[William Kraiven]

Uwierz mi, również mam tutaj już wysoki staż i wiem jak sytuacją wygląda. Chyba nie było tutaj sesji, by żadna z postaci graczy nie walczyła. Po prostu się nie da. Czasem zdarzają się przygody, gdzie przez dłuższą część się rozmawia i kombinuje, a zaawansowany sprzęt i moce nie są mu rzeczywiście do tego potrzebne. Choć to wszystko zależy od gma. Dostosowuje kampanie pod poziom bohatera, a jeśli jest odwrotnie i rzuca mu kłody pod nogami oraz myśli sobie "kurde...ale jest ciężko, chyba za ciężko" no to coś jest nie halo. Zarówno gracz jak i mistrz gry muszą czerpać przyjemność z grania, a jeśli nie jest to...cóż...krzyżyk na drogę. Ja nie ukrywam, że większość moich fabularnych misji składa się głównie z bitki, ale ja nie marudzę na brak statystyk i sprzętu bo jak napisałem powyżej, ufam ocenie gma co do dostosowywania poziomu misji do poziomu bohatera. A jak jest za ciężko? Piszę mu na priva by jakoś temu zaradzić.

[Wayra Talav]

Odchodzicie od tematu panowie.
Ponieważ ja go założyłem to się narażę i poproszę - trzymajcie się meritum sprawy vel. wymagań punktowych i mechaniki osiągania albo i nie klasy prestiżowej.

Dywagacje na temat specyfiki sesji na forum można przenieść w inne miejsce albo na szmata.

[Hawk]

Prawdę powiedziawszy, nie czytam tej dyskusji powyżej - uświadomcie mnie, jeśli błędnie, ale nie mam na to nerwów.
Propozycja została odebrana i na pewno jest rozważana, skutki tego zobaczycie. Nie zmienia to faktu, że pewien ważny fakt chciałabym zaznaczyć - prestiżówki nigdy nie miały być czymś, do czego za wszelką cenę macie dążyć nawalając krótkie sesje za X punktów. To nie miał być lvl up dla postaci z większych stażem. To coś, co was zajmie jeśli osiągniecie absolutne maksimum, kiedy zwykła gra przestanie być wyzwaniem, a jej łatwość stanie się wręcz nużąca. Dlatego tak drastycznie ucinamy potem punkty - zaczynacie grę nie od nowa, ale gdzieś od połowy inną klasą, różniącą się od tej poprzedniej, choć postać wam zostaje i nawet fabularnie widać, jak lepsza jest od tej z 100 punktami.

[Wayra Talav]

Ale ja po prostu nie mam nic przeciwko, żeby to była game-endowa specjalizacja. Ani, żeby można było osiągnąć ją po miesiącu grania.

Po prostu wskazuje na fakt, że równie dobrze na razie mogło by ich nie być.

Specyfika grania na forum sprawia, że postać tutaj - rocznie - zdobywa 9-15 punktów. Po prostu sesje na forum trwają i nie jest to zarzut - tylko fakt, krótsze musiałyby być tylko nawalankami, całkowicie to rozumiem i popieram.

Po prostu jednak osiągnięcie przy takim tempie klasy prestiżowej jest nierealne. Co innego rok - dwa grania. Ale w takim tempie to wychodzi ponad 6 obecnie jeśli nie więcej.

Zwyczajnie mam bardzo mocne wrażenie, że te prestiżówki były projektowane albo pod inne tempo rozwoju postaci albo w czasach kiedy to forum musiało zdecydowanie szybciej rosnąć postacie.

Propozycje jakie się pojawiły w tym temacie:

1: Zmniejsze progów punktowych (ale do 75 niespecjalnie wiele to zmienia, zakładając obecne tempo rozwoju postaci)

2: Zrobienie jej po prostu na zaszdzie akceptacji przez adminów. Trudno. Będzie uznaniowe w waszej gestii ale pewnie do osiągnięcia dla postaci które są długi czas na forum i grają na nim.

3: Obniżenie bardzo mocno progu wejścia (nawet do 30 punktów) ALE w zamian podrożenie wykupywania umiejętności prestiżowych np. x4. oznacza to, że ostatecznie na te umiejętności prestiżowe trzeba będzie wydać po 84 punkty umiejętności na każdą (żeby dojśc do poziomu 6) - oznacza to że dalej będzie się rozwijać to wolno, ale:
- 1: nie będzie "tąpnięcia" postaci w postaci "zabierania jej punktów umiejętności co fabularnie srednio trzyma się kupy
- 2: nie będzie nagłego ponownego rozdawania wszystkich umiejek i robienia w sumie nowej postaci od zera z nagle wyciagniętymi umiejkami prestiżowymi na maksa

Obecnie koszt wykupienia prstiżówek to 2*(1+2+3+4+5+6) +50 (opłaty karnej) = 41 + 50 = 90 punktów umiejętności

Moja propozycja powoduje że koszt wykupienia prestiżówek do tego samego poziomu wynosi 180 pu (więc maksuje się je jeszcze wolniej), tyle, że wcześniej można je wykupywać, oczywiście kosztem wtedy rezygnacji z innych umiejętności.
Czyli od baaardzo długa droga jeszcze od "wejścia do prestiżówki" do osiągnięcia chociaż jednej 6 w niej...

[Nexaron Dragonbite]

I znowu postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze, i tym razem również nie będzie miało to specjalnego związku z poruszanym w zamyśle tematem... Postanowiłem zarzucić pod dyskusje pewien pomysł, który co prawda na pewno nie wejdzie w życie, ale może przynajmniej zachęci niektórych do jego przemyślenia. Z doświadczeń na innych forach gdzie też były sesje trwające długo, bardzo długo lub wiecznie (co potrafiło być naprawdę nużące, bo ograniczało możliwość grania swą postacią do wejścia raz/dwa razy dziennie by zobaczyć czy jest nowy post) zauważyłem, że wykształcił się pewien nazwijmy to "mechanizm" zaradczy. Otóż na takich forach regulamin dopuszczał aby naraz można było pisać w dwóch miejscach na forum (i nim mnie zbesztacie wysłuchajcie do końca), ale jak zawsze były pewne zasady.

Po pierwsze: na raz można było brać udział tylko w jednej sesji (z MG) co eliminowało koksanie jak szalony, bo jednak nie o to tylko (bo o to też) chodzi w PBF'ach.
Po drugie: druga aktywność nie mogła być pierwszym, więc było to spotykanie się z innymi graczami w karczmie/pubie, robienie zakupów, szukanie drugiej połówki, czy jakakolwiek inna forma socjalnej (i nie tylko) aktywności.

Oczywiście pierwsze zastrzeżenie, które się pojawia przy takich propozycjach to jak pogodzić tą dwoistość. Odpowiedź jest bardzo prosta... Odrobiną wyobraźni. Jeśli gracz "A" jednocześnie pije w barze i strzela się z najemnikami podczas jakiejś sesji to można to zinterpretować na dwa sposoby. Zanim wyruszył na kontrakt pił w barze, lub gdy zakończył zlecenie udał się do baru aby wypić. Takie rozwiązanie pozwalało graczom chętniej angażować się w sesje bez obaw, że utkną, bo nadal mogli dobrze się bawić na forum i byli po prostu dzięki temu aktywniejsi.

Oczywiście jak wspomniałem wcześniej to tylko pomysł rzucony przy okazji i nie spodziewam się, że potraktujecie go serio. Jeśli jednak zechcecie wyrazić swą opinię to pamiętajcie tylko aby nie przesadzać z błotem :P A i wpadłem na pomysł aby dać ten post, bo nie mam co robić na forum z wiadomych powodów :P

[Hawk]

Od razu powiem: nie. Bilokacja nie będzie miała u nas NIGDY miejsca bytu, a znam sama ten "środek zaradczy" doskonale. Szczególnie popularny jest na second life'ach.
Są lepsze sposoby na zmianę w tych sesjach, zaczynając od zwykłych deadline'ów i lepszej organizacji pracy u MG niż kompletnie nierealistyczne i niefabularne rozwiązanie + nagłe zanikanie wątków jeśli postać w alternatywnym zginęła. Chaos, tyle z tego będzie

[Konrad Strauss]

Nie odzywałem się tutaj, pozwalając by temat żył własnym życiem, ale czytałem go uważnie. Cieszy mnie to, że nowy gracz porusza kwestię awansu i drogi, jaką ku niemu trzeba pokonać, bo w pewnym stopniu pokazuje to jego podejście do forum i zaangażowanie w jego życie.
Słynę z tego, że stwierdzam rzeczy oczywiste, więc raczej niczego nowego starzy gracze się nie dowiedzą, z tego co tu napiszę.

Większość, jeżeli nie wszystkie rzeczy, jakie są częścią naszej rozgrywki, pochodzą z Mass Effect 2 i 3. O tyle jak prostym wydawało się zrobić kopiuj-wklej tych treści, tak trudniej było odpowiednio zmodyfikować to wszystko, by rzeczy ze strzelanki-RPG przenieść do realiów, jakimi rządzą się PBFy. Mnóstwo rzeczy było tutaj zmieniane. Jedne rzeczy dochodziły do gry, inne odpadały, a jeszcze inne czekają na wejście do gry, lub zapomnienie.
To dostosowywanie, które zaowocowało mechaniką i pochodnymi, to wysiłek i pomysły ludzi jacy byli w to zaangażowani.

Prawdą też jest, że prócz wielu dobrych i genialnych pomysłów, część była też kiepska i beznadziejna. Wprowadzane tutaj zasady, były pomysłami adminek, MG i kilku innych graczy, ale dla nas wszystkich było to nowe. Z perspektywy czasu powiem, że wyglądało to jak robienie ciasta przez małe dziecko, w czasie gdy mama wyszła na chwilę z kuchni.
Za przykłady mógłbym podać wiele rzeczy, od cen sprzętów, po liczbę zdobywanych punktów w misjach, a na awansach tych nieszczęsnych prestiżówek kończąc. W zasadzie wiele rzeczy robione było z myślą by graczom nie było zbyt łatwo. Co to by była za gra, gdyby po dwóch wyprawach gracz miał kredyty na najlepszy sprzęt i osiem zdolności na szóstym poziomie? Raczej mierna byłaby to gra.
Wszystkie te rzeczy były robione, by gracz stawał przed wyzwaniem, ale w niektórych przypadkach chyba nie brano kilku rzeczy pod uwagę i to zaowocowało wygórowanymi wymogami.

Problem polega na tym, że chyba nie wyciągnęliśmy wniosków z tych niecałych trzech lat działania 3.0. Powodów jest wiele i każdy miał własne, ale chyba najczęściej chodziło o brak zainteresowania danym tematem i jego zasadami działania. Najczęściej dawaliśmy się ponieść ułańskiej fantazji, nie biorąc pod uwagę długofalowych skutków i stąd takie rzeczy jak: Bądź tu(graj) pięć lat, a dojdziesz do prestiżówki. Bądź drugie tyle, a będziesz będziesz miał wszystkie zdolności na maksymalnym poziomie.

Tak więc prosiłbym o odrobinę wyrozumiałości dla nas, gdy dane zasady były ustalane, bo tworzenie czegoś samemu, by miało ręce i nogi, jest trudne. Dziękuję jednak za zwrócenie uwagi na dany problem, bo to może pomóc w jego rozwiązaniu. Temat z pewnością pojawi się za zamkniętymi drzwiami i jakieś decyzje zostaną podjęte. Osobiście mam nadzieję, że będą rozsądne i dobre dla naszej małej społeczności.

[William Kraiven]

Didn't Read, didn't Read :D

Co prawda temat dotyczy odnośnie niepotrzebowania prestiżówek, ale jest coś na co chciałbym zwrócić uwagę skoro już o nich rozmawiamy. Zauważyłem, że niektóre prestiżówki nie do końca uzupełniają się z oczekiwaniami. Dla przykładu mój turianiec. Robię z niego coś ala "Specter" jak w ME3, ale dane mi będzie to tyko osiągnąć na zwykłych zdolnościach. Nie będę miał po co iść na prestiżówkę bo ani Cień ani Nemesiz, nie odzwierciedlają stylu rozgrywki jaki wybrałem. Prawdą jest, że nie chcemy wprowadzać "Spectra" z multi bo jest przekoksem, ale tylko informuje, że czasem mogą zdarzyć się takie przypadki jak mój, gdzie awans jest zupełnie zbędny i lepiej pozostać na zwykłych zdolnościach :)

[Carmen Ortega]

Prestiżówki nie są przymusem - kierujemy się tu raczej zasadą podobną, co przy D&D. Chcesz awansować na prestiżówkę, to to robisz - nie chcesz, to nie robisz. W takim wypadku, Kraivenie, masz pełne prawo pozostawać przy normalnej klasie.

Jeśli chodzi natomiast o zasady przechodzenia na prestiżówkę, to na pewno weźmiemy pod uwagę wasze posty. Wstępnie jesteśmy względnie przychylne tym 75 punktom, ale czy na pewno to wejdzie, czy wejdzie też coś innego, to już poinformujemy później w innym temacie.