Nexaron nie mając nic więcej do roboty z powodu panującego względnie spokoju obserwował jak postępuje pierwsza pomoc poszkodowanej. Powinien się cieszyć, że banda zbiegów nie wymusiła na nich tego aby nabrali tempa, ale jednocześnie było to trochę dziwne. Niemal jak przysłowiowa cisza przed burzą.
Co się tyczyło Linette to wątpił aby Striker nie wiedział jak nastawić bark kobiety skoro nawet pirat nie miałby z tym kłopotu. Nie był jednak w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy nie chciał tego zrobić aby bardziej uzależnić kobietę od ich pomocy, czy chodziło o względy zdrowotne. Nex z własnego doświadczenia nie widział przeciwwskazań, ale... Jak już zaznaczył miał dość ograniczoną wiedzę medyczną. Ostatecznie ich medyk/kucharz nastawił kobiecie bark co sprawiło nieskrywaną satysfakcję najemnikowi. Taka mała rzecz, a cieszy...
- Zajmę się tym - zgłosił się do przeszukania pobocznych pomieszczeń widząc, że mimo wszystko transport rannej nie przyjdzie im łatwo. Szeol był najniższy z trójki mężczyzn, ale różnica była na tyle niewielka, że nie byłoby mu wcale łatwiej. Skoro, więc Charles zamiast poprosić aby zrobił to któryś z nich sam się za to wziął nie było powodu aby robić mu na złość. Myśląc realnie co mógł jednak znaleźć w pomieszczeniach magazynowych co im się przyda? W najlepszym przypadku będzie to odpowiednik współczesnego "paleciaka" i broń. Mnóstwo broni, ale nie mieli chyba czasu na zakupy, prawda? Zwłaszcza, gdy mieli ze sobą świadka.
- Svea... Możesz pilnować tyłów? - poprosił panią pilot woląc jednak aby ktoś z karabinem pilnował przodu gdy on będzie sprawdzał pomieszczenia. Ponadto wiedział, że teraz będą się poruszać wolniej, więc i jej dane będzie dane odpocząć.