Nauka jest cmentarzyskiem obumarłych ludzi.
- Miquel de Unamuno
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Przypadek półtorarocznej Amandine Cradlewood był od co najmniej pół wieku pierwszym potknięciem SRFu (Satiye Research Facility, Ośrodek Badawczy Satiye). Rozpoczęte siedem lat temu i zakrojone na szeroką skalę badania nad nowym, hybrydowym farmaceutykiem genotypowym weszły właśnie w fazę badań kliniczny i już na tym etapie zdawały się być odkryciem mającym zrewolucjonizować rynek medyczny. W HGM/3A/15 wielu zainwestowało swe nadzieje (i, co ważniejsze, także pieniądze) i teraz, po dramatycznym załamaniu badań, wielu zdawało się być pozostawionymi na lodzie. Haieliv, jak roboczo nazywano medykament mający być przełomem w dziedzinie rozwoju zaawansowanych terapii celowanych, nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, czyniąc to przy tym w sposób zupełnie niewyobrażalny, nie ujęty w prognozach żadnego ze szczegółowych planów badawczych, jakie składały się na obszerną dokumentację badań.- Miquel de Unamuno
W środowisku naukowym szerzej znana jako Hlv-1 Amandine Cradlewood była pierwszą poddaną eksperymentalnej terapii. Cztery miesiące po urodzeniu zdiagnozowano u niej wczesnodziecięcą postać leukodystrofii globoidalnej - genetycznie uwarunkowanego zwyrodnienia układu nerwowego. Choroba Krabbego wciąż jest jedną z tych, na które, pomimo znacznego rozwoju medycyny, nie udało się odnaleźć leku. Dające początkowo nadzieję terapie uwzględniające przetaczanie krwi pępowinowej od niespokrewnionych dawców, przeszczep szpiku czy terapia genowa szybko okazały się być niewystarczającymi do zapewnienia chorym odpowiedniego standardu życia i niewydolnymi jeśli chodzi o leczenie przyczynowe. W takich okolicznościach powodzenie pierwszych faz badań SRFu pociągnęło za sobą wiele oczekiwań i jeszcze więcej nadziei. W momencie gwałtownego załamania projekt wciąż znajdował się zaledwie na wstępie badań klinicznych. Świetnie rokujący jeśli chodzi o kontrolę rozwoju układu nerwowego specyfik, opatrzony odpowiednimi, wstępnymi atestami, dopiero rozpoczęto podawać. Do etapu próby kontrolnej - pacjentom, którym zaordynowano by placebo - oraz większej próby badawczej wciąż było jeszcze daleko. I... Cóż, powściągliwość procedur dotyczących wprowadzania nowego farmaceutyku ocaliła w tym momencie wiele istnień.
Amandine zdążyła przyjąć dwie z pięciu przewidzianych dawek terapeutycznych, nim jej organizm uległ samodestrukcji. Mnogie stany zapalne rozwinęły się praktycznie z dnia na dzień, pień mózgu w ciągu kilkunastu godzin uległ deregulacji uniemożliwiającej mu kontrolę podstawowych czynności fizjologicznych. Przeprowadzona po śmierci dziewczynki sekcja ujawniła obszar zdewastowania organizmu tak rozległy, że wymykający się niemal wszystkim znanym zasadom, jakim podlegają biologiczne stany patologiczne.
Badania nad Haielivem w takiej formie, w jakiej prowadzono je dotychczas, zarzucono od ręki. Jednocześnie nowym celem stało się odnalezienie wyjaśnienia fenomenu nagłej śmierci Cradlewood - lek doskonale sprawdzający się podczas prób na zwierzętach (wykorzystano do nich myszy oraz człekokształtne) nagle stał się substancją tak czynną biologicznie, że nie sposób było kwalifikować go już jako medykamentu, a raczej jako nową broń. Dlaczego? W jaki sposób? Jasnym było, że odkrycie mechanizmu stojącego za taką a nie inną reakcją organizmu Hlv-1 stało się teraz zagadnieniem kluczowym.
Decyzją konsylium specjalistów SRFu oraz konsultantów niezależnych badania utajniono, zarządzając wstrzymanie jakichkolwiek publikacji na temat HGM/3A/15 do momentu sporządzenia pełnego raportu badawczego. Ostatnie oficjalne wieści mówiły o przeniesieniu zaangażowanych w projekt zespołów do położonego na Tyrze Instytutu Farmakogenetyki i Genetyki Poznawczej.
Przewidziane miejsca: 4-5, przy czym raczej 4;
Uwagi dot. postaci: ani rasa, ani fach, ani też klasa postaci nie jest tu ograniczeniem (tj. zgłosić może się każdy, kto ma na to ochotę), uprzedzam jednak lojalnie - powiązani z biotyką muszą liczyć się z dodatkowymi atrakcjami w postaci dodatkowej garści modyfikatorów, o których niżej.
Specyfika sesji:
Event w dużej mierze oparty jest na modyfikatorach. Ujemnych, dodatnich, związanych z walką lub z możliwościami fabularnymi. Tak, jak w samej rozgrywce będziecie mieli stosunkowo dużo swobody, tak daję sobie prawo do pewnych (także znacznych, jeśli dotrzecie do sytuacji, dla której taki kaliber jest przewidziany) ingerencji w postaci - w większości wyłącznie na czas eventu, przy czym, zależnie od Waszych poczynań, mogę wprowadzić modyfikatory obowiązujące także później, w czasie kolejnych sesji. Mówię o tym zawczasu, by, jeśli komuś nadmierne zbliżanie się MG do jego postaci przeszkadza, mógł się nad swą kandydaturą zastanowić.
Zasady rekrutacji:
Klasycznie - piszecie pod tym tematem, zgłaszając swą chęć. Jednocześnie jednak daję Wam możliwość zaproponowania własnego wyjaśnienia, w jaki sposób Wasza postać trafiła do SRFu (bo tam rozpoczyna się rozgrywka). Jeśli faktycznie o taki mały wstęp się pokusicie, bardzo proszę się do tego przyłożyć - choć Wasze wersje nie będą ostatecznymi, co więcej, może wcale ich nie wykorzystam, to nie chcę czytać o tym, że zwykły najemnik dostał do zaawansowanej placówki badawczej imienne zaproszenie lub, tym bardziej, że zakradł się tam niepostrzeżenie. Swoje propozycje możecie wysyłać na moje PW - i tylko tam. Tutaj zaznaczacie po prostu, że się zgłaszacie.
Przypominam jednak, że podobnego umotywowania nie wymagam. Możecie zgłosić się zwyczajnie, bez dodatkowego przebłysku twórczości.
Terminarz:
- Rekrutacja: 9 - 12 grudnia, łącznie z piątkiem.
- Preludium: czyli posty wprowadzające dla każdego z graczy oddzielnie. Gdy eventowi (nie)szczęśliwcy już się znajdą, każdy z nich otrzyma ode mnie indywidualne, wysłane na PW zawiązanie fabularne sesji. To o tyle istotne, że Szepty bogów jest obszernym sandboxem, a skoro tak, nie zamierzam nikomu narzucać jakichkolwiek decyzji. Możecie ze sobą współpracować lub nie, możecie opowiadać sobie wzajemnie, co Was tu sprowadziło lub nie - to Wasza decyzja. Ja zadbam o to, byście indywidualnie wiedzieli, co i jak z Waszą postacią, Wy decydujecie o reszcie. W każdym razie, na spisanie tychże wersji daję sobie weekend, 13 - 14 grudnia.
- Początek sesji: tutaj zobaczymy. Jeśli do 14 grudnia (włącznie) zamknę kwestię rekrutacji oraz indywidualnych postów wstępnych, to pierwszy post inicjujący event pojawi się między 17 a 21 grudnia.
- Posty: czyli kwestia powszechnie znanego deadline'u. Taki najpewniej wystąpi, jeśli nie na czas całego eventu, to przynajmniej na jego część. Nie będę wymagała jednak nie-wiadomo-jakiego tempa z prostego powodu - sama nie będę pisać szybko. Również uprzedzam od razu, żeby potem nie było niespodzianek. Zależy mi na jakości, nie tempie sesji, w związku z czym w tym momencie zdejmuję z siebie ciężar jakiejkolwiek presji - zgłaszając się, wiecie, na co się decydujecie. Event będzie długi, więc jeśli ktoś liczy na rozgrywkę błyskawiczną, to tu tego nie znajdzie. Chcę mieć czas na dopracowywanie postów i podobny czas dać Wam. Najpewniej sprowadzi się to do postów co 3 dni (lub więcej, na mniej proszę nie liczyć - jak się będziecie wyrabiać, a mi uda się Wam odpisywać szybciej, traktujcie to po prostu jako miłą niespodziankę, nie regułę i podstawę do późniejszych, ewentualnych zażaleń), choć kwestię tę omówię jeszcze bezpośrednio z zakwalifikowanymi już graczami.
Inne uwagi dotyczące szczególnych ram czasowych pojawią w odpowiedniej chwili już podczas rozgrywki.
czyli w tym przypadku
wasza kochana Rebecca Dagan
:P