Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wiele wydarzyło się w ciągu następnych kilku godzin - przynajmniej w życiach każdego z nich.
Cytadela długi czas nie otwierała się z powrotem na świat zewnętrzny. Funkcjonariusz zapewnił ich, że dostaną pieniądze, ale nie obiecał Hirze, że uda jej się skontaktować z radną. Jak sam powiedział -
cała cholerna galaktyka musi z nią porozmawiać. Schodząc z powrotem na poziom ze stacją medyczną, napotkali oddział SOC, który pokierował ich do innego miejsca. Całe piętro, na którym ranna znajdowała się Iris, zostało odcięte. Żaden obcy, nieprzynależący do oddziałów policji, nie miał prawa zatrzymać się w tym korytarzu.
Na stacji wciąż panował stan wyjątkowy przez resztę dnia. Pozwolono im wrócić na statek, lub w swoją stronę, gdy towarzyszący im policjant poświadczył przed pozostałymi o ich udziale w całym wydarzeniu. Po przekazaniu ciał przeciwników i szczątkowym zdaniem raportu, zostali poproszeni o powrót na miejsce gdy sytuacja bardziej się unormuje. Część funkcjonariuszy poklepała ich po plecach w wyrazie wdzięczności, część jednak zbyt była skupiona na swojej pracy, powoli wyszarpując Prezydium z rąk wściekłych tłumów.
Technicy pracowali nad systemami stacji niestrudzenie. Dowiadując się o potencjalnej bombie, potraktowali sprawę z najwyższą ostrożnością. Nie pozwolono im wrócić już na wyższe piętra wieży, nie wiedzieli więc, jak potoczyły się wydarzenia po ich zejściu na dół.
Cztery godziny później, ramiona Cytadeli drgnęły, uchylając się ku fioletowemu światłu Mgławicy Węża.
Skutki ataku miały być odczuwalne przez następne dni. Wpuszczony do systemów wirus był uciążliwy, posiadał też wiele zaprogramowanych zabezpieczeń, które miały za zadanie spowolnić odzyskiwanie kontroli nad wszystkimi elementami systemów stacji. Nawet następnego dnia napotykali niedziałające windy, blokujące się panele czy zniekształcenia w obrazie Aviny, przekazującej wszystkim cywilom konkretne instrukcje wydane przez rząd. Pracownicy sekcji utrzymania czystości starali się minimalizować szkody wywołane przez wandali, jak i efekty odbywających się na terenie całej stacji zamieszek, i, jak szybko się okazało, radzili sobie z tym sprawniej niż sekcja techniczna.
Gdy Iris otworzyła oczy, dostrzegając metalowy sufit stacji medycznej, otoczona była sztabem zaufanych sobie ochroniarzy i znajomą twarzą radnej asari, która wdrożyła ją w obecną sytuację. Pozostali radni oczekiwali jej w sali posiedzeń - cali, choć nie całkiem zdrowi. Ich twarze, zmęczone i obolałe po przeżyciu tych horrendalnych kilku godzin, nosiły również znamiona szybko regenerującej się determinacji. Wydawałoby się, że cała galaktyka domagała się odpowiedzi, nie dając Fel ani chwili spokoju i wypełniając jej kalendarz spotkaniami na cały następny tydzień. Analizy tego, w jaki sposób haker obszedł zabezpieczenia stacji, spływały codziennie, jedna inna od drugiej. Wydarzenie okazało się mocno dla radnych upokarzające - Cytadela była fortecą, galaktyczną stolicą i jedynym miejscem, w którym społeczeństwo czuło się w pełni bezpiecznie. W przeciągu doby jedna osoba udowodniła, że bezpieczeństwo ludzi tak potężnych i wpływowych jak członkowie Rady Cytadeli było niczym innym, jak mirażem. W dodatku na sytuacji usiłował skorzystać Cerberus i gdyby nie niezwiązani z rządem ochotnicy, agenci odnieśliby sukces.
Mimo tego mroku, w którym tkwiła, jedna rzecz stanowiła odznaczające się od reszty światełko - choć Rada ucierpiała jako organ, jej własna popularność wzrosła. Nagranie jej prób ewakuowania polityków i policjantów z przeszklonego pomieszczenia wtargnęło do extranetu, urywając się w momencie uderzenia. Ogladając to okiem kamery, sama mogła nie wierzyć w to, że udało jej się to przeżyć - prom wbił się w ściany pokoju niczym pocisk, zgarniając wszystko po drodze.
R&C Security Services wyłącznie na tym wydarzeniu zyskało. Wcześniej raczej mało znani w dostojnych, eleganckich kręgach towarzyskich biznesmenów Cytadeli, teraz trafili na pierwsze strony wiadomości galaktycznych. Oczywiście, nikt nie pisał o ich udziale dosłownie - nie było nawet wzmianki o ich walce z Cerberusem czy zamordowaniu przez Crassusa hakera. Wersja zdarzeń podana prasie była okrojona, niemal pozbawiona szczegółów, póki trwało śledztwo. Mimo tego, otrzymanie oficjalnego odznaczenia Rady Cytadeli, publiczny wyraz wdzięczności sztabu SOC i pieniężna rekompensata za ich trud wystarczyła, by podnieść ich renomę, oraz sprawić, by nazwa ich firmy przewijała się w tysiącach wątków na extranecie. Następnego dnia ich omni-klucze rozdzwoniły się propozycjami nowych kontraktów od znacznie bogatszej klienteli, oferującej więcej kredytów za bardziej niebezpieczne i wymagające prace.
Od sławy, Hirę powstrzymywała Kira.
Nie pozwalano jej zbliżyć się do otoczonej tysiącem innych techników radnej. Przez jej wiek, brak udokumentowanego doświadczenia czy znanego nazwiska, umniejszano wiedzę dziewczyny, powołując się na opinie licznych ekspertów. Trudno było im się dziwić - Cassan była młodziutka, zbyt młoda by odbyć studia czy szkolenia, które mogłyby poświadczyć za posiadaną przez nich wiedzę. I choć Kira potrafiła swoją mocą przeliczeniową wytyczyć tysiące ścieżek, którymi mógł podążyć haker, wybierając z nich te najbardziej prawdopodobne, Hira nie miałaby jak wytłumaczyć w jaki sposób wykonała pracę sztabu naukowców w zaledwie kilka dni w sposób legalny, nie będąc oskarżona o współpracę z hakerem.
Zapytana o swój udział w tym przedsięwzięciu, została poproszona przez swoją towarzyszkę o niepodawanie swojego nazwiska. Kira nie chciała, by zwróciły na siebie dodatkowo uwagę, wyjaśniając, że podczas walki w przeszklonym pomieszczeniu, ostrzegła dziewczynę, że ujawnienie agentów Cerberusa jest bardzo ryzykowne. Choć zapewniła Hirę, że SOC nie miało żadnych dowodów na to, kto jeszcze znajdował się w jej głowie, przechadzając się po otwieranych na nowo sklepach Cytadeli, Cassan z czasem zaczęła dostrzegać za sobą
ogon. Policjanci w cywilu czasem siadali na ławce w parku, w którym odpoczywała, czasem podążali za nią w tłumie, licząc na to, że przyłapią ją na gorącym uczynku. Oznaczało to, że nie mogła pozwolić sobie na wykonywanie podejrzanych czynności na Cytadeli, przynajmniej póki sprawa nie ostygnie.
W chaosie związanym z włamem, duża część dokumentów zaginęła. Wykorzystując to, mogła podesłać podrobione przez Kirę akta turiańskiego brata policjantki, która uratowała jej życie. Urząd, którego część danych nadal była zablokowana, przyjął je jako wiarygodną kopię, dzięki czemu chłopiec zyskał obywatelstwo Cytadeli.
Powrót Jaany na Kuguara nie był tak szybki i prosty, jak mogłaby tego chcieć. Walcząc z utrzymaniem przytomności, wiedziała tylko, że gdzieś w wieży spotkali się z ludźmi Flynna. Jeden z mężczyzn odebrał ją od rannego Towera, nawet, jeśli chciała iść własnoręcznie. Była zbyt słaba by uciekać szybko i sprawnie, a SOC zalewało korytarze wieży, wreszcie przejmując kontrolę nad kolejnymi piętrami.
Trafili do kryjówki - jednej z wielu rozstawionych w Cytadeli, które służyły za miejsce spotkań dla agentów działających w polu. Tam miła brunetka opatrzyła jej rany i dała coś zimnego do picia z lodówki, nim zajęła się powstrzymywaniem krwotoku Flynna. W kryjówce przeczekali cały dzień. W międzyczasie naprawiono komunikację, więc mogła porozumieć się ze swoimi zaniepokojonymi towarzyszami. Jeden z nich podrzucił do ich kryjówki torbę, do której mogła wpakować swój pancerz i przebrać się w cywilne ubrania, a także obmyć twarz. Pod przykrywką nocy wróciła na statek, który na następne kilka dni pozostał uziemiony w doku jak wszystkie inne, lecz wreszcie uzyskał pozwolenie na odlot, jeśli go potrzebował.
Flynna ani jego ludzi już nie widziała drugi raz. Dostała wiadomość od jednego z jej
oficerów prowadzących, że ma zielone światło na dalsze działania i dobrze się spisała na stacji. Do wiadomości dołączony był bonus finansowy.
Stacja przywracała swoją sprawność z dnia na dzień i choć według władz była bezpieczna, a wszelkie pozostałości wirusa były zaledwie niedogodnością niesprawiającą prawdziwego zagrożenia, wiele osób przez pierwsze kilka dni nie wychodziło na ulice. Strach mijał jednak szybko ludności cywilnej złaknionej normalności. Nim zdążyli się obejrzeć, życie ponownie wtargnęło do ich codzienności, a Cytadela znów wydawała się idealnie cicha.
Wyświetl wiadomość pozafabularnąhttps://i.imgur.com/j0oqInV.png[/imgw]
[h3]kern3l_panic.fve[/h3]
Podsumowanie
Dziękuję za milaśną grę moi drodzy :3 Mam nadzieję, że wam się podobało! Sprawozdanie z sesji pojawi się w Wiadomościach Galaktycznych gdy ostatnia sesja glitcha się skończy (runtime error) w przyszłym tygodniu. W przyszłym tygodniu też powinny pojawić się 2 nowe nabory do sesji (mojej i Marshalla), więc jak wam się fajnie ze mną grało, to zapraszam również.
Tymczasem nagrodyy:
- [h3]Wszyscy:[/h3]
+ 5 punktów doświadczenia
+25.000 kredytów
Medal „exile” za uczestnictwo w evencie.
[h3]Crassus[/h3]
+3pkt paragona za uratowanie salarianina kosztem potencjalnego dogonienia sprawcy
+1pkt paragona za dostarczenie SOC kodu do zdjęcia lokalizatora z Iris
Medal „Seryjny Pechowiec” za niezaliczenie 75% rzutów.
O jego wyczynie rozpisuje się prasa. R&C Security Services odnotowuje napływ nowych klientów zainteresowanych długotrwałą współpracą i pojedynczymi, lukratywnymi zleceniami.
[h3]Mila[/h3]
+1pkt renegata za grożenie funkcjonariuszowi
+2pkt paragona za wyręczenie Iris w ratowaniu Arkona
+3pkt paragona za ratowanie radnej zamiast ucieczki do bezpieczeństwa
+1pkt paragona za ratowanie SOC atakowanego przez Flynna
Medal „Taktyk” za ukończenie sesji z nienadszarpniętym pancerzem.
O jej wyczynie rozpisuje się prasa. R&C Security Services odnotowuje napływ nowych klientów zainteresowanych długotrwałą współpracą i pojedynczymi, lukratywnymi zleceniami.
[h3]Jaana[/h3]
+3pkt paragona za uratowanie salarianina kosztem potencjalnego dogonienia sprawcy
+1pkt paragona za danie szansy Crassusowi na ucieczkę
Rekomendacja Flynna Towera umożliwia kontynuację funkcjonowania Kuguara bez dodatkowych zabezpieczeń ze strony Cerberusa, zwiększając odczuwaną przez załogę swobodę działań.
[h3]Hira[/h3]
+1pkt paragona za chęć pomocy radnej z jej omni-kluczem
+1pkt paragona za ostrzeżenie wszystkich o nadciągającym zagrożeniu
+2pkt paragona za zdemaskowanie agentów Cerberusa kosztem potencjalnego wykrycia SI
+1pkt paragon za pertraktowanie z hakerem
Wykorzystując zamieszanie w plikach wywołane wirusem, Kirze udaje się zgłosić kartę turiańskiego chłopca jako zaginioną, podsyłając nową, sfałszowaną Urząd akceptuje wniosek, nadając mu obywatelstwo.
Ruchy SI podczas ataku na Wieżę zostały zauważone przez kilka osób. SOC nie posiada dowodów, dzięki którym mogłoby dokonać aresztu, niemniej często, gdy dziewczyna znajduje się na stacji, czuje się obserwowana przez policjantów w cywilu.
[h3]Iris[/h3]
+3pkt paragona za chęć ratowania Arkona pomimo własnego zagrożenia
+2pkt paragona za ostrzeżenie wszystkich polityków o nadciągającym zagrożeniu
Próba uratowania dyplomatów w szklanym pokoju wyświetliła się na billboardzie i szybko pojawiła w mediach. Radna zyskała przychylność wielu osób w rządzie, co może wykorzystać jako kartę przetargową w przyszłości.
Medale i pieniążki już zostały dodane do waszych profili. Pamiętajcie o uzupełnieniu żeli i amunicji przed następną misją c: