Pokręcił głową przecząco - w końcu sprawa brunetki była bardzo istotna, dla filmu jak i ich sytuacji teraz, należało więc rozwiać wątpliwości.
- Jednak przeżyła. Dlatego się kłócili, chyba.
Teraz, jak widać było, szok majora opuścił. Zaginiona, uznana za zmarłą kobieta jego życia nie powiadomiła go o tak nieistotnym fakcie, jakim było jej ożywienie przez Przymierze i wcielenie do sekcji szpiegowskiej, wszystko w największej tajemnicy. Nie mógł o tym wiedzieć - wszak był tylko majorem, nazwisko pozwalało mu na załatwianie problemów niesamowitą kondycją fizyczną i umiejętnościami, jak i światłym umysłem.
- Wolę nie ryzykować, że zobaczę je w pierwszym etapie - odrzucił, tym razem faktycznie lekko rozbawiony, jak i obrzydzony tą wizją. Już na jej wspomnienie o dziwce vorcha jego brwi zawędrowały jeszcze wyżej, w wyrazie rosnącego szoku. - Ale nie wątpię, że straciłaś okazję życia.
Obserwował dość obojętnie postępujące na ekranie sceny. Brunetka wreszcie została uwolniona ze swojego koszmarnego kombinezonu, co samo w sobie musiało w aktorce wywołać ekstazę jeszcze zanim wielkie, żylaste dłonie majora dotknęły jej ciała.
Kolejny, równie mały jak poprzedni łyk bourbonu. Nie tylko Irene czuła wpływ alkoholu, choć Nazir również nie dawał tego po sobie za bardzo poznać. Gdy oparła się o niego, ponownie objął ją ramieniem, jak gdyby sytuacja przed chwilą nie miała miejsca, a oni po prostu poprawili się nieco w swoich pozycjach, po czym wrócili do poprzedniego ułożenia.
- Za bardzo się tym przejmujesz - odpowiedział tylko dość swobodnie, odwracając z trudem spojrzenie od niezwykle romantycznych i intensywnych scen, które wciąż trwały. Znajdująca się przy jej ramieniu dłoń złapała kończące się mniej więcej na tym poziomie rude kosmyki, bawiąc się nimi od niechcenia. - Jak na moje poznałem cię od lepszej strony. Minus porwanie.
Kąciki jego ust, wzorem brwi wcześniej, uniosły się ku górze w półuśmiechu, gdy Khouri odwrócił spojrzenie, powracając nim do ekranu. Uśmiech nieco się poszerzył gdy zaproponowała założenie sukienki, ale kiwnął tylko głową, potwierdzając Thessię jako następny punkt na ich liście.