Cytadela 4.0 - Mass Effect PBF

Scorpion pisze:

Iris Fenrir pisze:

Scorpion pisze:SZARŻA NA ZAPIS! xD
A tak serio, jeśli jeszcze można to chętnie bym dołączył :D Pojawię się razem z resztą załogi Wraith'a :3

Ale wiesz, że jak raptem zamilkniesz na kilka tygodni to po postaci? : P

Wiem, ale raczej nie będzie z tym problemu, bo zamierzam na stałe wrócić

W porządku. Sytuacje losowe zawsze możesz zgłaszać na PW : )

Jak tylko KTOŚ wypuści mnie z Vancouver, to natychmiast wbijam na Haestrom.

Frost. Przestań robić sceny. Sam zacząłeś nowy wątek nie wiedzàc po co skoro stary był skonczony. Nie uzależniaj teraz swojego odpisu od kogos.

Odpis będzie jutro, gdyż nie ogarniam łaciny :f

upc ma przerwę techniczną a z telefonu nie dam rady wyskrobać narracji, z przyczyn mi niezależnych post będzie jutro w godzinach 17-18 (zależy do której będzie przerwa w dostawie)

Jestem gotowa wkleić odpis, nie mniej w związku z nieco długą nieobecnością z mojej strony jestem zmuszona zapytać i dostosować się do zdania większości:

Kontynuujemy normalnie czy mam przyspieszyć akcję do finałowej sekwencji?

Jeśli o mnie chodzi to wolę przyspieszyć do finałowej sekwencji. Zwłaszcza że i tak właśnie przez te nieobecności mamy dłuuuuuugi poślizg.

Mi byłoby wszystko jedno gdyby właśnie nie moja długa nieobecność. Wolałabym uniknąć kolejnych przestojów, więc jestem za szybkim dojściem do finału.

Przyspieszyć. :]

przyyyspieszyć

Co prawda nie należę aktualnie do najaktywniejszych, ale skoro każdy mówi, by przyspieszyć (nawet gimba przede mną), to przyspieszyć. D:

No nie bardzo, na to zgodzić się nie mogę.
Wszystko ładnie pięknie, ale ja zgłosiłem się do sesji RPG nie uczestnictwa w pieprzonym kole fortuny. Nie masz czasu spoko - rozdaj kasę, sprzęt, punkty umiejętności, napisz wyboldowanym tekstem "koniec przygody, róbta co chceta" i oszczędźmy sobie tej farsy.
Naprawdę co to ma być? Niby czemu moja postać ma płacić za Twój brak czasu? Weź to na siebie. Twoja wtopa = Twój obowiązek wytłumaczenia tego jakim cudem dotarliśmy do "wielkiego finału" bez szwanku. Ewentualnie dać nam szansę zareagować. MG czy nie, nie masz prawa brać sobie naszych bohaterów na smycz. No a przynajmniej ja sobie tego nie życzę.
Już nawet nie będę wspominał tego maratonu pomyłek w stylu Pixie używającej przeciążenia, którego przecież w karcie nie ma, albo serii która zadaje mi rany, chociaż mechanika czy nie, nie ma prawa nawet zdjąć mi do końca tarcz, że już o poradzeniu sobie jednocześnie z pancerzem nie wspominając.

Takie zalety storytellingu. Korzystając z okazji pozdro dla wszystkich, którzy twierdzą, że mechanika nie jest potrzebna.

Nie wiem jak reszta, ale jakkolwiek fajnie byłoby przybić pionę Tali, ja poproszę o wypłatę tego co udało mi się zdobyć w trakcie przygody, robię zwrot w drugą stronę i spadam z Haestromu. Mam już dość nerwów i marnowania swojego czasu.

Tutaj muszę się zgodzić z Peterem. Biorąc na siebie taki event bierzesz zarazem odpowiedzialność za powodzenie jak i dobrą zabawę graczy. Braki czasu i przedłużenia skutecznie powaliły tą sesję już na początku, gdy każdy był "napalony" i chętny, kolejne przestoje wcale nie poprawiały sytuacji. Piszesz teraz o spięciu się by zakończyć przygodę - sorry ale to zależy od twojej obecności, gracze niemal zawsze byli i odpisywali na czas. Ja naprawdę liczyłem na coś więcej z tej przygody, baa miałem nawet plany wspomóc Kinga w jego działaniach niesienia pomocy Tali - taki miał kroganin plan na początku i tylko go lekko zmienił spotkawszy piratów. I wszystko poszło w diabły niestety.
Piszesz o finałowej sekwencji - moja rada jest taka: daruj już sobie ten event i jak pisał Peter rozdaj graczom co powinni dostać i zakończ tą sesję.

Być może tak będzie lepiej. Post został podmieniony na kończący, a w offtopowych informacjach znajdują się nagrody za udział.