[Konrad Strauss]

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Witam wszystkich i tradycyjnie dziękuję za zainteresowanie. Peter prowadzi dyskusję na temat nowej mechaniki, ja więc poprowadzę temat o wszystkim, co nie jest związane z mechaniką, a dotyczy forum. Z waszą pomocą postaram się więc zgromadzić tu wszystkie rzeczy, które waszym zdaniem powinny zostać zmienione. By jednak nie dawać temat o niczym, to dorzucę tutaj podsumowanie tego co mamy obecnie.

Ekonomia

Z racji tego, że większość z nas żyje w Polsce, to mamy na Cytadeli iście polskie zarobki. Standardowo za misje dostaje się 15.000 do 20.000 kredytów. Czasem mniej, czasem więcej, ale tyle lata temu ustalono, że gracze mają dostawać. Jeszcze w czasach przed mechaniką. Po ponad trzech latach na forum myślę, że mam prawo wygłaszać opinię, wedle której jest to zbyt mało.

By zdobyć kompletny pancerz, trzeba wydać 120.000 kredytów.
Przeciętna broń od 13.000 do 22.000. Nie będę wspominał o lepszych.
By nosić ze sobą drugą broń, trzeba zapłacić 50.000 kredytów.
Trzecia kolejne 50.000.
Modyfikacje do broni, kolejno 10.000, 15.000 i 20.000
A do tego dochodzą jeszcze generatory tarcz, omni klucze i dodatki do kluczy.

Punkty umiejętności

Kolejna rzecz to zdobywanie punkty za misje, które można przeznaczyć na umiejętności. Obecnie istnieje limit, który mówi, że w normalnych warunkach gracz nie może otrzymać więcej punktów umiejętności niż 4. Sprawia to, że nie jest fizycznie możliwe, by gracz mógł swobodnie biegać z umiejętnościami na piątym, czy szóstym poziomie. Tłumaczone to jest balansem i dbaniem o to, by gracz się nie znudził grą i by miał do czego dążyć. Moim zdaniem jest to bujda na resorach. Przy innej okazji próbowałem przekonać administrację do zmiany panujących przez lata dogmatów, ale bezskutecznie. Dlaczego? Przykładowo bo byłoby to "nieuczciwe" względem tego co mieliśmy wcześniej. Epicki argument.

Nie udało mi się ich przekonać bo raz, że brakowało mi poparcia a dwa, że to administracja i ich głos jest ważny, a nie przeciętnego MG, czy gracza.

Klasy prestiżowe

Coś, czego żaden normalny gracz(Iris, ty się nie liczysz, bo oszukałaś system ;P) nie będzie mógł zdobyć. Dwanaście z nich stoi sobie w szklanych gablotach, by przechodzący mogli je podziwiać, ale żaden z nich nie może ich dotknąć, czy broń Boże założyć na siebie. Mimo wielu rozmów, nic się nie zmieniło i nie zmieni.

Problemy nie istnieją. Nie ma ich. Nie wolno rozmawiać o nich. Kropka. Tak podsumować będzie można dużo rzeczy jakie się tu pojawią, jeżeli nie wszystkie. I nie mówię tutaj o mechanice i o rzeczach, które są poza naszą kontrolą, jak sesje trwające miesiącami, brak MG, czy trzęsienie ziemi i tornado. Mówię o rzeczach, które realnie można zmienić na lepsze.

Nie jestem administratorem, tylko graczem jak wy, więc nie mam możliwości, by wprowadzić zmiany, które są potrzebne. Sam nie mogę nic zrobić, ale z waszymi głosami poparcia, mogą przyjść dobre zmiany. Nie tylko proponowane przeze mnie, ale także i przez was. Piszcie tutaj, dzielcie się swoimi pomysłami, lub po prostu mówcie, czy waszym zdaniem trzeba coś zmienić.

Może administracja ma rację, a my się mylimy? Jeżeli tak, to też o tym piszcie.

Vox Populi i te sprawy :P

Miało być wczoraj, ale dzisiaj jest dzień pierwszy.

http://r-scale-43.dcs.redcdn.pl/scale/o ... &dsth=2000[/av]

NazwaBrak nazwy

AutorMG Konrad Strauss

Event/misjaTerror na Cytadeli

GraczeAxandr Likulus i Qeirana Aecterus

Twórca/y[Zastrzeżone]

KategoriaTechnologia

RodzajSubstancja biochemiczna

FormaGazowa/ciekła/plazma

ZastosowanieBroń niekonwencjonalna

JawnośćPoufne

ZdarzenieAtak terrorystyczny/Zamach

Miejsce zdarzeniaPrzestrzeń publiczna Cytadeli i Szpital Huerty

Posiadanie[Zastrzeżone]

[boxmid][b]Opis:[/b] Nigdy w evencie nie padła żadna nazwa tego. Nazywano to różnie, bo substancją, gazem lub bronią, ale nigdy nie padła żadna konkretna nazwa. Pierwsze użycie na forum nastąpiło w wagonie pociągu i skończyło się śmiercią znacznej większości pasażerów, poprzez uduszenie się. Jeden z graczy nazwał użycie tej substancji za barbarzyńskie, a skutki za karykaturalne. Ogólna reakcja? Strach i szok połączone z obrzydzeniem. Takie było założenie. [b]Zasada działania:[/b] Substancja gdy przylegnie do skóry, prawie natychmiast rozpoczyna zasklepianie wszystkich otworów w ciele każdej istoty organicznej. Mówiąc wszystkich, mam na myśli powieki, uszy, szpary nosowe, usta, skrzela, odbyt, narządy płciowe i pory na skórze. Wygląda to, jakby w wymienionych miejscach pojawiła się nadmiarowa tkanka skórna o tej samej formie i właściwościach, co skóra w innych miejscach na ciele.[/boxmid] [boxmin][b]Sposób przygotowania:[/b] Jest to odpowiednio zmodyfikowana forma medi-żelu. Nie jest wiadomo, czy trudna do sporządzenia, ale na pewno potrzebna jest wiedza na temat medycyny i bio-inżynierii. [b]Forma i sposób przechowywania:[/b] Choć gracze spotkali się z substancją w formie gazowej, to nic nie stoi na przeszkodzie, by mogła ona być w formie cieczy lub żelu. Należy przechowywać to w szczelnie zamkniętym pojemniku. [b]Trwałość:[/b] Dosyć szybko jest wchłaniana przez organizmy żywe, a w formie gazowej ulega degradacji w powietrzu po 30-60 sekundach, w zależności od wielkości obszaru na jakim się znajduje. [b]Środki zapobiegawcze:[/b] Wszelkiego rodzaju hermetyczne kombinezony. Głównie należy zadbać o ochronę twarzy i dróg oddechowych. Nie posiadając żadnej ochrony, należy unikać kontaktu ze skórą.[/boxmin] Ironia: Coś co miało leczyć i pomagać poszkodowanym, zostało zmienione w broń.

To jest jeden z wzorów z przykładem, by mniej więcej było wiadome, co powinno się znajdować w nich. Poniżej daję puste schematy.

Rzeczy

Nazwa

Autor

Event/misja

Gracze

Twórca/y

Kategoria

Rodzaj

Forma

Zastosowanie

Jawność

Zdarzenie

Miejsce zdarzenia

Posiadanie

[boxmid][b]Opis:[/b] [b]Zasada działania:[/b][/boxmid] [boxmin][b]Sposób przygotowania:[/b] [b]Forma i sposób przechowywania:[/b] [b]Trwałość:[/b] [b]Środki zapobiegawcze:[/b] (o ile potrzebne)[/boxmin]

Kod: Zaznacz cały

[av][/av]
[pole=Nazwa][/pole]
[pole=Autor][/pole]
[pole=Event/misja][/pole]
[pole=Gracze][/pole]
[pole=Twórca/y][/pole]
[pole=Kategoria][/pole]
[pole=Rodzaj][/pole]
[pole=Forma][/pole]
[pole=Zastosowanie][/pole]
[pole=Jawność][/pole]
[pole=Zdarzenie][/pole]
[pole=Miejsce zdarzenia][/pole]
[pole=Posiadanie][/pole]
[sekcja][boxmid][b]Opis:[/b]
[b]Zasada działania:[/b][/boxmid]
[boxmin][b]Sposób przygotowania:[/b]
[b]Forma i sposób przechowywania:[/b]
[b]Trwałość:[/b]
[b]Środki zapobiegawcze:[/b][/boxmin][/sekcja]

Miejsca

Nazwa

Autor

Event/misja

Gracze

Twórca/y

Kategoria

(stacja/planeta)

Lokalizacja

(gromada i układ)

Jawność

Przynależność

[boxmid][b]Opis:[/b][/boxmid] [boxmin][b]Klimat:[/b] [b]Fauna i flora:[/b](o ile jest) [b]Zabudowa:[/b](o ile jest)[/boxmin]

Kod: Zaznacz cały

[av][/av]
[pole=Nazwa][/pole]
[pole=Autor][/pole]
[pole=Event/misja][/pole]
[pole=Gracze][/pole]
[pole=Twórca/y][/pole]
[pole=Kategoria][/pole](stacja/planeta)
[pole=Lokalizacja][/pole](gromada i układ)
[pole=Jawność][/pole]
[pole=Przynależność][/pole]
[sekcja][boxmid][b]Opis:[/b][/boxmid]
[boxmin][b]Klimat:[/b]
[b]Fauna i flora:[/b](o ile jest)
[b]Zabudowa:[/b](o ile jest)[/boxmin][/sekcja]

Organizacje

Nazwa

Autor

Event/misja

Gracze

(ci co mieli styczność)

Założyciel/e

Siedziba

Jawność

[boxmid][b]Opis:[/b] [b]Cel/e:[/b] [b]Ideologia:[/b](kasa też się liczy)[/boxmid] [boxmin][b]Znaki szczególne:[/b] [b]Sposób działania:[/b] [b]Ilość członków:[/b] [b]Finansowanie:[/b][/boxmin]

Kod: Zaznacz cały

[av][/av]
[pole=Nazwa][/pole]
[pole=Autor][/pole]
[pole=Event/misja][/pole]
[pole=Gracze][/pole](ci co mieli styczność)
[pole=Założyciel/e][/pole]
[pole=Siedziba][/pole]
[pole=Jawność][/pole]
[sekcja][boxmid][b]Opis:[/b]
[b]Cel/e:[/b]
[b]Ideologia:[/b](kasa też się liczy)[/boxmid]
[boxmin][b]Znaki szczególne:[/b]
[b]Sposób działania:[/b]
[b]Ilość członków:[/b]
[b]Finansowanie:[/b][/boxmin][/sekcja]

Dobra. Teraz, dlaczego to umieszczam. Mogę to zrobić sam i w przypadku nieobecnych już MG, pewnie będę musiał, ale ci MG co są na forum, mogliby pomóc mi, samemu uzupełniając karty o rzeczy, które oni zrobili. Oczywiście jeżeli ktoś uzna, że brakuje jakiegoś pola, które on by umieścił, to można pisać o tym. Podobnie jeżeli chodzi o inne schematy.
Wiem, że nie jest to za bardzo rozbudowane jak na dzień 1, ale prawdopodobnie z biegiem czasu i kolejnymi rzeczami, dojdą nowe pola, czy wzory kart dla innych rzeczy.

[Nakmor Gavos]

I pod tymi postulatami podpisuje się wszystkimi swoimi kończynami. Bo pora by to wreszcie konserwatywna i radykalna administracja wzięła pod uwagę. A nie ciągle blokowała wszelkie propozycje.
Masz ode mnie TAK.

[Peter King]

Ty, a co z tą areną co ją miałeś zrobić, bo coś unikasz tematu? ;)

[Konrad Strauss]

Arena walk. Prawda. Była taka propozycja. Miała się znajdować na krążowniku Imperator, autorstwa Carmen. Miał być tam hazard i mordobicie. Ale bez przelewania krwi. Każdy gracz miał bezpiecznie ją opuścić, a jego postać miała przeżyć.

Dwa lata temu wspominałem, że z pomocą Aephaxa mógłbym się za to zabrać? Półtorej roku temu? W zasadzie to nawet zrobiłem sobie urlop od bycia MG i chciałem robić wyłącznie to. Banicja na własne życzenie, aż do momentu, gdy byłoby to gotowe. Wiesz co usłyszałem od jednego z graczy, gdy po kilku miesiącach mu powiedziałem, że muszę to skończyć? Że woli, bym prowadził ludziom sesje, niż bym się za to zabierał. Autentycznie oczy mi się zaszkliły, a serce urosło mi dwukrotnie. Porzuciłem więc projekt, który wszyscy i tak zapomnieli, lub o nim nie wiedzieli i wróciłem do bycia MG.

[Peter King]

Konrad do czego zmierzam.
Sprawy mają się tak, że macie bardzo niezdrowe proporcje robienia do pierdolenia. Jeden gracz powiedział Ci, żebyś prowadził, przynajmniej kilka innych chciało żebyś robił arenę (bo sam o to pytałeś, nawet wpieprzyłeś to w sygnaturkę żeby obwieścić wszem i wobec jakie masz plany). Oczywiście zamiast robić, wolałeś pierdolić chowając się za jednym "wiernym" graczem.

Teraz sytuacja się powtarza. Pieprzycie ciągle o tych samych rzeczach i zamiast pomyśleć, że może trzeba podejść do tematu od innej strony, krytykujecie "władze". Mała dygresja, jak ludzie tu faktycznie robili zamiast smęcić (ot ja, Ahri, Vex, kilka innych osób) to nie miały problemu z dociąganiem swoich inicjatyw do końca. Wystarczy dla odmiany pomyśleć zanim otworzy się paszczę. No i nie zaszkodzi mieć trochę samozaparcia, bo naprawdę nikt nie będzie tańczył jak mu zagracie, bo wydaje Wam się, że powinien. Wtedy trzeba zacząć kombiować i <once again> robić, zamiast pierdolić.

Idea klas prestiżowych jest dla Was kompletnie niezrozumiała. Wiąże się to po części z tym, że została źle wprowadzona na forum, ale to wcale nie czyni jej bezzasadną. Powodem ich powstania nie była możliwość zdobycia takowej za wszelką cenę, a potem mentalne masturbacje nad osiągnięciem czegokolwiek w swoim życiu. Chodziło tu o to, że kiedy ktoś zdobędzie te 100 punktów PD (21 to umiejętność na 6, więc 100 punktów to praktycznie 5 umiejętności na max), miał możliwość dalszego rozwoju postaci. I tylko tyle.
Już nie wspominając o tym, że to klasy prestiżowe, więc w zamyśle miały być ewenementem na skalę całego forum.
Jednocześnie miały iść w parze z szybszym rozwojem, ale nie poprzez dawanie komuś więcej za to samo co robi teraz (bo Konrad co próbuję Ci bezowocnie wbić do tej Twojej zakutej pały od dawien dawna - to nie jest rozwiązanie), a powiększaniem możliwości zdobywania doświadczenia przez postacie na Cytadeli.

Temat rzeka. Z mojej strony tylko jedna propozycja. Naprawdę nie bawcie się w reformatorów, którzy chcą zmieniać wszystko na raz. Znajdźcie sobie jedną rzecz i zacznijcie działać. Tylko najlepiej niech będzie to coś co faktycznie trzeba poprawić, a nie co tylko Wam na takie wygląda.

Ot np. kilka tematów, na które możecie zwrócić uwagę, a co może naprawdę pomóc:
- Nadmiar subkont w stosunku do ilości MG, przez co szczególnie nowi nie mają gdzie grać.
- Ciekawe sposoby na urozmaicenie przygody, żeby odpocząć od ciągłego sesjowania, ale nie zaniedbać rozwoju postaci.
- Jak w interesujący sposób popchnąć do przodu forumową linię fabularną?
- Jak promować forum i ściągnąć tu więcej osób?

[Konrad Strauss]

Jeden wierny gracz, któremu w życiu nie poprowadziłem żadnej sesji. Wystarczył mi, bym zostawił to "wszystko". Projekt się ciągnął, a było nim tylko zrobienie kilku map. Pomocnik mi się wykruszył, a sam jeden traciłem motywację do tego. Jednocześnie chciałem to skończyć, by pokazać, że też mogę być tak dobry jak Peter, który stworzył nam mechanikę 1.0 i z którym Hawk zawsze się liczyła, ale z drugiej strony nie byłem w stanie tego zrobić.
Więc tak, jeden gracz był mi potrzebny, by olać coś, co nie przydałoby się nam w ogóle z powodu zbyt małej ilości graczy i MG, którzy musieliby prowadzić tam walki.
Sama narzucona mi koncepcja, by za wszelką cenę nikt tam nie zginął, raziła mnie. Jeżeli miałoby dojść do innego pojedynku niż Gracze vs NPCe i gracze walczyliby z graczami, to żaden z nich nie miał być na śmierć i życie.
Zrobiłem to po cichu, porzuciłem projekt bez żadnych świadków. Nikt mnie nie spytał o niego. Nikt o nim nie wiedział. Wszystko było tajne, więc kto miałby? Skoro nawet ludzie co mają dostęp do konspiratorni o nim zapomnieli?
Pomyślałem sobie, że lepiej jest zapewniać rozrywkę graczom, prowadząc im sesję, niż zabierać się za coś takiego.
Dla mnie to były takie igrzyska, które w Rzymie robiono, by odwrócić uwagę ludu od problemów, jakie nękały Imperium. Nie chciałem robić czegoś, co było forum niepotrzebne. Wybrałem prowadzenie sesji ludziom.

Wracając do tego, że tylko pitolę, to pewnie masz rację. Nie będę ukrywał, że zachowuję się jak polityk, ale czy to co mówię jest tak bardzo niedorzeczne? Wiem, że nie potrafię zrobić większości rzeczy, które innym przychodzą z łatwością. Jest wiele powodów ku temu. Staram się jednak mówić o różnych istotnych sprawach w nadziei, że ktoś to zobaczy i powie "masz rację", "trzeba się za to zabrać".

Zrobiłem więc Broń ciężką. Nie sam, bo wiedziałem, że bez wsparcia to nie ma szans. Dałem to do oceny. Hawk i MG. Reszta była zainteresowana, Ona powiedziała nie. Jestem wrażliwy na krytykę, więc zrobiło mi się smutno. Po co tworzyć coś i proponować, skoro Czerwona powie mi Nie? To nawet nie chodziło o to, że trzeba te prototypy zmienić, by pasowały bardziej do mechaniki. Po prostu Nie. Żadnych warunków. Temat się kurzy i niech spoczywa w pokoju.

Potem jakiś gracz przyszedł i powiedział, że coś jest nie tak, jeżeli chodzi o klasy prestiżowe. Są. Mówi się, że gracze mogą je zdobyć. Sięgam więc po kalkulator i co widzę? 14 lat. Tyle potrzeba spędzić czasu na forum, by mieć możliwość ją zdobyć. Piszę więc do administracji i przedstawiam im problem. Przy okazji tego, odnajduję kolejny i zamieszczam to wszystko w temacie w konspiratorni z gotowymi rozwiązaniami. Odpowiedź Hawk: Nie. Nie zgadzam się. Żadnych negocjacji, wszystko ma być po staremu.
Jeżeli więc ktoś chce być najbardziej zdemotywowaną osobą na świecie, powinien przyjść do Hawk i powiedzieć jej, na jaki pomysł wpadł. Pokazać jej wszystko co wymyśli i posłuchać, co ona o tym myśli.

Vex. Nowy administrator. Pojawia się i rzeczy, które wcześniej stały w miejscu, zaczynają się ruszać. Światełko nadziei. Pierwsza rzecz jaką robi? Pyta ludzi, co powinno zostać zmienione. Dwa miesiące później odchodzi. Powód nieznany, ale domyślać się można jaki. Stracił motywację do tego, by dodawać na forum nowe rzeczy. By zmieniać złe na dobre. Nie usłyszałem tego od niego, ani od kogokolwiek innego, ale jestem tutaj wystarczająco długo, by wiedzieć jaki był powód.

Może więc tylko gadam o tym, że trzeba coś zmienić, ale to wystarczy. Muszą się pojawić wpierw ludzie, którzy powiedzą "masz rację", "zróbmy to". Muszę wiedzieć, że ludzie chcą, by coś się zmieniło. Nie potrafię działać sam, tylko w zespole. Nauczyłem się też tego, że muszę pisać o rzeczach na Cytadeli, wprost do wszystkich, a nie tylko do wybranego grona, inaczej wszelkie próby są skazane na porażkę.

Hawk się z tobą liczy Peter, ale nie z pozostałymi i dlatego pojedyncze głosy do niej nie dotrą. Musi usłyszeć całe forum, co nie jest możliwe w przypadku, gdy temat jest zamieszczany w konspiratorni.
Tak, jestem politykiem. Ale zostałem do tego zmuszony rzeczywistością. Muszę nim być w pierwszej kolejności, a dopiero w drugiej człowiekiem, który zbierze chętnych do pomocy, bo sam tego nie potrafi zrobić.

[Ankar Gomesh]

Wracając do tego, że tylko pitolę, to pewnie masz rację. Nie będę ukrywał, że zachowuję się jak polityk, ale czy to co mówię jest tak bardzo niedorzeczne? Wiem, że nie potrafię zrobić większości rzeczy, które innym przychodzą z łatwością. Jest wiele powodów ku temu. Staram się jednak mówić o różnych istotnych sprawach w nadziei, że ktoś to zobaczy i powie "masz rację", "trzeba się za to zabrać".

Sam sobie trochę odpowiedziałeś. Bo jeśli Twoim jedynym zamiarem jest zwracanie uwagi, a nie branie się za tworzenie rozwiązań to trochę słabo. Bo krzykaczy nikt nie lubi. Zwłaszcza jeśli nic nie robią.
Bez urazy - nie znam Cię, ale patrząc z boku na świeżo i tylko na podstawie tej dyskusji trochę tak to wygląda.

Zrobiłem więc Broń ciężką. Nie sam, bo wiedziałem, że bez wsparcia to nie ma szans. Dałem to do oceny. Hawk i MG. Reszta była zainteresowana, Ona powiedziała nie. Jestem wrażliwy na krytykę, więc zrobiło mi się smutno. Po co tworzyć coś i proponować, skoro Czerwona powie mi Nie? To nawet nie chodziło o to, że trzeba te prototypy zmienić, by pasowały bardziej do mechaniki. Po prostu Nie. Żadnych warunków. Temat się kurzy i niech spoczywa w pokoju.

Ale po co ta broń ciężka ? Ile razy ona występuje w grze? Nie masz wrażenia, że bóldupisz, bo Ci ktoś projekt spuścił do kibla? Welcome to real world.

Może więc tylko gadam o tym, że trzeba coś zmienić, ale to wystarczy. Muszą się pojawić wpierw ludzie, którzy powiedzą "masz rację", "zróbmy to". Muszę wiedzieć, że ludzie chcą, by coś się zmieniło. Nie potrafię działać sam, tylko w zespole. Nauczyłem się też tego, że muszę pisać o rzeczach na Cytadeli, wprost do wszystkich, a nie tylko do wybranego grona, inaczej wszelkie próby są skazane na porażkę.

+

Tak, jestem politykiem. Ale zostałem do tego zmuszony rzeczywistością. Muszę nim być w pierwszej kolejności, a dopiero w drugiej człowiekiem, który zbierze chętnych do pomocy, bo sam tego nie potrafi zrobić.

To już jest demagogia. Można zacząć oddolnie - skrzyknąć kilka osób, zrobić coś i pokazać innym. Ale nie administracji, tylko na forum, żeby się ludziki wypowiedziały. Na samym końcu iść do adminów z poparciem ciemnej masy. Proste? Proste. Pls ;)

I raz jeszcze powtórzę - nie odbieraj tego jako atak, ale koniec końców lamentujesz strasznie, starając się brak swojego zaangażowania w proces twórczy obrócić na swoją korzyść.

[Konrad Strauss]

Nie trzymam urazy Ankar. W zasadzie to nie dziwię ci się, że tak na mnie patrzysz, bo niechcący się tak zachowuję. Przepraszam. Co do broni ciężkiej, to w sumie z jakiegoś powodu była ona w zasobach SOC, więc pomyślałem sobie, że warto ją dać graczom. W końcu z jakiegoś powodu ją umieszczono na widoku. To, że nie ma jej w mechanice uznałem wyłącznie za przeoczenie. Sam twórca mechaniki powiedział, że może kiedyś ją zrobi. Znudziło mi się czekanie i ją zrobiłem. Dzięki William za wsparcie.

Co do fragmentu z demagogią, podoba mi się to co piszesz dalej. Masz w zasadzie rację. To powinienem zrobić w pierwszej kolejności. Nie śmiej się z tego co napiszę, ale poważnie mnie nawróciłeś na dobrą ścieżkę. Dziękuję :)

[Konrad Strauss]

Co do pomysłów Petera odnośnie promocji forum, to dobrze by było nawiązać współpracę z Polterem. http://polter.pl/
To największy Polski portal i potencjalnie niewyczerpalne źródło napływu nowych graczy.

Imprezy RPG są robione w dużych miastach. My robimy zlot forum przy okazji tego i... pojawiamy się w koszulkach Cytadeli, robiąc za żywe bilbordy :D
Wiem, że wpierw trzeba taką kupić wpierw i wybrać się na imprezę, ale jak jedna osoba gdzieś się w takiej pojawi, wśród innych ludzi, to może ktoś się tym zainteresuje. Nie wszyscy z tysięcy osób, ale jedna, dwie. Ci najbardziej zainteresowani, staliby się naszymi graczami.

Edit.

Vision Lighthouse, serwis poświęcony bezpośrednio polskiej scenie PBF. Co tydzień wydają gazetkę, którą czytam sobie. Są tam nawet wieści o ogłoszeniach z Cytadeli http://visionlighthouse.cba.pl/

[Konrad Strauss]

Pomysł promocji stanowiska MG, przez Hawk.

http://cytadela.eu/viewtopic.php?f=2&t=159#p7935

21 gru 2012, o 19:23

Przypominamy, że nabór na posady Mistrzów Gry trwa nadal. Z wielką chęcią przyjmiemy propozycje kolejnych rąk do pomocy przy pchaniu do przodu rozgrywki na forum, dlatego jeżeli tylko masz taką ochotę, wiesz, że podołasz i chcesz spróbować - nie wahaj się, tylko zgłoś do jednego z administratorów! W najbliższym czasie jedną ze zmian wprowadzonych na forum będzie wynagrodzenie dla MG w postaci odpowiedniej ilości kredytów przelanych na dowolną jego postać za przeprowadzony event, więc może gra będzie warta świeczki? Przekonaj się! (;

Pomysł posiadania jednego konta przez jednego gracza, jest dosyć radykalny. Wielu graczy, którzy mają po kilka postaci, musieliby się zdecydować, która z nich zostanie, a która pójdzie do kosza.

Gdybym stanął przed takim wyborem, to wybrałbym Konrada Straussa, zamiast Wilsona Cole, ale czy Peter King musiałby zmierzyć się z Loganem Rossem o bycie jedynym, a Heather Wade ustąpić miejsca Jeanette Hawkins? Przykładów jest więcej u innych graczy. Subki dodatkowo generują sztuczny tłum, który ma też aspekt psychologiczny. Ludzie z natury wolą iść tam, gdzie jest sporo osób, zamiast na wymarłe fora z małą aktywnością.
Sami gracze też nie są w stanie robić wszystkiego jedną postacią, z racji chęci kreowania różnych charakterów na różnych stanowiskach.

Według mnie trzeba po prostu dbać o graczy, by ci byli u nas jak najdłużej i po zaaklimatyzowaniu się, chcieli prowadzić innym sesje. To jest długi proces i czasochłonny, a na dodatek wiąże się z dbaniem o dobrą atmosferę na forum, ale nam się nigdzie nie spieszy i jesteśmy mili a także towarzyscy, prawda? :)

Słowem zwiększenie promocji stanowiska MG, zamiast ograniczania graczy do posiadania wyłącznie jednej postaci. Inaczej będą tworzyć się szpiegusy, które tworzyłyby nowe postacie potajemnie i udawaliby nowych graczy. *Zerka sobie na subkę pewnego szpiegusa* Tak, to doprowadziłoby do patologii.

[Hawk]

Problem polega na tym, Konradzie, że i ludzie się zmieniają, i ich poglądy. Dając mi post z 2012 roku o sprawie, która nie została wprowadzona na forum, nie za bardzo dowodzisz czemukolwiek i nie rozumiem sensu wklejania takich rzeczy, ponieważ nie mają wielkiego znaczenia w obecnej chwili.
Poza tym, warto dodać, iż Peter nigdy nie grał na raz Loganem i Peterem. A ja, cóż, nie bez powodu w polu "głowna postać" mam u Heather wpisane Hawk, a nie odwrotnie, i nie bez powodu każdy gracz z subkami powinien taką główną postać posiadać.

Swoją drogą dobrze, że mi przypomniałeś - post już wywalony, jako, że jest nieaktualny

[Konrad Strauss]

Hawk, jeden pomysł upadł, ale nie pojawił się nowy na jego miejsce. Jak zachęcić graczy, by chcieli być MG? Odwieczny problem forum.

Peter proponuje, by gracz posiadał jedną postać i kropka, więc tłumaczę, do czego by to doprowadziło. Liczę, że reszta rzeczy, które tu zobaczysz, też ciebie zainteresują, a nie tylko takie moje wywołanie ciebie do tablicy :P

[Konrad Strauss]

Forumowa linia fabularna. To jest tylko moja opinia, ale nie podoba mi się bieganie drogą Sheparda. On zrobi swoje tak czy siak, ale na bilbordzie reklamującym Cytadelę pisze, że to gracze są bohaterami.

Mamy w galaktyce buszujących Zbieraczy. Ludzkie kolonie czują się zagrożone. Przymierze oferuje pomoc, ale chyba raczej mało skuteczną. Mój pomysł? Zrobić coś, czego nie było w Lore. Fabularne powstanie nowej frakcji ludzi. Suwerenne Kolonie. Nasi MG stworzyli w galaktyce mnóstwo zamieszkałych przez ludzi światów, co dałoby niezłe zaplecze ku temu. Nie chcąc czekać, aż zagrożenie przyjdzie do nich, silne i bogate światy, planety produkcyjne i kopalniane i farmy, stworzyłyby opozycję do Przymierza. Byłyby to światy niezależne, lub planety Przymierza, które dokonałyby secesji. Ambitni politycy, przemysłowcy i potentaci, tworzyliby trzon tej nowej koalicji, unii, konglomeratu, czy jakkolwiek by to nie nazwać. Cerberus mógłby się też w to mieszać. niekoniecznie jednak te roboczo nazywane przeze mnie Suwerenne Kolonie, musiałyby być wrogie Przymierzu, ale Przymierzu niekoniecznie musiałaby się podobać wizja utraty swoich światów i mogłoby dojść do tajnego, lub nawet otwartego konfliktu.

Batarianie vs Przymierze. Stare rany łatwo się nie goją, a zraniona duma, boli dwa razy mocniej. Może i Hegemonia się wycofała do swojej przestrzeni i zabrała za lizanie ran, ale wciąż pamięta czyny Przymierza i jego ekspansywną politykę. To od nich pierwszych wyszła opinia, że ludzie stanowią najpoważniejsze zagrożenie, dla społeczności galaktycznej. Mnożą się jak króliki i są niemal wszędzie. Nawet mają swojego przedstawiciela w Radzie Cytadeli, po tak krótkim czasie. Nawet najbardziej oporne jednostki z pozostałych ras, zaczynają dostrzegać problem i rodzi się ksenofobia. Ponadto Przymierze wciąż zbroi się na potęgę, a nikt nie kuje miecz po to, by go nie użyć. Może więc Hegemonia siedzi cicho, ale to nie znaczy, że nic nie robi...

Dziesięcioletnia akcja ratunkowa hanarów, doprowadziła do uratowania setek tysięcy drelli z ich umierającego świata, jakim jest Rakhana. Setki tysięcy z 11 miliardów. Niektórzy mogli uznać to wyłącznie za symboliczny gest i kroplę w morzu potrzeb. Nikt jednak nie spytał, kogo uratowano. To byli górnicy? Sklepikarze? Pracownicy fabryk? Czy były wśród nich jakieś elity intelektualne? Twórcy? Pisarze? Prawnicy? Dlaczego zaprzestano dalszych akcji i pozostawiono resztę populacji, skazaną na bratobójczą walkę? Dlaczego? Minęło dwieście lat od tych wydarzeń, ale wciąż jeszcze nie umarli rodowici mieszkańcy Rakhany. Walka o kończące się zasoby wciąż trwa. A galaktyka milczy.

No. To tyle. Może inni mają coś też do powiedzenia. I jakieś pomysły :)

[Zeto’Seya]

Dobra, wypowiem się oficjalnie.
MG
Tutaj widzę problem, ale myślę, że nie samo wynagrodzenie jest umiejętnością. MG powinien być ktoś kto robi to z chęcią i z zamiłowania. Uprzywilejowanie stanowiska MG powinno być nagrodą, nie wymogiem. Weź też pod uwagę, że niewiele osób czuje się dobrze w tej roli, a jeśli nawet to mają pewne problemy. Np ja:
Gram w papierowe RPG od 6 lat, prowadzę regularnie od 4 (wiem, że dla niektórych to niewiele) ale nie wiem czy odważyłbym się na bycie MG. Głównie chodzi o moje posty, są ubogie. Mimo, że prowadzę, i prowadzę całkiem nieźle (ostatni sondaż wśród graczy, sobota 3.Paź.2015)

Broń Ciężka
Fajne, podoba mi się, ale odłożyłbym to na później, kiedy ustalimy sobie wszystko na cacy, Posty "Mechanika 2.0" i "Obok Mechaniki 2.0" dają do myślenia, i trzeba ustalić priorytety.

Prestiżówki
Wydaje mi się, że powinny być nieco łatwiej dostępne. Jednak nie mam obecnie na to pomysłów więc nie drążę.

Promowanie Cytadeli
Jako, że lubię wyzwania, z chęcią poprowadziłbym nawet Prelkę o Cytadeli (tylko nie sam, proszę :P), na chociażby DF'ach czy Pyrkonie. Nie jestem mówcą - jestem gadatliwy. To nie to samo, daje nieco inne efekty ale dobrze się czuję mówiąc do ludzi. Nawet koszulkę mogę kupić :P

Arena
Wydaje mi się być w podobnej sytuacji co Broń ciężka

Subki
Nie chciałbym wprowadzać ludziom limitu, sztywne zasady są nie w moim stylu i cieszę się, że gracze maja pomysły na więcej ciekawych postaci. Z drugiej strony widzę problem z małą dostępnością MG. Myślę, że jest to problem nad którym warto się zastanowić. Ale jak w przypadku prestiżówek, nie sypnę pomysłem - bo go nie mam. (Zwłaszcza, że sam chciałem wprowadzić postać).

Rozwój Świata
O tak, z chęcią zobaczyłbym jakiś przełom (Connor napisz te KP, pamiętaj co Hawk powiedziała :P), coś nowego. Niech ten świat nas zaskoczy. Nie chcę zrzucać tego na barki administracji. Niech MG się zastanowią, niech coś wykoncypałują i wprowadzą w życie. Niech to będzie nawet ciężkie, utrudniające życie, ale niech pokarze, że Galaktyka żyje nie działa tylko tam gdzie stoją akurat gracze (Wszelkie Eventy oczywiście pochwalam i ogromnie żałuję, że nie miałem okazji wziąć w żadnym udziału :( )

Ekonomia...
Nie będę nikogo linczował. Jestem autorem dwóch światów (żadne oczywiście nie ujrzy światła dziennego jako podręcznik) w które zagrywałem się z graczami i zawsze pojawiał się ten sam problem. Jest to po prostu bardzo trudny temat. Żeby coś w stosunku do czegoś nie było za tanie, a żeby broń nie była tak łatwo dostępna, bo co to to ma być? Uważam, że jest to jeden z tematów do wzięcia na pierwszy ogień.

Zmiany, zmiany - przeklęte zmiany
Przeważnie nie przepadam za zmienianiem jakiś reguł i starego porządku. Ale są takie momenty, kiedy uważam, że zmiany są potrzebne. Głos jednej osoby nie przebije się do adminów i nie zmieni Cytadeli. Tu popieram Petera. Zanim wyślesz do MG, dopracujmy to na 100%. Nie tylko ty, co dwie głowy to nie jedna. Proponuję się wzorować w parlamencie dwu izbowym (sick!). Gracze (więcej niż jeden) opracują coś, wyślą Administracji do sprawdzenia, oni pokażą co nie tak, zaproponują swoje zmiany i w ten sposób do czegoś się dojdzie.


Liczę na wasz odzew i komentarze.
Wyświetl wiadomość pozafabularną

PS - mogę być w tej grupie proponujących zmiany i pracujących nad tym, haha, dobiorę się do władzy jeszcze!

[Kiru Heidr Varah]

Forumowa linia fabularna;
Sądzę, że najlepszym wyjściem byłoby umieszczenie w Wiadomościach Galaktycznych informacji o ataku na Horyzont i tym samym zamknięcie pewnego etapu gdyż i tak bardzo trudno byłoby uzasadnić obecność graczy podczas misji rekrutacyjnej Jack.
W tej sytuacji następną Operacją, która miałaby w pełni kanoniczne uzasadnienie, powinno być zaniesienie CV i listu motywacyjnego Liary, gdzie zostało potwierdzone wynajęcie najemników.
Równocześnie zgadzam się z Konradem, że powinniśmy zacząć tworzyć własną linię fabularną biegnącą równolegle do sagi Sheparda przecinającą się z nią jedynie w kluczowych momentach. Przecież Zbieracze nie czekali grzecznie za przekaźnikiem Omega 4 aż Shep skończy zbieranie ekipy, tak samo jak inne organizacje mogły być zainteresowane tym problemem a raczej technologią jaką miały nadzieję zdobyć. Wiem, że pewnie to zabrzmi jak herezja, ale warto by również zastanowić się nad alternatywą ścieżką poradzenia sobie problemem Żniwiarzy, gdyby kiedyś pojawili się na Cytadeli.

Rzeczy stworzone przez MG a Extranet
Nie ma co ukrywać, praktycznie każdy MG ma na sumieniu jakąś planetę/technologię/organizację, która stała się częścią uniwersum, a w większości przypadków nie została nigdzie opisana. Sądzę, że te rzeczy powinny trafić do osobnego działu w Extranecie lub jako część już istniejących zakładek. Oczywiście jest to przedsięwzięcie dość czasochłonne wymagające przede wszystkim spowiedzi MG odnośnie tego co już zrobili, ale do ogarnięcia. Jako przykład jakby to miało wyglądać może posłużyć stworzona przez Konrada karta gazu.

[Konrad Strauss]

Dobrze. Minął tydzień od ostatniego wpisu i w najbliższej przyszłości raczej nikt tu nic nowego nie napisze. Większość rzuconych tutaj pomysłów, nie może zostać zrealizowana samodzielnie, bez zaangażowania twórcy mechaniki, czy też administracji. Jest jednak jeden, który ma największe szanse na zrealizowanie i to właśnie ten pomysł biorę sobie za priorytet.

Rzeczy stworzone przez MG a Extranet
Nie ma co ukrywać, praktycznie każdy MG ma na sumieniu jakąś planetę/technologię/organizację, która stała się częścią uniwersum, a w większości przypadków nie została nigdzie opisana. Sądzę, że te rzeczy powinny trafić do osobnego działu w Extranecie lub jako część już istniejących zakładek. Oczywiście jest to przedsięwzięcie dość czasochłonne wymagające przede wszystkim spowiedzi MG odnośnie tego co już zrobili, ale do ogarnięcia. Jako przykład jakby to miało wyglądać może posłużyć stworzona przez Konrada karta gazu.

Prawdopodobnie będzie to wiecznie niekończący się projekt, bo tak długo jak będą tworzone na Cytadeli eventy i misje przez MG, tak długo trzeba będzie uzupełniać tą... encyklopedię o kolejne wpisy.
Myślę, dzień 1 zacznę od jutra, a pierwszy post edytuję i tam będę dawał informacje o tym, ile sesji uda mi się skatalogować. Będzie to trochę czasochłonne, być może czasem nużące, a innym razem wciągające. Przy okazji odkurzę stare tematy z misjami, by poczuć ducha początków 3.0, bo taki ze mnie nostalgiczny typ.

Mimo wybrania przeze mnie projektu do realizacji, temat ten wciąż jest otwarty na dyskusje i pomysły innych. Może ktoś znajdzie tutaj swój własny projekt, a może innej osobie podsunie jakąś genialną myśl. Jeżeli tak będzie, to informację o tym też umieszczę na początku tematu.

Pozdrawiam.

[Peter King]

To ja może taka uwaga.
Ważniejsze od spisywania starych rzeczy (choć to też jest ważne) jest kontrolowanie tego co na forum się pojawia. Chodzi o to, żeby unikać wrzutek mogących potencjalnie poważnie wpłynąć na uniwersum. Trochę słabo, żeby MG bez żadnej kontroli mogli robić takie rzeczy.
Dlatego w gruncie rzeczy (tak jak już zresztą mówiłem wielokrotnie), każda sesja powinna być rozpisana przynajmniej w kilku najważniejszych punktach i zaakceptowana przez Carmen / Hawk.

[Marcus de Silva]

Z tym ostatnim nie do końca się zgodzę Peter. Przykładowo w mojej próbnej sesji wprowadziłem osobnika, który dysponował sporą wiedzą, siatką wywiadowczą na Cytadeli i zapewne nie tylko. Podejrzewam że na takiego osobnika by się adminki nie zgodziły bo: "mogłoby to za bardzo wpłynąć na fabułę ogólną". Bull shit zatem. My i tak tworzymy niejako osobną historię, zmieniamy częściowo fabułę. Zatem póki w eventach nie planujemy skasować głównych bohaterów ME, zaś nasze poczynania mogą w mniejszy sposób wpłynąć na galaktykę, to czemu by nie. Tak jak też było wspomniane wcześniej przez Kiru - inne grupy też mogły się borykać z tym problemem i też szukać rozwiązania na to (tutaj polecam do obejrzenia Paragon Lost i dzieje Vegi, inna kolonia, inny Collectors Cruiser, same problem).
Zatem póki nie wpływamy ostro na fabułę kanoniczną ME2, pozwolić działać wyobraźni a nie ograniczać się do klucza jak to ktoś wymyślił ten zjebany pomysł dla maturzystów.

[Peter King]

Marcus, plis.

Po pierwsze błagam, skończ już z tym bólem dupy, bo choć nie masz pojęcia na co by się adminki zgodziły, a na co nie, to zawsze zdajesz się mieć sprawdzone info. To generalnie nudne i trochę słabo wygląda, bo poza psioczeniem niewiele tu zrobiłeś, więc nie oceniaj jak działa cały proces, bo akurat wprowadziliśmy tu wiele i jakoś problemu nie było. Wliczając w to zupełnie nowy rodzaj napędu, nowy system maskowania okrętów, a nawet nową rasę. Plus zamieszałem sporo w Operacji Archanioł wpływając na fabułę ME2.

Po drugie - czyli co, Ty masz wprowadzić swoją siatkę wywiadowczą, ja mam wprowadzić swoją siatkę wywiadowczą i 5 innych osób zrobi to samo? Wreszcie dojdzie do tego, że forum to sami szpiedzy. To będzie bardzo rozsądne. Nie możesz robić sobie co chcesz "bo tak", nic nie funkcjonuje w taki sposób. Potrzebujesz jakiejś struktury. Kwestia tego, że trzeba umieć to dobrze sprzedać. O ile rozumiem, że w Twoim przypadku będzie to raczej schemat "chcę to" "dlaczego?" "bo ponieważ" "to nie dostaniesz" "adminki blokują moją artystyczną wizję i w ogóle są zue". O tyle naprawdę jak masz fajny pomysł i potrafisz go logicznie wytłumaczyć raczej nikt nie będzie Cię blokował. Chodzi o to, żeby przemyśleć sprawę, przygotować do ewentualnych pytań, bo to samo w sobie sprawi, że stworzysz więcej szczegółów. Naparzanie wszystkiego co Ci do łba strzeli ogólnie rzadko się sprawdza. Zróbmy jedną rzecz dobrze, a nie 10 w sposób gówniany. Nie widzę problemu, żeby istniało coś poza Cerberusem i Handlarzem Cieni, ale jednocześnie nie chcę kolejnego absurdu, a dopracowaną organizację, najlepiej do wykorzystania przez innych prowadzących.

[Pixie]

Peter
Piszesz w tym momencie o kontroli MG czy kontroli nad tym, co oni tworzą? Myślę, że Mistrzowie są grupą ludzi, która jednak myśli i to jest jedna z rzeczy dzięki którym dostali swoje posady. Może trochę wiary w nich zamiast narzucania im kontroli z tłumaczeniem, że administracja pozwoli na wiele. Mają własne mózgi i znają granice. Ja wierzę, że żaden z nich nagle nie wypali z misją, w którą będą zaplątane postacie i sytuacje kanoniczne ważne dla fabuły ME2. Niepotrzebne jest zmuszanie Mistrzów do meldowania się z "dzienniczkiem" rozpisanych sesji, bo to tylko może zniechęcić.

Lepiej rozpocząć dodawanie do extranetu rzeczy, które są "nasze". Wtedy taki MG może tam zajrzeć i sprawdzić, czy ktoś wcześniej nie wymyślił czegoś, co mu się przyda i nie będzie niepotrzebnie klonował, a może nawet rozwinie coś, co już jest na forum. Wymaga to jednak współpracy wszystkich MG i graczy(bo ci drudzy też tworzą firmy czy zespoły niekoniecznie zawarte w uniwersum ME, które nam dano). Wtedy możemy zacząć patrzeć na kwestię kontroli nad tym, co się pojawia, bo ktoś musi te wpisy do leksykonu dodawać. Jeśli coś się powtarza i jakiś MG tego nie zauważył, to osoba mająca pieczę nad tym może wskazać opcje z wykorzystaniem tego co jest.

Tak więc pomysł z zebraniem wszystkich informacji do kupy i dodaniem ich do extranetu jest bardzo na miejscu.