kłopotów.
Quarianin raczej był spokojny. Nie czuł, jak na razie, jakiegoś lęku czy strachu. Kiedy jednak spojrzał na Zi, w szczególności na jej ruchy mógł zauważyć jej niepokój. W końcu była tutaj kapitanem, odpowiadała za wszystko. Ner trochę cieszył się, że nie musiał wykonywać takiej nie wdzięcznej roboty. Z drugiej strony martwił się. Tak dużo teraz było na jej głowie.
Na jej słowa przekrzywił głowę w prawo, przystąpił z nogi na nogę i spojrzał się na nią.
- Problematyczne, ale zobaczymy na miejscu - odparł krzyżując ręce na piersi - Powinno dać radę coś ogarnąć.
Na widok uzbrojonej ochrony szpieg kiwnął głową im na przywitanie. Dużo będzie również od nich zależeć. Jednak priorytetem będzie na razie rozeznanie się w sytuacji panującej na miejscu.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

6 lip 2013, o 13:53

Ziya'Maar i Ner'Haras

Po krótkiej rozmowie, kontrola celna zezwoliła na lądowanie w porcie. Z lotu ptaka stolica prezentowała się całkiem przyjemnie. Mimo panującej w Munitam Portu nocy, widać było typowo ludzką architekturę wysokich budynków centrum, oraz sporo placów budowy. Najwyraźniej miasto wciąż było rozbudowywane, a i też znalazły się na paru budynkach, loga kilku znanych korporacji. Widocznie miejscowe prawo było im na rękę, bo mogliby tutaj pozwalać sobie na rzeczy, które w przestrzeni Rady są nie do przyjęcia.

W końcu Tarallaka wylądowała na jednej z platform, praktycznie z widokiem na stocznię, w której grupy inżynierów i techników wszelkiej maści, wyrabiali nocną zmianę przy budowaniu jakiejś jednostki. Gabarytami mogłaby przypominać krążownik. Dodatkowo z WI lokalnego biura turystycznego, przysłała plan Stolicy, oraz najciekawsze obiekty do zwiedzania, a z spółki handlowej oferta zawiązania współpracy. Wszystko inne filtry Spamu zablokowały.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

8 lip 2013, o 07:49

Gdy tylko Tarallaka znalazła się na wyznaczonej dla niej platformie, Zi odetchnęła cicho. Czas dowiedzieć się, o co tu tak naprawdę chodzi.
- Yegorov, przejrzyj odfiltrowane wiadomości - rzuciła w kierunku pilota. Nauczona doświadczeniem, wiedziała już, że pokładowy komputer nie zawsze radził sobie z rozpoznaniem, która z wiadomości może okazać się przydatna, a która nie. Z tego względu regułą stało się, że Rosjanin rzucał swoim ludzkim okiem na przysyłane śmieci, by nie okazało się przypadkiem, iż przez błąd systemu przegapili coś wartościowego.
Sama Quarianka zapisała natomiast ofertę z lokalnej spółki handlowej. Gdy już wiadomo będzie, co mają stąd zabrać, kontakt z tutejszymi handlowcami może ułatwić im znalezienie odpowiedniego ładunku-przykrywki.
- Zbieramy się. - Gdy tylko upewniła się, że broń przypięta jest jak należy, ruchem głowi wskazała Nerowi śluzę wyjściową. Sama obejrzała się jeszcze na Akhtana. Prowadzenie ze sobą turiańskiej wycieczki z pewnością by się jej nie przysłużyło, chciała mieć jednak pewność, że w razie czego będą gotowi. Nie musiała jednak nawet nic mówić. Choć zastępca nie widział jej spojrzenia, po jakimś czasie wspólnej pracy dobrze wiedział, o co chodzi.
- Spokojnie, szefowo. Czekamy na sygnał. - Uśmiechnął się nieznacznie i klepnął ją pokrzepiająco w ramię.
Nieco spokojniejsza, ruszyła w końcu do wyjścia ze statku, a potem w kierunku portowego baru. Im szybciej się uwiną, tym lepiej - to jedna wspólna zasada łącząca wszystkie zlecenia.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

11 lip 2013, o 17:13

Ner na komendę Zi ruszył za nią. Trzymał się dość blisko niej, w końcu byli w nieznanym miejscu. Quarianin po drodze obserwował architekturę miasta. Zaczynało mu się tu podobać. Loga nieznanych korporacji dawały znak, że prowadzony był tu handel praktycznie podobny do tego, jak na Ilium. Ciekawe tylko, czy też tutaj wszystko było na umowę i przeróżne pozwolenia.
Ta kolonia była dla Nera jak niezbadane światy dla odkrywców. Tu można było w sumie znaleźć wszystko. Ciekawe czy najemnik znalazłby tutaj sobie zajęcie.
- Mimo, że dopiero wyszedłem ze statku to zaczyna mi się tu podobać - mruknął Ner do Zi - Nieznane zawsze przyciąga i fascynuje. Może przyjdzie na tu zaglądać częściej?
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

11 lip 2013, o 17:59

Ziya'Maar i Ner'Haras

W zasadzie droga do portowego baru była prosta. Prawie wszędzie widać było znaki prowadzące do "Kosmicznej Kraksy", bo tak właśnie nazywała się lokalna speluna. Pierwszy rzut okiem na ulice miasta, mógł powiedzieć, że mieszkańcy cierpią chyba na bezsenność. Według lokalnego czasu, panował tu środek nocy, a i tak ruch był taki, jak w środku dnia. W widocznych mieszkańcach była przewaga ludzi, ale zdarzali się także turianie, drelle, asari i volusi. Bardziej sporadycznie, to widać było też pojedynczych osobników z innych ras. I co ważniejsze, każdy z dorosłych, miał tutaj jakąś broń i dla nikogo to nie było dziwne, czy też niepokojące.
Mimo wszystko, na ulicach były patrole służb mundurowych i dwa takie quarianie mogli dostrzec. Były to standardowe pancerze, przeznaczone dla ludzi w zielonych barwach. Na piersi i plecach, dostrzec można było czytelny napis "Milicja Obywatelska". Uzbrojeni w karabiny szturmowe Argus, przemierzali spokojnie ulice i pilnowali porządku. Sporo to mówiło też o lokalnym ustroju, bo widocznie mieszkańcy miasta sami starali się dbać o spokój i robili to ochotniczo. Niestety, prawdopodobnie też poziom ich przeszkolenia był na niewiele lepszym poziomie, niż każdego innego mieszkańca na planecie.

Idąc do baru, doszła do uszu Ner'Harasa, jakaś część dialogu prowadzonego przez dwójkę lokalnych, kiedy ich mijał.
- ...od kuzyna słyszałem. Nic, tylko same ciała. Strzelali do siebie ze wszystkiego co mieli. Całe miasteczko i dziesięć tysięcy trupów. Wciąż nie wiedzą, co się tam stało. - mężczyzna mówił to z pochmurną miną, na co drugi tylko pokręcił głową - To tak, jakby sami siebie wymordowali. Masakra.

Po około pięciu minutach, znalazł się cel podróży. Kosmiczna Kraksa. Z wewnątrz lokal wyglądał na niezbyt oficjalny. Można było tu dostrzec, że klientelę stanowili piloci i stoczniowcy, którzy znajdywali tutaj chwilę czasu na rozrywkę po pracy i możliwość wydania swoich pieniędzy na serwowane tu trunki. Słychać tu było skoczną, wesołą muzykę, a siedzący przy barze i stolikach klienci, głośno ze sobą rozmawiali, śmieli się, pili, grali w karty, czy też robili to wszystko na raz. I każdy z nich mógł być tajemniczym zleceniodawcą.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

11 lip 2013, o 18:22

Po drodze do baru rozglądała się uważnie, lecz nie nachalnie - ot, jak zwykła turystka. Wszyscy uzbrojeni. Patrole, jednakże z samej nazwy wnioskować można było, że raczej ochotnicze. Nie zmieniało to wprawdzie sytuacji - nadal miała nadzieję, że nie dojdzie do konfrontacji - miło jednak było wiedzieć, że w chwili potencjalnego starcia nie mieliby przeciw sobie świetnie wyszkolonej armii.
Do baru dotarli szybko i miała nadzieję, że tak samo prędko go opuszczą. Odkąd zaczęła paprać się w przemycie, źle czuła się poza pokładem Tarallaki, a jeszcze gorzej w miejscach zupełnie nieznanych, do jakich tutejsza kolonia niewątpliwie się zaliczała.
- Załatwmy to szybko - rzuciła cicho do Nera i przysiadając na pierwszym wolnym krzesełku, zachowała się stosownie do wytycznych - wysłała pustą wiadomość do każdego obecnego w lokalu, zachowując przy tym ID nadawcy. Taki sposób nawiązywania kontaktu nijak jej się nie podobał, ale... Cóż, wciąż miała nadzieję, że to tylko jej przewrażliwienie. I choć czuła się w tej chwili jak zwierzę wystawione na odstrzał, bardzo starała nie martwić się na zapas, co jako świeżynce w biznesie przychodziło jej raczej z trudem.
W między czasie upewniła się, że na omni-kluczu wciąż podtrzymywane jest zaszyfrowane, ukryte połączenie z Tamirem Akthanem. Ten system opracowali już przed pierwszą wspólną robotą i stopniowo dopracowywali dbając o to, by był jak najbezpieczniejszy i najlepiej ukryty przed niepowołanymi, którym zachcieć mogło by się zhakować ich sieć. Zasada działania była przy tym bardzo prosta - gdyby coś zaczęło się dziać, impuls alarmowy automatycznie przemknąłby przez extranet do omni-klucza turianina - Zi nie musiałaby wywoływać go ręcznie. Tak przynajmniej dotychczas to działało. Za ciągłą sprawność systemu nikt - nawet ona, spec od sieci i wszelkich manipulujących nią programików - nie mógł ręczyć.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Ner'Haras vas Orionis
Awatar użytkownika
Posty: 227
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:01
Wiek: 22
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianin
Zawód: Zabójca/Infiltrator
Kredyty: 24.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

14 lip 2013, o 17:06

Ner zastanawiał się, co mogli myśleć o nich w tym momencie ciekawscy obywatele tej kolonii. Quarianie, z uzbrojeniem, które wyglądało na co najmniej drogie mogło być bardzo nie codziennym widokiem. Szpieg obawiał się, że mogą tu być za łatwo zapamiętani. Z drugiej strony mieli przewagę nad milicją obywatelską pod względem posiadanego przeszkolenia i uzbrojenia oraz technologii. Musieli tylko liczyć na to, że w razie problemów nie zleci się cały ich oddział.
Quarianina zainteresowały słowa, które przypadkiem usłyszał. Tyle trupów w jednym mieście budziło co najmniej zaniepokojenie. Mógł tu panować co najmniej jakiś poważny konflikt lokalny i to w dodatku zacięty, jeśli strzelali do siebie ze wszystkiego co mieli pod ręką.
W knajpie panowała typowa atmosfera jak to na tego typu lokale przystało. Wszyscy odpoczywali przy trunkach i grając w przeróżne gry oraz ucinali sobie przeróżne pogawędki. Ner usiadł obok Zi rozglądając się po lokalu. Na jej słowa tylko kiwnął głową. Nie miał na razie za wiele do roboty oprócz rozglądania się i uważania.
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

15 lip 2013, o 21:26

Ziya'Maar i Ner'Haras

Ziya wysłała do każdego w lokalu wiadomość. W zasadzie była to jedna wiadomość wysłana do wszystkich w pobliżu i każdy przerwał to co robił, by spojrzeć co przyszło na jego omni-klucz. I w zasadzie na tym to się kończyło, bo ponarzekali na dowcipnisia, a potem wrócili do swoich zajęć. Wyglądało na to, że albo takie zagrywki nie robiły na nich wrażenia, albo po prostu mieli to w nosie. Omni-klucz quarianki też był bezpieczny, bo nikt nie próbował się do niego dobrać w żaden hakerski sposób.
Chwila, lub dwie minęły od tego zdarzenia, a do Nera i Ziyi podeszła dosyć specyficzna kelnerka. Miała długie, czarne włosy, których końcówki pofarbowano na fioletowo. Tors zasłaniał gorset, który jakoś szczególnie nie zaciskał się na talii dziewczyny. Do tego trzeba doliczyć krótką spódniczkę, zakrywającą biodra, oraz długie skarpety w paski, które chowały się w czarnych, ciężkich i obitych metalem butach. Prawie całe jej ubranie miało fioletowy kolor, który chyba bardzo przypadł kelnerce.
- O quarianie. - powiedziała, robiąc przerwę w żuciu gumy i spojrzała na swój datapad, a potem znowu na Ziyę i Nera, marszcząc brwi przekrzywiając głowę pod różnym kątem, jakby coś próbowała dostrzec w parze przybyszy - Zamawiacie coś? Coś do pici? Z jedzeniem będzie trochę gorzej, bo mamy tylko przekąski i nie wszystkie de... deto... deksto... - po kolejnej próbie machnęła ręką rozgoryczona i z rozgniewaną twarzą, czekając aż któreś z pary się odezwie.
Póki co, to nikt z pary quarian nie zwrócił na siebie uwagę, a pojawienie się młodej kelnerki jakoś niewiele pomagało w wypatrywaniu zleceniodawcy.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

18 lip 2013, o 17:06

Naprawdę liczyła na to, że wejdą, dowiedzą się, co mają się dowiedzieć i wyjdą. Szybko i sprawnie, bez zwracania na siebie uwagi większej, niż już zwrócili dotychczas. Najwyraźniej jednak to nie miało być tak proste. Nic dziwnego, że nie skakała z radości.
Gdy upewniła się, że nikt nie dobiera jej się do omni-klucza, zwabiony niemal bezczelnym wystawieniem go na odstrzał - bo w oczach Zi właśnie czymś takim było wysłanie pustej wiadomości do każdego - jej wzrok padł na nietypową kelnerkę, która właśnie pojawiła się w pobliżu.
- My... - Nie miała w planach niczego tu zamawiać, z drugiej strony jednak przesiadywanie bez typowych dla danego lokalu czynności - a takimi było składanie zamówień, picie i jedzenie - byłoby zbyt dziwne. Oni zaś byli z pewnością zbyt interesujący i bez dodatkowych dziwactw. - Turiańską czystą. Dwa razy. - Wciąż miała nadzieję, że nie będą musieli tego nawet pić. Że zaraz stąd wyjdą i wrócą na statek, gdzie czuła się znacznie bezpieczniej.
Nie poświęcając kobiecie zbyt dużo uwagi - może błędnie, ale teraz nie mogła tego wiedzieć - spojrzała na Nera.
- Zauważyłeś coś ciekawego po drodze? Poza wzmożonymi patrolami i uzbrojeniem u każdego mijanego człowieka? - Biorąc pod uwagę, że byli oddzielnymi jednostkami, logicznym było, że mogli zwracać uwagę na zupełnie inne elementy otoczenia. Może więc Ner'Haras zauważył coś, co jej umknęło.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

25 lip 2013, o 18:29

Ziya'Maar

Quarianka wybrała więc Turiańską wódkę, by nie wzbudzać niepotrzebnego zainteresowania, siedzącą przy stoliku dwójką przybyszy, którzy by tylko siedzieli i czekali nie wiadomo na co. Fioletowa kelnerka pokiwała tylko głową, nie przestając rzuć gumy i pokiwała głową.
- Dwa razy Turiańska czysta. Robi się. - odezwała się, bez jakiegokolwiek entuzjazmu i podała Ziyi trzymany przez siebie datapad - Proszę tu przelać pięć kredytów i za chwilę przyniosę zamówienie.
Biorąc do swojej ręki datapad i patrząc na niego, przemytniczka zobaczyła zamiast formularza do przelewu z wypisaną kwotą, wiadomość.
"Za pięć minut, czekaj za barem. Jedna osoba. Wyłącznie jedna.
- Timex"

Patrząc z powrotem na kelnerkę, widać było jej zniecierpliwienie i nieustanne wręcz żucie gumy.
- Bez urazy, ale mam tu też innych do obsłużenia - powiedziała, przerywając na chwilę rzucie gumy, by na powrót do tego wrócić i pomachała sugestywnie dłonią, chcąc zwrot datapada.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

25 lip 2013, o 19:44

Odebrała od kelnerki datapad, gotowa wpisać potrzebne do przelewu dane, gdy... Zamiast formularza ujrzała wiadomość. Nie do wiary. Czy to naprawdę musiało być aż tak zagmatwane? Przyjmowanie poprzednich zleceń odbywało się w znacznie mniej skomplikowany sposób i jakoś nigdy to nikomu nie zaszkodziło. Ostatecznie jednak westchnęła cicho. By nie wzbudzać dalszych podejrzeń, czym prędzej wyszła z wiadomości i odnalazła na datapadzie odpowiedni formularz, finalizując przelew. W końcu musiała zapłacić za to zamówienie, prawda? Oddając własność zniecierpliwionej kelnerce, spojrzała znacząco na Nera.
- Zbieraj się - rzuciła cicho. - Wracasz na statek. Chcą tu jedną osobę. - Zadbała o to, by jej głos nie dotarł niepowołanych uszu. Im dłużej tu siedzieli, im trudniej przychodziło jej powstrzymanie się od rozglądania, tym bardziej czuła się zagrożona. Statek. Potrzebowała wrócić na statek.
Najbliższe pięć minut miało jej się niemiłosiernie dłużyć.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

27 lip 2013, o 22:08

Ziya'Maar

Tajemnicza kelnerka odebrała datapad od quarianki i po minucie przyniosła dwa kieliszki z turiańską wódką. W tym czasie Ner'Haras zdążył już opuścić lokal i udać się na statek, jakim przybył na planetę. W końcu przyszedł czas na to, by wyjść z baru, więc Ziya wstała od stolika i ruszyła ku wyjściu. Na zewnątrz dalej panowała noc i z tego, co mogła się dowiedzieć, to tak miało być jeszcze przez przynajmniej trzy godziny. Mimo jednak dosyć późnej, czy może już nawet wczesnej pory, tubylcy wciąż chodzili po mieście. Była jednak jakaś powtarzająca się cecha, jaką większość z nich reprezentowała i nie była to tylko broń, a jak zastanowić się nad tym prędzej, to wcześniej też to można było zobaczyć. Mieszkańcy mieli gdzieś w jakimś widocznym miejscu na ubiorze, lub co bardziej radykalni, którzy wyglądali na oprychów, tatuaże w postaci sierpa księżyca. Cholera jedna wie, czemu ten znak się u nich powtarzał, ale tak było.

Udając się brudną uliczką za budynek baru i schodząc z lepiej oświetlonej trasy przez latarnie miejskie, Ziya trafiła na znajomą kelnerkę, czekającą już na nią. Akurat nad drzwiami prowadzącymi na zaplecze baru, lub kuchnię, świeciła pojedyncza lampa, pozwalająca teraz na spokojnie przyjrzeć się dziewczynie.
Fioletowa patrzała na przybyłą i wypluła gumę. Z racji swojego pochodzenia i można rzecz wyuczenia w gestach, Ziya'Maar dostrzegła, że dziewczyna poruszała się inaczej, jakby... bardziej naturalnie? Zwyczajnie, jak większość ludzi, których kapitan zdążyła poznać, a nie tak jak poprzednio w barze.
- Nie znoszę rzuć tego świństwa - mruknęła, chyba bardziej do siebie niż do przemytniczki - Jestem Timex. Podchody mamy już za sobą, więc przejdę od razu do rzeczy.
Zrobiła na moment przerwę, jakby to miało wszystko wyjaśniać i spojrzała gdzieś za plecy Ziyi. Gdy jednak ta chwila minęła, spojrzała w wizjer quarianki i zaczęła wyjaśniać sprawę.
- Wszystko się spierdoliło. Lokalni wpadli na trop ładunku, jaki miałaś przewozić i doszło do walki. Wynikiem tego jest rzeź trwająca dwa dni, a która zmieniła pobliskie miasteczko w płonące cmentarzysko. Ładunek jaki miałaś wywieść z planety, nie dotarł do mnie, a ja jestem wkurwiona i nie mogę ci go dać, byś mogła go dostarczyć dalej. - jeżeli Timex była zdenerwowana jak mówiła, to nieźle to maskowała, musiało się to więc z czymś wiązać - Jest jednak jedna opcja, na którą zgodzili się moi pracodawcy. Wynajęcie do odzyskania ładunku z gorącej strefy. Liczone jako osobne zlecenie, oczywiście.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

28 lip 2013, o 09:09

Przemytem zajęła się nie tylko dlatego, że bycie reasercherem było zwyczajnie nudne - gdyby był to jedyny powód, mogłaby zostać chociażby najemnikiem. Dla najemników rynek był szerszy, łatwiej o robotę, mniejsze ryzyko przestoju i braku dochodów. Biorąc pod uwagę, że miała odpowiednie predyspozycje, stosunkowo szybko mogłaby dojść do całkiem niezłej kasy - snajperzy zawsze byli w cenie. Była jednak rzecz, którą przemyt górował nad najemnictwem. Był bezpieczniejszy. Niemal każde zlecenie sprowadzało się tylko do odebrania ładunku, zorganizowania towaru-przykrywki i przeniesienie tego wszystkiego przez wszelkie zabezpieczenia danej placówki, co rzadko było trudne. Właśnie dlatego poszukała sobie miejsca w tej branży. Żeby nie musieć niczego szturmować. Żeby nie musieć zbytnio się narażać.
- Was chyba popierdoliło. - Współpraca z Błękitnymi wiązała się z koniecznością przyswojenia sobie ich sposobu wysławiania się. Nie dogadasz się z organizacją taką, jak Słońca, nie umiejąc mówić do nich ich językiem. Ziya mogła więc przedtem nie przeklinać, wysławiać się elokwentnie i tak, jak przystało młodej damie, ale po jakimś czasie pracy z przestępcami, wulgarne słownictwo stało się dla niej czymś naturalnym - zwłaszcza wtedy, gdy coś szło niezgodnie z planem. - Miasto płonie jak Rzym za Nerona... - Buszując sporo po extranecie, wpadła kiedyś w bazę danych dotyczącą całej historii ludzkości. Choć zgłębianie jej nie miało wtedy nic wspólnego z realizowanym przez nią zleceniem, nie umiała się oprzeć i spędziła trzy kolejne noce na czytaniu czegoś, co zdawało się być świetną opowieścią, a w rzeczywistości stanowiło wyciąg z faktycznej historii Ziemi. Teraz, przypominając sobie łunę widoczną jeszcze z pokładu Tarallaki, nie umiała znaleźć lepszego porównania. - ...musi być tam już dywan z trupów, a wy chcecie cokolwiek stamtąd odzyskać? - W przypływie poirytowania zaczęła chodzić na krótkim odcinku w tę i z powrotem, miotając się jak rozjuszone zwierze. - Tam armię trzeba wysłać, kurwa, a nie przemytnika!
Po pierwszym przypływie furii nastąpiła chwila ciężkiej ciszy. W końcu Quarianka zatrzymała się ponownie naprzeciw Timex.
- Co to jest w ogóle za ładunek? - W gruncie rzeczy poprzednie słowa nie były jeszcze odmową. Wyrazem irytacji, wściekłości, może rosnącej, ślepej furii - to tak. Ale jeszcze nie odmową.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

28 lip 2013, o 12:49

Ziya'Maar

Fioletowa, pozwoliła Ziyi na to wszystko, zdając sobie dokładnie sprawę z tego, jak to wszystko wyglądało. Problem polegał jednak na tym, że ona wiedziała wszystko o tym, co się tam działo. W międzyczasie wyciągnęła z kieszeni papierosa, oraz laserową zapalniczkę i wtedy wsadziła sobie rakotwórczego skręta do ust, podpalając jego końcówkę mikroskopijnym laserem. Nim zaciągnęła się nikotynowym dymem, widać było jak dłoń jej odrobinę drgała. Przynajmniej do momentu, póki nie oparła jej o biodro.
- Ładunkiem jest urządzenie skradzione Gethom. Nie udało nam się ustalić, jak i skąd udało im się to zabrać. Wiem jednak, że w próbie odzyskania sprzętu, zginęły obie grupy; moi ludzie i ochrona ośrodka badawczego.
Przekazywane przez Timex informacje, były mało pocieszające i skrywały w sobie niewypowiedzianą grozę.
- Słuchaj - odezwała się, wyciągając znowu papierosa z ust - wiem, że nie tego się spodziewałaś, ale jesteś quarianką. Jeżeli ktoś może coś wiedzieć więcej o tym urządzeniu, to jedynie twórca Gethów. Poza tym na miejscu jest już drużyna szturmowa, a druga niedługo ma do nich dołączyć. Marines prosto z Ziemi, którzy potrzebują jedynie kogoś, kto spróbuje zabezpieczyć urządzenie.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

28 lip 2013, o 16:14

Urządzenie skradzione Gethom. Tylko tyle i aż tyle. Nadal nie wiedziała, jakich może być rozmiarów, ale teraz to chyba przestało mieć znaczenie. Urządzenie skradzione Gethom. W takiej sytuacji trudno, by grzeszyła rozsądkiem. Mogła nie być patriotką swej nacji, ale... Gethy! Fascynowały ją. Gdyby tylko było jej dane, chciała poznać je lepiej. Tak, jak poznaje się inne rasy. Bo przecież Gethy stały się przełomem. Momentem, w którym technologia sięgnęła ku życiu organicznemu.
Przez dłuższą chwilę spoglądała na fioletową bez słowa. Ostatecznie powoli skinęła głową.
- Dobrze. Podejmę się tego. - Widziała już tę radość, jaką zaszczyci ją Tarim na wieść o zmianach planów... - Jak duże to jest, wiesz? - Odpowiedź nie mogła zmienić jej decyzji, natomiast dobrze byłoby wiedzieć, czy da radę schować to pod przysłowiową koszulą. - I co jeszcze powinnam wiedzieć? - Na pewno lokalizację ładunku. Potencjalne problemy? Och, nie było czegoś takiego. Problemy były w tej sytuacji pewne i nie trzeba było ubierać ich w słowa. Ostatecznie wszystko zobaczy na miejscu, prawda?
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

28 lip 2013, o 21:46

Ziya'Maar

Widać było po fioletowej, że ucieszyła się z twierdzącej odpowiedzi quarinaki. Zaciągnęła się ostatni raz papierosem, nim go rzuciła na beton i przygasiła podeszwą buta, po czym uśmiechnęła się do Ziyi.
- Urządzenie transportowane było w cylindrycznym pojemniku o wysokości trzydziestu centymetrów, a średnicy dziesięciu centymetrów. Nazywa kodowa urządzenia to Axios. Z tego też, co nam wiadomo, to powinno znajdować się na środku rynku w miasteczku Sarriet. Nie wiem, jakie są postępy pierwszej drużyny, bo Marines się jeszcze nie odezwali. Z drugą drużyną zobaczyłabyś na miejscu, jak wygląda sytuacja i oceniła stan w jakim jest Axios.
Zrobiła przerwę na moment, sięgając do torby przewieszonej przez szyję i wyciągnęła z niej datapad, sprawdzając coś na nim.
- Dowódca obu drużyn nazywa się Konstanty... - tutaj zrobiła krótką pauzę - hmm... nie wiem jaki ma stopień, ale poleci razem z drugą grupą żołnierzy. - powiedziała krótko, wyjaśniając co nieco. Przynajmniej było wiadomo coś więcej - Umówię was dwoje na spotkanie, byście mogli omówić szczegóły taktyczne.
Ziya’Maar nar Tiryah
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 2 cze 2013, o 17:24
Miano: Ziya'Maar nar Tiryah
Wiek: 25
Klasa: Szpieg
Rasa: Quarianka
Zawód: przemytniczka
Postać główna: Rebecca Dagan
Status: ex-Błękitne Słońca, obecnie utrzymuje z nimi kontakty na płaszczyźnie biznesowej
Kredyty: 25.000

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

1 sie 2013, o 21:21

W porządku, pod koszulą tego nie schowa, ale przynajmniej nie będzie musiała uprowadzać żadnego pojazdu. W milczeniu wysłuchując opisu przedstawianego jej przez Timex, o jakąkolwiek reakcję pokusiła się dopiero w chwili, gdy ta wspomniała o spotkaniu - wtedy to Quarianka skinęła po prostu lekko głową na znak zgody.
Nie oznaczało to jednak, że zamierza od tak udać się z ludźmi, których nie znała, o nic nie pytając i w żaden sposób się nie zabezpieczając. To absolutnie nie wchodziło w grę. Dając więc fioletowej chwilę na to, by ustaliła gdzie i kiedy miałoby odbyć się spotkanie z Konstatym, sama uaktywniła swój omni klucz, wywołując połączenie z Tarallaką, a dokładniej - obecnym na pokładzie dowódcą oddziału Turian.
- Tarim? Nie, nie, wszystko w porządku. Plany trochę się zmieniły. - Ostatecznie postanowiła nie referować Akhtanowi wszystkiego, co się tu działo. Gdy przyjdzie taka potrzeba, znajdzie się sposób, by o wszystkim go uświadomić. - Przygotuj mi Tyzurisa i... - Zawahała się na chwilę. Ruso był jej niezbędny. Choć stosunkowo nieprzewidywalny, nigdy jeszcze jej nie zawiódł, w najgorszych sytuacjach gotów skoncentrować na sobie uwagę, umożliwiając jej tym samym działania z ukrycia. Kogo jednak wziąć razem z nim? Najchętniej wzięłaby wszystkich, ale raz, że okręt nie może pozostać bez ochrony, a dwa - wprowadzanie wycieczki do pogrążonego w walkach miasteczka byłoby głupie. - ...i Jaeraxa. Tak, tylko ich. Nie, naprawdę, wszystko pod kontrolą. - Nie lubiła okłamywać swego zastępcy, ale teraz nie było czasu i sposobności na to, by wysłuchiwać jego oburzenia, jakim z pewnością by zareagował, wiedząc, jak bardzo plany się zmieniły.
Te ustalenia mając za sobą, spojrzała na Timex pytająco. Do tego czasu i szczegóły spotkania powinny być już ustalone.
ObrazekObrazek

TARALLAKA | NPC | GG 1317043
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12220
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Rdzawe Morze->System Victoria->Sola Insula]

4 sie 2013, o 13:21

Ziya'Maar

Faktycznie, kiedy Ziya skończyła rozmawiać ze swoim załogantem, oczekując wsparcia, Timex akurat kończyła rozmawiać z wojskowymi.
- ...mhm, quarianka. Ona jak nikt inny powinna umieć podejść do tego. - różowa widocznie albo pokładała w kobiecie wielkie nadzieje, albo zwyczajnie przejaskrawiała rolę jaką Ziya miała odegrać w tym wszystkim - Dobra, dobra. Niech też czuwa nad wami.
W końcu zleceniodawczyni wyłączyła omni-klucz i podeszła bliżej do przemytniczki, drapiąc się paznokciem po skroni.
- Ustaliłam spotkanie. Portowy hangar numer 37. Proponuję przyjść tam od razu gotową do zadania. Jak chcesz, to mogę ci zaznaczyć hangar na mapie miasta.

Wróć do „Galaktyka”