Duval skrzętnie notowała wszystkie rzeczy, o których powinna pamiętać. Jej pióro połyskiwało w promieniach słońca wpadającego do gabinetu przez szybę, a ciszę wypełniał charakterystyczny odgłos skrobania po kartce papieru. Kobieta siedziała wyprostowana w krześle jak struna i choć notowała na kolanie, z daleka Iris widziała, że jej pismo jest nienaganne, gdy miała dość czasu, by wszystko zanotować.
- Dobrze, pani - przytaknęła odruchowo, machinalnie, lecz pomimo tego polecenia ze strony Fel, nie otworzyła ust, by powiedzieć coś więcej, co teraz kręciło się po jej głowie. Najwyraźniej nie miała nic szczególnego do dodania, co trzymała wcześniej w sobie ze względu na status radnej.
Zanotowała nawet przyzwolenie na zamówienie wszystkich ziaren, choć jej brew drgnęła lekko w górę, gdy to usłyszała. Z pewnością ułatwiało jej to pracę i zmniejszało potencjalne reperkusje, gdyby zamówiła coś złego, lecz Thessia musiała mieć mnóstwo odmian ziaren, które podpadały pod kawę. Duval wyglądała na odrobinę zaskoczoną tym, na co najpierw blondynka planowała przeznaczyć swoje środki z budżetu.
Zerknęła na kalendarz na swoim omni-kluczu, pośpiesznie coś sprawdzając.
- Doktor Shaw jest wolna dzisiaj wieczorem o godzinie osiemnastej czasu Prezydium - przytaknęła. - Umówię spotkanie.
Westchnęła bezgłośnie, dostrzegając wypakowany terminarz Fel, którego jeszcze nie miała okazji w pełni opróżnić. Wepchała spotkanie z Shaw pomimo tego, że w tym czasie miało trwać inne. Będzie musiała później je odwołać - jak wszystkie pozostałe.
- Tak - przytaknęła, wywołując niewielką ilość oficjalnych danych, które posiadali na temat Stovoreia. Odznaczony admirał, nie przysłużył się Przymierzu niczym spektakularnym, co było zarówno czymś złym, jak i dobrym. Jego służba była nienaganna i miał renomę porządnego, stabilnego człowieka, któremu można było powierzyć pieczę nad czymś istotnym i nie obawiać się, że odejdzie od protokołów lub rozkazów. - Omni-klucz admirała jest nieaktywny. Prawdopodobnie przebywa w tunelu Przekaźnika, ale zostawiłam mu wiadomość.
Wyłączyła omni-klucz, podnosząc wzrok znad swoich notatek na Iris. Zamknęła notatnik i wstała z krzesła, subtelnie poprawiając swoją sukienkę.
- Jeśli to wszystko na teraz, do czasu pani spotkania z doktor Shaw spróbuję odzyskać nieśmiertelnik od radnej Irissy, wyczyszczę pani terminarz, zamówię ziarna z Thessii i będę próbować połączyć się z Vexariusem Viyo, Grace Myers bądź Deriusem Kryikiem - pochyliła lekko głowę. - Czy coś jeszcze powinnam zrobić w tym czasie?
@Iris Fel