W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

[Morze Cieni>Vine>Treches]

27 cze 2015, o 23:18

Pixie widząc zdjęcie, przestała myśleć o całej aferze z dowodzeniem. Mimowolnie podeszła do Page. Oczy kolorowej po prostu lśniły zainteresowaniem, które pochłonęło inne emocje. Nigdy nie miała szansy, by zbadać tego typu teren. Nie była archeologiem, ale zawsze gdzieś wewnątrz marzyła o tym, by zbadać takie miejsca. Ile technologii nieznanej ludziom, ba! nieznanej innym rasom Rady, mogło być tam pogrzebanych. W Pixie zajaśniał mały ognik nadziei. Może uda im się znaleźć czas, by chociaż spojrzeć na to. Wtedy do jej umysłu przebiły się słowa przewodniczki. Howard rzeczywiście nic nie wspominał o ruinach, ale wspominał o czymś innym w ich rozmowie w biurze. Wtedy spowodowało to zaciekawienie u Emmy co do wcześniejszych zajęć Konrada. Poczuła złość. Ten cholerny dupek zakrył znaczące karty. Wzrok Pixie pociemniał od nagłego gniewu. Zacisnęła dłonie w pięści i spojrzała ukradkiem na Konrada. To dlatego Jeff wmanewrował ich w to wszystko. Wmanewrował Straussa w to wszystko.
- Czy możesz pokazać, gdzie są najbliższe kompleksy ruin w okolicy kopalni? - spytała, wracając spojrzeniem do Page. - I czy wiadomo jak głęboko mogą sięgać takie miejsca? - W jej głowie właśnie formowały się myśli, które sklejały wszystko w pewną układankę kolorowaną jej domysłami. Czy to możliwe, że górnicy dotarli do któregoś kompleksu i to właśnie było ich zgubą.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Elana Tori
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 17 paź 2014, o 15:49
Miano: Elana Tori
Wiek: 154
Klasa: strażnik
Rasa: asari
Zawód: lekarz
Lokalizacja: Treches
Kredyty: 20.000

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

28 cze 2015, o 00:42

Ale jaki to ma związek z zaginięciami? zastanawiała się Elana przyglądając się uważnie ruinom. Jej głód adrenaliny gwałtownie wzrósł na myśl o możliwości zdobycia technologii medycznej, którą mogłaby dostosować do obecnych czasów. Zdawała sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jednak ono tylko potęgowało jej głód adrenaliny, który zaczynał jej boleśnie doskwierać potęgowany nudą i niecierpliwością.
-czy jest możliwość abyśmy zobaczyli te ruiny? Nie mówie że od razu, ale zależałoby mi na tym aby je zbadać - powiedziała zwróciwszy spojrzenie na tęczową. Widząc jej reakję na wspomnienie przez Page o ruinach dodała - i chyba nie tylko mi. Więc bardzo bym panów i panią - zwróciła się do page chyląc lekko czoło - prosiła abyśmy uwzględnili oględziny tych ruin po wykonaniu akcji - powiedziała. Podzielała zainteresowanie Pixie ruinami, jednak nadal nie widziała związku między sprawami. Co dziwne i to też ją zastanowiło pracodawca nie wspominał wogóle o jakichkolwiek ruinach w okolicach kopalni. Nie wiedziała czemu, ale miała wrażenie że ładuje się prosto w pułapkę. Chyba że Ignum Company celowo coś przed nią i resztą drużyny ukryło. Idąc tym tokiem myślenia podeszła do kolorowej i zapytała ją:
-czy twoim zdaniem ruiny mogą bądź są jakoś powiązane z sprawą zaginięć? czy jest coś jeszcze o czym powinnam wiedzieć a co zostało celowo ukryte przez naszego pracodawcę? Pytam bo mam wrażenie że pakujemy się prosto w pułapkę.
ObrazekObrazek
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

28 cze 2015, o 12:10

Więcej informacji o zagrażających potworach dawało pewne wyobrażenie co do zagrożenia i przypominało Marcusowi to, z czym się zetknął podczas ostatniej wyprawy. Ruiny sprzed wieków, czasów prothean były dodatkowym dejavu którego doznawał. Wyglądało na to, że zapowiadała się powtórka z rozrywki i jedynym pocieszeniem zdawała się być odległość między ich misją a tym, co ciekawiło parę osób z ich drużyny.
- Nie widzę problemu, by je spenetrować po tym jak zrobimy to, po co tutaj przybyliśmy. - skomentował pragnienie asari. Wątpił aby coś tam było do znalezienia, biorąc pod uwagę bliskość górniczej placówki i szabrowników oraz to, że o tych ruinach wiedziało pół planety. Nie widział jednak sensu o tym wspominać dwóm napalonym laskom na przeszukiwanie tych starych budowli, które do tego były częściowo pod wodą. Poza tym wątpił jakoś, by nawet gdyby znaleźli coś cennego jakimś cudem, to podzielili by się tym z Radą. Prędzej trafiło by to w ich własne ręce.
- Posiadasz mapy korytarzy tych kopalń oraz jak są rozległe? Może ktoś ocalał i się schował gdzieś w odciętej sekcji. Czujniki statku nie wykrywają żadnej obecności w rejonie który mamy badać? - dodał kolejne pytania, na które warto było dostać odpowiedzi nim za parę chwil wylądują i ruszą na speederach ku ich celowi. Trochę więcej informacji zawsze mogło się przydać i rozjaśnić trochę sytuację w jaką się pakują. Bo tego, że pakują się w pułapkę Marcus nie wykluczał.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

28 cze 2015, o 15:09

Czekając na odpowiedź na jej pytania, spojrzała na Elanę, która zwróciła swoja uwagę na kolorową. Pixie wzruszyła ramionami, ukrywając falę gniewu. Inni nie musieli wiedzieć o pewnych rzeczach.
- To tylko moje przypuszczenia. Możliwe, że Howard nawet nie pomyślał, że to może być ważne. - Kłamała jak z nut, bo wiedziała, że Jeff o tym myślał. Gdyby tak nie było, Konrad i ona by się tu nie znaleźli. - Moim zdaniem powinniśmy jednak liczyć się z myślą, że górnicy dostali się do któregoś kompleksu ruin, które są głębiej.
Tylko tyle mogła powiedzieć, bo nie wiedziała co na to Strauss. Nie chciała wyjawiać reszcie zbyt wielu szczegółów, więc grała kogoś, kto po prostu domyśla się pewnych rzeczy i woli być przygotowany na wszystko. Starała się nie zerkać na Konrada. Wciąż czekała na jego reakcję.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

28 cze 2015, o 21:15

Trudno było powiedzieć, jak bardzo głęboko cała ich zgraja mogła być w dupie. Ostatecznie to jeszcze nawet nie dolecieli do miejsca, które mieli sprawdzić, ale w tym całym kotle informacji, jakie trafiły i trafiały do jego głowy, wyłoniło się pytanie. Sam był zaskoczony tym, że w tak krótkiej chwili jego umysł był połączyć ze sobą tak wiele pojedyńczych informacji i wyciągnąć z tego prawidłowe wnioski. Najwyraźniej był bardziej genialny, niż sądził wcześniej. Zauważył też, że na jego omni dotarła wiadomość od wspólniczki i gdy ją przeczytał, to spojrzał na nią, a potem na resztę ich zgraji. Co prawda wiadomość o ruinach była ważna, podobnie jak fakt zatajenia ich istnienia przed wszystkimi, ale to wciąż odciągało grupę od zadawania właściwych pytań. Po tym, jak raz jeszcze przysłuchał się tem co mówili, to był niemal pewien, że bez zdolności Straussa do kojarzenia faktów, wszyscy będą biegać bez planu, niczym kurczaki z odciętymi głowami.
Napisał do Pixie dosyć krótką wiadomość, ale liczył, że dziewczyna będzie w stanie zrozumieć, o co mu chodziło. ''Dlaczego dostaliśmy takie instrukcje do wypełnienia i te przedmioty do ekwipunku? Dlaczego prom nas wystawi i poleci sobie, a na następne przyjdzie nam tyle czekać? Jeff nie mówił nam wszystkiego.''
Chwilę się zastanawiał, czy dopisać coś jeszcze do tego, ale po krótkiej chwili doszedł do wniosku, że tyle wystarczy. Może i kolorowa nie doszłaby do tego co on, lub naszłyby ją inne myśli, ale przynajmniej by się pochyliła nad problemem i rozważała drugie dno tego wszystkiego. Zobaczył po jej twarzy, gdy oglądała wyświetlane przez Page obrazy, że mógł darować sobie ostatnie zdanie, bo Emma już to wiedziała, a ich przewodniczka nawet to potwierdziła.
Cholera! Wszystko co już wiedział, potwierdzało to, że Jeff nie wywiązał się ze swojej części umowy i zataił przed nimi, być może ważne informacje, lub wskazówki. Ale oni to sobie po wszystkim odbiją i będą renegocjować warunki umowy. Skoro Howad nie wywiązywał się ze swojej części, to będą mieli pełne prawo do zmiany zasad.
Im więcej słuchał rozmowy na temat ruin, a także przemyśleń asari, jakimi się podzieliła z Pixie, musiał dojść do wniosku, że przedwcześnie ją ocenił. Choć co prawda chciała zwiedzać na wpół zatopione ruiny podziemnego miasta, pełnego morderczych gryzoni, to jednak dobrze myślała na temat ich pracodawcy. Jeff coś wiedział i im nie powiedział.
Zdziwił się trochę, gdy Emma zmarginalizowała problem, ale przypomniał sobie, że i on nie był lepszy i pewnie postąpiłby tak samo. Jak na razie nie posiadali dowodów na celowość działań twarzy Ignum i mogło faktycznie być tak jak mówiła. Mogło, o ile koleś nie byłby inteligentny i przebiegły. Nigdy nie zająby tak wysokiego stanowiska, w tak młodym wieku, gdyby nie daj Boże był idiotą, gapą, lub chociaż człowiekiem lekkomyślnym.
Naszły go wątpliwości, czy dobrze postępowali z partnerką i to musiała być kolejna rzecz, jaką powinien przemyśleć. Jakby miał mało rzeczy do rozważania.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Rzut kością
Awatar użytkownika
Posty: 652
Rejestracja: 17 paź 2013, o 20:03

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

29 cze 2015, o 20:36

Rzut na wykrywanie kłamstw dla Elany; 60
0
Elana Tori
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 17 paź 2014, o 15:49
Miano: Elana Tori
Wiek: 154
Klasa: strażnik
Rasa: asari
Zawód: lekarz
Lokalizacja: Treches
Kredyty: 20.000

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

29 cze 2015, o 21:33

Asari uważnie obserwowała kolorową. Jej zerkanie na blondyna i wysłanie do niego wiadomości nie podobało się niebieskoskórej, podobnie jak milczenie żołnierza. Zauważyła że kolorowa kłamie jak z nut odnośnie ruin. Podejrzewała, że oni coś ukrywają. Coraz mniej podobało jej się to zlecenie podobnie jak drużyna. Cieszyła się na myśl że jest w grupie Marcusa gdyż tylko jemu ufała z całej drużyny. Wpadła na pewną teorię łączącą ruiny i sprawę zaginięć, która ją przeraziła. Ostatni raz tak się bała jeszcze za czasów służby wśród komandosek asari co nie skończyło się dobrze. Wspomnienie tych wydarzeń spowodowało, że przebiegł jej po plecach zimny dreszcz. Dyskretnie zlokalizowała Marcusa wzrokiem i wysłała mu wiadomość na omniklucz: "spotkajmy się sami w maszynowni". Po czym czekała na odpowiedź przyglądając się mapie ruin.
Kupa cholernych skurwysynów pomyślała jeśli mam rację to muszę być kurewsko ostrożna i trzymać się tylko i wyłącznie seksownego tyłka Marcusa. A więc 3 razy się zastanów zanim zaczniesz gadać i najlepiej wykorzystaj metodę pokazaną przez Marcusa - nie mów wprost i wszystkiego. Napomniała samą siebie.
ObrazekObrazek
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

29 cze 2015, o 22:34

Kolejny element zagadki zdawał się odkrywać w tej niewinnej wymianie zdań między Pixie a Elaną. Milczący Konrad niejako dokładał swoje do tej całej sprawy. Marcus zaklął w duchu, bowiem misja zaczynała trochę przypominać tą całą rozróbę z planetą morderczego piasku. Tam również okazało się być trochę niedomówień i niepełnych informacji. A tu proszę bardzo - brak wzmianki o ruinach, dziwne wymiany wzrokowe między dwójką ludzi, którzy do nich dołączyli, brak dokładniejszych informacji. Jakby mieli być kolejną grupą na stracenie, byle tylko przekazali jakieś dane na temat tego co się tutaj stało. "Scarecrow" przestał lubić tą dziwną dwójkę i tylko asari zdawała się mieć jakieś widoki na osobę z głową na karku, której można coś zawierzyć. Otrzymana prywatna wiadomość na omni-kluczu zresztą zdawała się to potwierdzać. Nic nie rzekł tylko spojrzał na nią i mrugnął do niej okiem.
- Zaraz wracam, dajcie znać jak będziemy mieli lądować. - rzekł ogólnie i skierował swe kroki ku maszynowni. Nie musiał się tłumaczyć reszcie z tego gdzie i po co idzie. Mieli zresztą jeszcze chwilę czasu do desantu, a Marcus pragnął się dowiedzieć czegoż to asari może od niego chcieć tak nagle i w odosobnieniu.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Elana Tori
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 17 paź 2014, o 15:49
Miano: Elana Tori
Wiek: 154
Klasa: strażnik
Rasa: asari
Zawód: lekarz
Lokalizacja: Treches
Kredyty: 20.000

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

29 cze 2015, o 23:00

Elana spostrzegła puszczane do niej oczko przez Marcusa. Zaraz potem słysząc jego głos podniosła głowę znad mapy i odeszła od niej zauważając jak Marcus wychodzi. Poczekała parę minut nie chcąc wzbudzać podejrzeń po czym dyskretnie wymknęła się do maszynowni. Sprawdziła czy nie ma ogona, po czym weszła do maszynowni gdzie zobaczyła czekającego na nią Marcusa. Zamknęła za sobą drzwi na klucz i powiedziała do Marcusa
-chodźmy bliżej maszyn - wzięła go za rękę i pociągnęła go w stronę maszyn po czym kontynuowała szeptem ale tak żeby tylko on to słyszał, stając blisko niego w sposób jakby chciała się do niego przytulić - blondyn i kolorowa coś ukrywają, a nasz zleceniodawca zrobił nas w chuja. Podejrzewam, że na jego usługach jest też przewodniczka. Mam pewną teorię, łączącą to wszystko ale nie podoba mi sie ona bo potwierdza tylko moje wcześniejsze przypuszczenia. Wydaje mi się że chodzi tu o coś więcej i jest to szyte bardzo grubymi nićmi skoro nawet rada boi się to tknąć. To co dali nam do zrobienia jest wersją "oficjalną" - nie kryła sarkazmu mówiąc to - pod którą czegoś szukają. Ładujemy się prosto w pułapke. Podejrzewam że z zaginionymi było tak samo. Nie mam jednak na to dowodów. I nie wiem na ile można ufać quarianinowi, za to jestem niemal pewna że blondyn kolorowa i przewodniczka chcą nas wystawić bądź wbić nam nóż w plecy w najmniej spodziewanym momencie. Nie wiem co robić.
ObrazekObrazek
Zeto’Seya
Awatar użytkownika
Posty: 388
Rejestracja: 17 maja 2014, o 22:04
Miano: Zeto'seya
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianin
Zawód: Pilot - Złota Rączka
Lokalizacja: Treches
Status: Maskotka Drużyny
Kredyty: 220
Lokalizacja: Breslau

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

29 cze 2015, o 23:35

Quarianin ziewnął, przeciągnął się i zasiadł za sterami skutera. Następnie majestatycznym ruchem oparł głowę o kierownicę i... przysnął. Chciał mieć to zadanie z głowy. Chociaż gdzieś z tyłu głowy te ruiny nie dawały mu spokoju. Może kopacze dokopali się do czegoś co powinno zostać ukryte? Z drugiej strony, sam Zeto z chęcią pobuszowałby po zakamarkach zrujnowanego miasta. Proteańska technologia, mimo, że nie zrozumiała, stanowiła świetny dodatek do, w sumie wszystkiego. Już pomijając fakt, że w ogóle nie znał ich języka ani zastosowania ich artefaktów, to jednak położenie łap na jednym mogło być bardzo opłacalne. No i zew przygody, bla bla. Podniósł się z kierownicy.
- W sumie to te ruiny to bardzi kusząca propozycja - rzucił od niechcenia - gdzieś tam po pracy się zapuścić i wiecie - zatarł dłonie - kto wie co tam można znaleźć??
ObrazekObrazek Wyświetl wiadomość pozafabularną Obrazek
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

30 cze 2015, o 10:42

Miała wrażenie, że coś poszło nie tak. Kurka. Właściwie cała ta sytuacja była nie tak. Nic już nie mogła na to poradzić. Gdy niebieska wciąż na nią patrzyła, wzruszyła tylko ramionami. Co jej mogła powiedzieć więcej. Wyminęła ją i skierowała się do Konrada. Wtedy odczytała wiadomość. Westchnęła cicho i przetarła palcami oczy, by ucisnąć po tym nasadę nosa. Odsunęła na bok wspomnienia, które się cisnęły na wierzch. Nie miała ochoty na porównywanie przeżyć z przeszłości z teraźniejszością. Usiadła obok Konrada i wlepiła wzrok w przestrzeń, rozmyślając. Analizowała całą sytuację. Kiedy tylko dostaną się do bazy przy kopalniach, będą musieli przeczesać wszystkie komputery, a zwłaszcza te odpowiedzialne za komunikację z IC. Pixie spodziewała się, że Howard dostał jakieś informacje tuż przed zniknięciem ludzi z placówki. To było najbardziej prawdopodobne. Zwłaszcza, że zataił przed nimi ważne informacje. Zapłaci za to. Żądali jasnej sytuacji, kiedy Jeff wyjaśniał im, o co chodzi. Teraz Emma miała ochotę wparować do tego sterylnego biura i przyłożyć pistolet do głowy biznesmena.
By nikt nie zobaczył jej min, kiedy cały czas zmieniały się jej emocje, założyła hełm. Palce dziewczyny jednak uderzały o jej kolano w rytmie melodii, którą zaczęła nucić pod nosem. W pewnym momencie zauważyła zniknięcie niebieskiej i Khana. Były dwie opcje, albo spiskowali, albo poszli rozładować napięcie. Kolorowa starała się nie myśleć o tym pierwszym, bo znów wspomnienia by ją zaatakowały. Siedziała dalej, odseparowana od świata przez wizjer swego hełmu.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

30 cze 2015, o 11:25

Asari, musiał to przyznać, miała leb na karku i nieźle kombinowała. Prywatna rozmowa, zagłuszanie. A teraz te wieści, które mu przekazała a dokładniej przemyślenia i podejrzenia. Trudno się było z nimi nie zgodzić, zwłaszcza biorąc pod uwagę to co się działo jeszcze zanim w ogóle rozpoczęli swoją misję. Mieli zbadać miejsce kopalni, odkryć co i jak z zaginionymi oraz kto mógłby być za to odpowiedzialny. Nie sprecyzowano jednak w jakim czasie mają to dokonać, zatem praktycznie mieli wolną rękę w tej dziedzinie. Nie licząc oczywiście Page, która była przewodnikiem i mogła mieć jakieś wątpliwości co do zmiany planów.
- Cieszy mnie, że to właśnie ja jestem osobą godną zaufania w tej podejrzanej sprawie. Ale przejdźmy do rzeczy. - Marcus gotów był dać asari w tej chwili spory kredyt zaufania, skoro ona była gotowa do podobnego zachowania. - Skoro ładujemy się w pułapkę, to równie dobrze możemy trochę nagiąć parametry misji. Co powiesz zatem abyśmy pierw zbadali ruiny, a potem z nich skierować się ku kopalni i osadzie. Zresztą to na nas opiera się całe to cholerne zadanie, zleceniodawcy zatem nie mają póki innego wyjścia jak zdać się na nas. Jakoś wątpię aby mieli więcej ochotników do tego zadania poza nami. - tak, naginać zasady dla własnych korzyści. Miał zamiar znów wynieść swój tyłek cało z tego burdelu i jeszcze na tym zarobić. A jeśli by się jeszcze udało przy okazji ocalić i zrekrutować asari to byłby naprawdę niezły dzień. - Wszystko jednak zależy od tego, czy reszta mnie posłucha czy też bardziej skupią się na dokładnym, zleconym przez górę wykonaniu zadania wedle planu jakiegoś dupka w garniturze. Chyba mogę zatem liczyć na twoje poparcie, prawda Elano?
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Elana Tori
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 17 paź 2014, o 15:49
Miano: Elana Tori
Wiek: 154
Klasa: strażnik
Rasa: asari
Zawód: lekarz
Lokalizacja: Treches
Kredyty: 20.000

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

30 cze 2015, o 11:59

-jesteś jedyną osobą której ufam w tej całej ferajnie - powiedziała ocierając się o niego. Chciała w razie czego żeby reszta pomyślała że poszli się razem zabawiać. Lekko rozpięła zamek swojego kombinezonu-podejrzewam że mogli zauważyć że nas nie ma więc na wszelki nie wyprowadzajmy ich z błędu mianowicie że poszliśmy się zabawiać. Dobry pomysł z odwróceniem kolejności. Tak, masz moje poparcie. Pomogę ci ich przekonać. Wydaje mi się że można by sprawdzić quarianina poprzez ostrzeżenie go. Jeśli jest godny zaufania to przyleci do nas, jeśli nie oleje wiadomość. Co o tym myślisz? No i też w jaki sposób my dowiemy się tego co zdradziecka trójka? quarianin chodząc z nimi w grupie mógłby być naszym szpiegiem jeśli by chciał z nami współpracować. Podejrzewam że będą chcieli zamaskowywać dowody. Ostatni raz tak się czułam przy ostatniej akcji komandosek asari która nie skończyła się dobrze - powiedziała wtulając się w jego silne ramiona i chowając w nich głowę. Zdała sobie sprawę że znalezienie Natori żywej graniczy z cudem i że musi dopuścić a nawet pogodzić się z tym że może znaleźć ją martwą. Sama myśl o tym sprawiła że po policzkach asari popłynęły łzy.
ObrazekObrazek
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

30 cze 2015, o 12:55

Marcus otarł łzę z policzka asari. Nie wiedział skąd się wzięły i uznał że może to wspomnienia z tej akcji o której mówiła z przeszłości. Mógł ją zrozumieć, sam miał podobne doświadczenie, ale nie mógł teraz pozwolić sobie na "powrót do przeszłości".
- Jeszcze ich nie określaj mianem zdradzieckich, bo nie ma ku temu dowodów. Możesz zatem nerwy opanować młoda. - rzekł do asari określając ją takim a nie innym mianem. Najwidoczniej brakowało jej cierpliwości i mógł to być problem. - Wracajmy zatem do nich, przedstawi się nasz pomysł. A potem zobaczymy. - dodał na koniec i przesunął czule dłonią po jej głowie i "mackach". A potem rozpiął głębiej jej kombinezon i uśmiechnął się szelmowsko.
Gdy wracał do reszty gmerał przy zamku dopinając go na dole. Spojrzał na resztę, która chyba ciągle dyskutowała.
- Page, jakieś przeciwwskazania abyśmy zmienili lekko plan i miejsce rozpoczęcia akcji? - spytał przewodniczki a potem zwrócił się do reszty. - Może zaczniemy eksploracje i poszukiwania właśnie od tych ruin, o których nam pracodawca nie raczył wspomnieć? Jeśli osadnicy mogli tam zwiać i się ukryć to może być dobry punkt zaczepienia. A nawet gdyby tak nie było, to dałoby nam dodatkowe wskazówki. Chyba że chcecie ślepo wykonywać dokładnie wytyczne jakie nam zlecił jakiś "garniak". - ostatnie słowo nie było wypowiedziane z uprzejmością, ale bardziej z lekceważeniem w stosunku do osobnika, który wysyła ich gdzieś i nie mówi wszystkiego.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Elana Tori
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 17 paź 2014, o 15:49
Miano: Elana Tori
Wiek: 154
Klasa: strażnik
Rasa: asari
Zawód: lekarz
Lokalizacja: Treches
Kredyty: 20.000

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

30 cze 2015, o 13:08

Póki nie mam dowodów że nie żyje będę mieć nadzieję pomyślała. Uspokoiła się i uśmiechnęła łobuzersko widząc jak Marcus rozpina jej kombinezon. Gdy wyszedł wysłała wiadomość przez omni-klucz do quarianina "uważaj i nie ufaj kolorowowłosym". Zobaczymy co zrobisz pomyślała. Przetarła wilgotne oczy i przybrała obojętny pokerowy wyraz twarzy. Po czym wróciła do reszty zapinając w drodze bardzo powoli zamek kombinezonu udając że się zacinał. Stanęła koło Marcusa i przysłuchiwała się rozmowie uważnie obserwując resztę drużyny w szczególności podejrzaną trójkę. Czekała też na odpowiedź lub reakcję quarianina.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12234
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

30 cze 2015, o 21:33

Dopiero po chwili dyskusja ucichła na tyle by przewodniczka zdołała zabrać głos.
- Najbliższe ruiny, te ze zdjęcia, leżą jakieś osiemdziesiąt kilometrów na południowy wschód od miejsca lądowania. Przynajmniej o tych wiemy. - zaznaczyła odpowiedni punkt na mapie. Odległość nie wydawała się nie do pokonania, jednak dotarcie i ewentualny powrót mogło zająć trochę czasu – Nie mamy pewności. Razem z kolegami daliśmy radę zanurkować na głębokość kilometra, ale podobno jakaś grupa z południa dała radę zejść na dziesięć zanim zaczęły kończyć im się zapasy. Określenie dokładnych rozmiarów tych kompleksów będzie wymagało dużej ilości kosztownego sprzętu i doświadczonej ekipy. – na które nikt nie ma ochoty wydawać kredytów, mogła dodać. Tak samo jak na udzielanie wsparcia tłumom archeologów, które niechybnie zjawiłyby się na Treches gdyby informacja o ruinach trafiła do opinii publicznej.
- Nie sądzę, miejsca poszczególnych incydentów są za bardzo rozsiane – powiedziała subtelnie przypominając, że osada do której zmierzają nie jest jedyną, która została zaatakowana. – Zresztą, pierwszy kompleks został odkryty trzy miesiące po założeniu kolonii a górnicy zaczęli znikać dopiero pól roku temu. Z drugiej strony nie mamy takiego luksusu by móc w stu procentach wykluczyć jakąś możliwość.
Wysłuchawszy propozycji dotyczących eksploracji zatopionego kompleksu Page pokiwała głową.
- Bardzo chętnie, ale jest nas za mało a bez silnych źródeł światła oraz sprzętu do nurkowania głębinowego o wycieczkach poznawczych możemy zapomnieć.
Konrad Strauss
Awatar użytkownika
Posty: 861
Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:03
Wiek: 29
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Specjalista N2
Lokalizacja: Treches
Status: Starszy sierżant. Doświadczenie z obcą technologią(trzy razy). Po załamaniu nerwowym, jest na przymusowym urlopie.
Kredyty: 38.570
Medals:

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

30 cze 2015, o 22:28

No i się zaczęło. Idąc za głupim przykładem Konrada i Pixie, Elana i Marcus zaczęli ze sobą pisać. Równie dobrze cała czwórka mogłaby szeptać sobie do uszu. Ech... źle postąpił, odpisując Emmie, zamiast jej normalnie odpowiedzieć. Po krótkim przedstawieniu, że niby to przypadkowo oboje muszą wyjść i nie ma to związku z tym, że chwilę wcześniej do siebie pisali. Oczywiście trzeba było odczekać chwilę, co by podejrzeń nie było, ale Konrad wiedział co ta dwójka myślała. No na rany Chrystusa, już nawet on sam potrafił spokojnie utrzymać interes w spodniach i skupić się na zadaniu, gdy była taka potrzeba. Nie, by im zabraniał się rozerwać, ale liczył na minimum profesjonalizmu. Minimum.
Kiedy dziedziczka fortuny usiadła obok niego i założyła na głowę hełm, by się odciąć, na nowo można było poczuć bijące od niej emocje, niczym żar buchający z otwartego pieca. Strauss obawiał się, że po części była to jego wina i niepotrzebnie podzielił się z nią swoimi przemyśleniami. Po niekontrolowanym wylewie informacji na jego temat, chciał wprowadzić między nich więcej otwartości, ale jak widać, nie zawsze dawało to pozytywne efekty.
Położył dłoń na jej dłoni, gdy w nerwach pukała palcami o kolano. Wcześniej był szczery, nieufny i pesymistyczny, więc teraz musiał być optymistą.
- Będzie dobrze. Zadbam o to. - uśmiechnął się oszczędnie, bo przez osłonę hełmu, nie widział twarzy dziewczyny.
Niewiele póżniej do ładowni wrócili pan Dziki Zachód, oraz niebieska, którym obce były techniki sprawiania pozorów, że wcale a wcale nie uclielki gdzieś do schowka na miotły i nie zaliczyli szybki numerk. Westchnął przeciągle na ich brak profesjonalizmu, no już nawet on potrafił skupić się na misji.
Nawet nie chciał tego komentować i dać im spokój, ale Marcus odezwał się na nowo z pomysłem skupienia się w pełni na ruinach. Swoje trzy grosze wtraciła Page i choć z początku zapowiadało się, że poprze ten plan, to jednak okazała rozsądek, przy podsumowaniu swojej wypowiedzi.
- Skupmy się na obozie i kopalni, a dopiero potem myślmy o reszcie atrakcji z tego grajdołka. - może i był oszczędny w słowach, ale Page całkiem porządnie storpedowała pomysł pałętania się po katakumbach, skoro brak im było odpowiedniego sprzętu.
ObrazekObrazek Theme Ubiór cywilny

Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą. - Marek Aureliusz
Pixie
Awatar użytkownika
Posty: 312
Rejestracja: 10 kwie 2013, o 22:26
Miano: Emma Swift
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Mechanik, haker, sabotażysta
Lokalizacja: Cytadela -> Klub "Czyściec"
Status: członkini rady Swift militaries
Kredyty: 11.540

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

1 lip 2015, o 20:25

Spojrzała n dłoń, która zakończyła jej nerwowe wystukiwanie rytmu i podniosła wzrok na Konrada. Uśmiechnęła się, chodź on tego nie widział i lekko złapała palce dłoni mężczyzny, by delikatnie je ścisnąć. Taki znak docenienia tych słów i gestu uspokojenia.
-To dobrze, bo po powrocie na Horyzont, planuję balować całą noc i dzień, a potem przespać kilka dni – powiedziała i na szczęście hełm powinien zniwelować emocje w jej głosie.
Słysząc westchnięcie Straussa, kiedy dwójka wróciła do nich, zaśmiała się cicho z rozbawieniem. Może i nawet teraz chętnie zrobiłaby to samo i zaciągnęła gdzieś Konrada, to jednak wiedziała, kiedy jest odpowiednia chwila na takie zabawy. Słuchała uważnie Page i patrzyła na zaznaczone miejsca na mapie. Rzeczywiście niemal zapomniała o tym, że to nie był jedyny przypadek, ale wciąż miała wrażenie, że ruiny jednak mogą być jakoś z tym połączone.
- Więc na razie nici z wycieczek krajobrazowych – powiedziała w miarę wesoło i wzruszyła ramionami. To było jej postawienie siebie po odpowiedniej stronie barykady. Wciąż jednak chętnie by zobaczyła jedno z tych zalanych miejsc, które mogło skrywać prawdziwe tajemnice.
Wdzianko|Ciuszek bojowy|Efektowne wejście|Kolorowych snów|Quarianie!Strzeżcie się! ObrazekObrazek BONUSY: +35% do tarcz, -20% do kosztu użycia mocy, +20% premii technologicznej
Marcus de Silva
Awatar użytkownika
Posty: 328
Rejestracja: 13 sty 2014, o 15:40
Miano: Marcus de Silva "Scarecrow"
Wiek: 35
Klasa: Szturmowiec
Rasa: Człowiek
Zawód: Przemytnik
Postać główna: Nakmor Gavos
Lokalizacja: Treches
Status: "Poszukiwany przez Radę i dwie bezimienne organizacje"
Kredyty: 12.432
Medals:

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

2 lip 2015, o 12:24

Naprawdę, ten złom którym lecieli nadawał się tylko do przewozu i Marcus dziwił się czemu w ogóle został nazwany fregatą. Może kiedyś, w przeszłości mógł za taką uchodzić, ale teraz pewnie wybebeszony ledwo spełniał funkcję transportowe. Podejrzewał, że z porwaniem i sprzedażą tej jednostki nie było by większych problemów przy stopniu wyposażenia jakie posiadała. Musieli sobie zatem darować wycieczki głębinowe i skupić się niestety na samej osadzie. Szkoda.
- Skoro nici z wycieczek to mówi się trudno. Czas do lądowania i co z tym skanem o który pytałem? Chyba że z czujników też wybebeszono tą jednostkę. - odezwał się z pytaniem do Page. Skoro mieli już wcześniej ustalone miejsce lądowania, to szkoda było marnować więcej czasu na gadanie i próby zmian planów. Sięgnął po Crusadera i sprawdziwszy czy jest naładowany aktywował Krio-amunicję, a potem znów zawiesił broń na zaczepach. Wolał być zawczasu przygotowany na niespodzianki. Spojrzał spokojnym wzrokiem na resztę wyczekująco. Broń N7 nie była dostępna dla zwykłych śmiertelników z tego co wiedział, a jedynie dla elit. Do tej pory nie było reakcji ze strony Konrada, który zresztą w Przymierzu służył choć Marcus nie wiedział w jakim stopniu czy oddziale. Póki siedział cicho pod tym względem nie było problemów zatem. - A co do ruin to pewnie nie ominie nas tam wizyta w ten czy inny sposób. - dodał na koniec. Drużyna zdawała się powoli, bardzo powoli dogadywać na różne sposoby. Grunt by nie była buntownicza i nagle nie wyskakiwała z dziwacznymi propozycjami.
ObrazekObrazek Bonusy:+20% obrażenia od mocy, +20% do Tarcz, +5% na krytyka Theme /Battle ThemeOutfit /Outfit 2
Elana Tori
Awatar użytkownika
Posty: 97
Rejestracja: 17 paź 2014, o 15:49
Miano: Elana Tori
Wiek: 154
Klasa: strażnik
Rasa: asari
Zawód: lekarz
Lokalizacja: Treches
Kredyty: 20.000

Re: [Morze Cieni>Vine>Treches]

2 lip 2015, o 13:06

Elana zauważyła jak para kolorowowłosych mruczy coś do siebie. Uśmiechnęła się widząc minę blondyna i jego kręcenie głową na ich wejście. Nie podobała jej się ta rozmowa kolorowowłosych podobnie jak wieści otrzymane od Page, które niwelowały ich plan z Marcusem. Nie dość że ten skurwysyn nie powiedział nam wszystkiego to jeszcze wysyła nas bez sprzętu - pomyślała i popatrzyła na Marcusa pełna niepokoju potęgowanego przez rozwój wypadków. Na dodatek nie dostała odpowiedzi od quarianina, a co za tym idzie musiała uznać że olał jej wiadomość i służy dupkowi w garniturze. Póki co sytuacja wydawała się wymykać im spod kontroli. Wzięła strzelbę którą dostała od quarianina i sprawdziła jej magazynek oraz pochłaniacz ciepła i aktywowała w niej krioamunicję. Gdy to zrobiła przewiesiła ją sobie przez wolne ramię. Przez chwilę myślała czy nie aktywować swojego pancerza jednak stwierdziła że jest na to za wcześnie i niechcący może odsłonić karty, więc zrezygnowała z tego pomysłu.
ObrazekObrazek

Wróć do „Galaktyka”