Technicznie rzecz biorąc, Leitner stał się sierotą zanim zdążył przybyć na świat. Wszystko w wyniku niefortunnego ciągu wydarzeń, zakończonych katastrofą lotniczą. Na wysokiej orbicie Marsa frachtowiec, którym leciała matka Markusa, doświadczył chwilowej awaria tokamaka. Pozbawiony momentalnie zasilania reaktor elementu zero wstrzymał działanie, przestając chronić okrętu tarczami kinetycznymi. Nim minął czas potrzebny na przerzucenie się na akumulatory, zbłąkany mikrometeor przeszył statek na wylot. Ucieczka atmosfery przez tak niewielki otwór odbywa się mozolnie, powoli redukując ciśnienie i temperaturę. Bezpośrednio groźniejsze dla pasażerów okazało się uszkodzenie komputera sterującego. Pozbawiony kontroli frachtowiec opadł spiralą na pobliską stację kosmiczną z wystarczającą siłą rozpędu by wbić się głęboko pod poszycie. Większość pasażerów zginęła na miejscu od uderzenia, a ci którzy cudem przeżyli, odeszli zaledwie godziny później z powodu traumy wywołanej działaniem miękkiej próżni. Akcję ratowniczą utrudniało intensywne skażona wyciekłego z wraku piezo. Ratownicy przeszukując rumowisko odnaleźli ciężarną, było jednak zbyt późno by jej pomóc. W akcie czystej desperacji jeden z sanitariuszy postanowił mimo wszystko dokonać cesarskiego cięcia. Ku jego uldze, udało mu się wyjąć jeszcze żywe dziecko z ciała zmarłej matki.
Ponieważ nikt nigdy nie postanowił zgłosić się po noworodka, pozbawionego opieki chłopca umieszczono w zakładzie opiekuńczym. Imię wymyślili dla niego prowadzący dom dziecka wychowawcy. Spędził tam długi okres, aż odkryto w nim potencjał biotyczny. Zaległy elementu zero otworzył Marcusowi drogę do lepszej przyszłości niż kolejnej sieroty zrehabilitowanej do funkcjonowania w społeczeństwie. Wykorzystując możliwości projektu "Podniesienie" opanował swoje umiejętności, oczywiście uprzednio otrzymawszy wzmacniacz niezbędny dla ludzi. Nie mając dokąd, ani do kogo wracać pozostał w akademii do końca edukacji. Zafascynowany przewagą adeptów na resztą, podął się kształcenia w kierunku umożliwiającym dalsze pokonywanie limitów ciała.
Nigdy na własne oczy nie miał styczności z przedstawicielem obcej rasy. Zarówno przytułek na czerwonej planecie jak i stacja imienia Jona Grissoma należały do wyłącznie ludzkich obiektów. Całą wiedzę czerpał z źródeł trzecich. Cerberus od dawna posiadał licznych agentów na habitacie, więc widząc godnego kandydata rozpoczął proces przeciągania rekruta na swoją stronę. Używając doskonale obeznanych narzędzi w postaci propagandy, udało się choć z niespodziewanym defektem. Zamiast przekonać Marcusa o wyższości ludźmi nad innymi gatunkami, uświadomili mu jego słabość. Każda rasa posiadała coś, jakąś cechę, czasem nawet kilka, dającą przewagę. Siła, inteligencja, refleks, regeneracja, biotyka. Ta lista jest naprawdę długa.
Ponieważ prawo Przymierza Systemów zakazuje znacznych modyfikacji genetycznych, Leitner zmuszony był przyznać rację wtyce. Nigdzie indziej nie uda mu się zrealizować celu. Nigdzie go nie poprą. Korzystając z deski ratunku ponownie rzuconej przez los, dołączył do organizacji. Ostatnim razem przydzielono go do komórki
Project Phoenix.
Work In Progress
Wyświetl wiadomość pozafabularnąAkta Cerberusa: Operacja Tempered Fate
Faza pierwsza
[02.02.2158 23:10:49] Frachtowiec pasażerski "Rudy Poranek" planowo zakończył podróż przekaźnikiem Charona. Reaktor elementu zero zakończył działanie z opóźnieniem 0,0013 sekundy wywołując odchylenie wektora wejścia o 389730,1954 metrów w stosunku do planowanego.
[02.02.2158 23:10:50] Zgodnie z prognozami, sterująca okrętem Wirtualna Inteligencja rozpoczęła diagnostykę systemu. Korekta toru lotu nastąpiła autonomicznie.
[02.02.2158 23:10:52] Zainstalowany backdoor pozostał niewykryty. Szczegóły raportu poniżej
ID pojazdu: USV-SA-TF-PF-213
Nazwa wywoławcza: "Rudy poranek"
Czas statkowy: 23:10:52
Data: 02.02.2158
Diagnostyka zakończona. Rezultat:
Systemy podtrzymywania życia = sprawne.
Pozostały szacowany czas działania: 432116 sekund
Temperatura: 21,34°C
Ciśnienie: 1013,27 hPa
Skład powietrza
azot: 78,084%
tlen: 20,946%
argon: 0,934%
dwutlenek węgla: 0,0360%
Silniki napędowe = sprawne.
Pozostały szacowany czas działania = 604814 s
Niestabilność pracy = 0,514%
Silniki manewrowe = sprawne.
Pozostały szacowany czas działania = 777614 s
Niestabilność pracy = 0,000%
Urządzenia nawigacyjne = sprawne.
Odchylenie pozycji = 12 m
Dokładność = 3 m
Tokamak = sprawny.
Pozostały szacowany czas działania = 774081 s
Generowana moc = 500 MW
Indukcja magnetyczna = 20 T
Temperatura plazmy = 9 MK
Niestabilność pracy = 0,022%
Reaktor elementu zero = sprawny.
Redukcja masy = 34%
Tarcza kinetyczna = 240 MJ
Niestabilność pracy = 4,982%
Dowodząca Wirtualna Inteligencja = sprawna
Producent oprogramowania = Centaur Areonautics Inc.
Wersja jądra = 0.914.3
[03.02.2158 16:33:42] "Poranek" znalazł się w ustalonej odległości od punktu L4. Szacowane szanse na przeżycie spadną poniżej błędu statystycznego, tzn. 5%. Operacja "Tempered Fate" będzie kontynuowana.
[03.02.2158 16:33:44] Backdoor pomyślnie przekazał nam kontrolę nad statkiem. Rozłączono zasilanie zwrotne tokamaka.
[03.02.2158 16:33:46] Powstrzymano próbę przełączenia się na akumulatory. Reaktor elementu zero przestał generować tarcze kinetyczne. Punktowo osłabiono pole magnetyczne tokamaka. Zablokowano wewnętrzne grodzie w stanie otwartym.
[03.02.2158 16:33:47] Przygotowany odłamek przebił poszycie frachtowca w wskazanym rejonie, niszcząc komputer sterujący. Synchronicznie wiązka uciekłej plazmy przebiła komorę przechowującą element zero. Utracono kontrolę na jednostką.
[03.02.2158 16:34:13] Spadek atmosfery o 8% w stosunku do pierwotnego. Uciekające powietrze skaziło elementem zero 20% pokładu.
[03.02.2158 16:35:57] Spadek atmosfery o 40% w stosunku do pierwotnego. Uciekające powietrze skaziło elementem zero 100% pokładu.
[03.02.2158 16:37:15] Okręt rozbił się na stacji LEM4-b. Opóźniono maksymalnie czas reakcji służb ratunkowych.
[03.02.2158 23:59:59] Wstrzymano poszukiwania dalszych ofiar z powodu za dużego zagrożenia. Nadzorca stacji rozkazał ewakuować pozostały personel.
Odtwarzanie dołączonego pliku dźwiękowego. Uruchamianie oprogramowania Audio2Text-LinguaB
*wycie syren*
-Boże...co tu się stało?! *nieartykułowany okrzyk* --toś mu pomoże!!
-Gaś to lepiej, chcesz by wybuchło?
-*suchy kaszel* Przebite płuco, zostawcie nie pomożecie. *jęk metalu*
- Więcej nic nie możemy zrobić *trzask szkła* odsuń się! *spadający gruz* Powiedziałem spieprzaj!
- Kapitanie, kapitanie *szuranie materiału* tam leży jakaś kobieta.
- Czy do twojego tępe-- *jęk metalu* -azali się wycofać. Nie mamy sprzętu
- Mamy ją tak po prostu zostawić? To kim my jesteśmy?! *kroki*
- Ratownikami, nie samobójcami. *basowe uderzenie* Gdzie ty myślisz, że kurwa się wybierasz? Wracaj tu!
- Ona jeszcze chyba żyje! Podnieście tę gruz *odległy wybuch*
- Nie mamy czasu! *chrzęst ceramiki* Cholera, nie za późno. Dawaj to piłę.
- Co pan robi? *szamotanina*
- Puść mnie młody. Dla niej jest za późno, może dla dzieciaka nie. *rozcinany materiał*
- Co ty wyrabiasz?! Zabierzmy ją do szpitala *mokry mlaśnięcie* To chore! Brak nam sterylnych narzędzi.
- Nikłe szanse są lepsze niż żadne. Weź to potrzymaj. *jęk metalu*
- Ale *płacz dziecka*
- Gratulacje, zostałeś właśnie położnym. A --eraj dupę w troki nim wszystko wybuchnie! *chrzęst ceramiki*
- A inni *kroki*
- Niech cię diabli pochłoną! Zostań tylko upewnij się --dychać próżnią. *dźwięk silnika* Serio, zabieramy się młody. Limit cudów na dzień został wyczerpany.
*koniec nagrania*
Faza druga