- Sir, mamy informacje - Nieśmiały głos należący do zaglądającego do pomieszczenia mężczyzny przerwał trwającą w nim ciszę. Ludzki, dość krępy najemnik, odziany w pancerz prezentujący symbole Błękitnych Słońc, przeniósł swój wzrok w stronę stojącego na drugim końcu pokoju batarianina, który ruchem ręki przywołał go do siebie, tym samym udzielając pozwolenia na wejście.
- Nasi ludzie wrócili ze zwiadu - Zaczął, powoli pokonując dzielącą obu najemników odległość i wyciągając w stronę swojego dowódcy rękę dzierżącą datapad - Zdali właśnie raport jak ma się sytuacja - Dodał, mówiąc w tym momencie o danych zapisanych na urządzeniu, które podał batarianinowi.
Nastała chwila ciszy. Dowódca wbił wzrok w trzymane w ręku urządzenie, najwyraźniej czytając jego zawartość. W tym samym czasie drugi mężczyzna przestąpił niespokojnie z nogi na nogę.
- Wszystko się zgadza - Rzucił po chwili, nie mogąc powstrzymać entuzjazmu w głosie - Kazałem im to potwierdzić cztery razy. Mamy go. Nareszcie go mamy!
Kolejne kilka sekund ciszy. Batarianin wyglądał na niewzruszonego. Nie oderwał spojrzenia od trzymanego w ręku urządzenia.
- Zarządzam pełną mobilizację - Tarak odezwał się po raz pierwszy od momentu wejścia drugiego najemnika do pomieszczenia - Chcę mieć na Omedze każdego, kto jest w stanie tu dotrzeć. Jeszcze dziś macie odciąć cały ten sektor... - Mówiąc to, uruchomił holograficzną mapę pokazującą fragment ulic dystryktu Kima, wyróżniony czerwienią na tle reszty terenów - Rozpocząć akcje przygotowawcze.
- Tak jest, sir - Rzucił natychmiast mężczyzna z pewnym siebie wyrazem twarzy.
- To i tak za mało. Potrzebujemy wsparcia. Zawiadom Zaćmienie i Krwawych. Rozpocząć rekrutację na większą skalę. Potrzebujemy ludzi.
- Rekrutację? - Spytał głupawo najemnik, tym samym powodując, iż spoczęło na nim groźne spojrzenie Taraka.
- Nie do organizacji, idioto. Do walki - Odrzucił zdenerwowanym tonem, nie spuszczając wzroku z żołdaka. Widząc, że ten wciąż stoi w miejscu, machnął reką w kierunku drzwi - No i na co czekasz? Wykonać! - Warknął, powodując natychmiastowe opuszczenie pomieszczenia przez drugiego mężczyznę.
Przeniósł wzrok w stronę terminala, wyświetlającego holograficzny obraz mapki pokazującej ten sam fragment terenu, co przed momentem.
- Czas na pozbycie się pewnego szkodnika z Omegi - Mruknął, uśmiechając się ironicznie i wyłączając komputer.
Jak pewnie większość z was zdążyła wydedukować, przyszedł czas na zakończenie panującej na Omedze wojny pomiędzy hordami najemników a "Archaniołem" - nieznanym osobnikiem, nazywanym przez część tutejszej ludności "Wyzwolicielem Omegi". Od ostatniego czasu zarówno Błękitne Słońca, jak i pozostałe organizacje mające sensowne wpływy na stacji rozpoczęły rekrutację, której celem było tylko jedno zadanie - walka z tymże przeciwnikiem, który przez swoje wyczyny stał się postacią wręcz legendarną; ikoną.
Jednakże każdy wątek, każda niesamowita historia musi mieć swój koniec. Swymi działaniami, chociaż imponuje, Archanioł szkodzi reszcie najemników, którzy od razu obrali go sobie za cel. A teraz, kiedy jego kryjówka jest już znana i na razie nie powinna ulec zmianie, dzięki otoczeniu i całkowitemu odcięciu tego rejonu przez najemników, jedyne, co zostało do zrobienia, to raz na zawsze zakończyć jego działalność na Omedze. I właśnie to jest tematem tego pierwszego, większego eventu na 3.0. Rozpoczynamy operację "Archanioł".
O szczegółach odnośnie jej samej będziecie mogli poczytać tutaj. Jest to pierwszy, organizowany przez administację większy event na Cytadeli, z okazji wspomnianych w temacie podanym powyżej urodzinach forum - już drugich! Jest to też pierwsza, większa akcja, której fabuła zaczerpnięta jest bezpośrednio z gry Mass Effect 2. Z tym, że teraz nie wszystko toczy się wokół Sheparda, ale to wy macie okazję wziąć udział w tej niesamowitej historii i sami ją kreować. Kto wie, może jednak potoczy się inaczej niż było w samej grze?
Odnośnie samego eventu - będzie to akcja, w której udział brał w grze Shepard, to jest ten ostateczny atak na Archanioła. Pewnie większość z was pamięta, jak się miał potoczyć, jednakże ci, którym to wypadło, lub w ogóle nie grali w Mass Effect 2, nie muszą się martwić - wszelkie szczegóły zostaną przedstawione przez dowódców poszczególnych oddziałów (które również na miejscu powstaną) tuż przed samą akcją. W końcu kto wie - może plan będzie zgoła inny od tego, w którym uczestniczyło się wcielając w komandora Sheparda?
Liczba miejsc - jak na razie nieograniczona, gdyż gracze i tak będą podzieleni na osobne zespoły, więc nie będzie wielkiego zamieszania, a i znając życie do czasu rozpoczęcia eventu odpadnie kilka osób, które przestaną być aktywne. Osoby chętne prosimy o zapisywanie się w tym temacie, oraz o zakończenie obecnie trwającej rozgrywki do końca miesiąca, tj. 30 kwietnia. Wtedy to, jaką mam nadzieję, ruszymy z Operacją.
Co do kwestii "pasowania" waszej postaci do tego typu operacji - w grze najemnicy brali praktycznie każdego, kto był w stanie trzymać broń, a i też wątpię, by obyło się bez wynagrodzenia, więc można uznać to za zwykły sposób na zarobek. (;
Zgłoś gotowość do boju!
^ Temat fabularny Operacji ^
[28.04]
Jako, że część może ta informacja zainteresować, pragniemy zaznaczyć, że każdy z Mistrzów Gry, prowadzących poszczególne grupki, będzie ustalał tzw. deadline'y, czyli terminy, do których uczestnicy mogą odpisać, a po których upłynięciu pisze on. Umożliwi to w miarę szybkie i sprawne posuwanie akcji do przodu, jak i zsynchronizowanie działalności obu grup, dzięki czemu unikniemy ciągnących się przez pół roku rozgrywek.
Dodatkowo zaznaczamy, że każdy z uczestników może ominąć maksymalnie 3 kolejki (czyli 3 razy nie zdążyć odpisać przed końcem terminu). Po tym odpada z gry (jak to stanie się fabularnie zależy od Mistrza Gry. Może na przykład wybuch granatu zawalić przejście z ów nieobecnym odciętym od reszty zespołu). Oczywiście jeżeli wiecie, że będziecie nieobecni przez jakiś czas, skontaktujcie się z waszym Mistrzem Gry (po przydzieleniu wszystkich do zespołów dowiecie się, kto nim jest) i zapytajcie co w związku z tym.