W galaktyce istnieje około 400 miliardów gwiazd. Zbadano lub chociaż odwiedzono dotąd mniej niż 1% z nich. Pozostałe światy oraz bogactwa, które zawierają, wciąż czekają na odnalezienie przez korporacje lub niezależnych poszukiwaczy.

Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12244
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

[Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

23 lip 2012, o 10:48

Rider miała wielkie szczęście, bo gdy tylko wpadła na statek, jej bariera opadła. Mógł to być wynik kiepskiego skupienia czy stresu, ale teraz za osłoną dość solidnego statku quarian mogła czuć się względnie bezpieczna. Widziała zza osłony dwa gethy, reszta musiała znajdować się gdzieś poza zasięgiem jej wzroku. Gdzie znajdowali się Ci quarianie? Czy schowali się gdzieś w głębi statku, oczekując większego wsparcia i ochrony przed gethami? W końcu była ich trójka, niewiadomo z jakim przeszkoleniem i do tego mogli być ranni. Nie wiedziała o ocalałych nic. I pewnie wszystko byłoby dobrze, gdyby nagle nie usłyszała charakterystycznego dźwięku syntetyka tuż za sobą. Kiedy się obróciła stała z tym czymś twarzą w… twarz? Twarzą w wizjer? Tak czy siak dzieliły ich centymetry. Jednak nie strzelał. Gdyby miała odwagę spojrzeć w dół okazałoby się, że brakuje mu rąk.

Core i Dark mieli niewielkie problemy z skupieniem się, ponieważ spanikowana turianka darła się na cały głos na otwartym kanale, powodując usilny ból głowy i pisk w uszach. Core wpadł za prowizoryczną osłonę czyli fragment oderwanego skrzydła. Na jego skanach omni-klucza coś wariowało, więc musiał zdać się na jedyny niezawodny w tej chwili zmysł, czyli wzrok. Kiedy wychylał się ostrożnie zza skrzydła, udało mu się doliczyć sześć syntetyków, jednak cholera wie, czy gdzieś nie kryło się ich więcej. Na szczęście pancerz technologiczny zadziałał sprawnie i pochłonął znaczną część obrażeń. Po chwili jednak widział już tylko pięć aktywnych przeciwników. Jeden padł od celnego strzału Darka, drugi stracił ramie i teraz starał się operować bronią za pomocą jednej ręki.

Dark nie ukrył się za zasłoną, co było stanowczym błędem. Zwłaszcza z przewagą wroga. Mogły nie być za dobre w walce, ale strzelać potrafiły celnie i z uporem. Faktycznie, jednego syntetyka zdjął z łatwością, jednak to przykuło uwagę reszty przeciwników. Jak jeden mąż otworzyli ogień w jego stronę, co znacznie wpłynęło na celność drugiego strzału. Odstrzelił jedynie ramię syntetykowi. Teraz z niepokojem mógł obserwować jak tarcze szybko spadają w dół, by w końcu spaść do zera, a on wciąż był na otwartym terenie, bez osłony, czyli do odstrzału jak kaczka. Cofanie się w podskokach o tyle pomogło, że mocniejsze strzały ominęły go. Poczuł jednak silny ból w prawym udzie. Nie miał czasu się oglądać, ale jak mógł się domyślić, oberwał.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

23 lip 2012, o 11:20

Co się dziwić, że turianka się bała?! Nie należała do tych śmiałych i odważnych, ledwo potrafiła strzelać, a jej biotyka działała bardziej podświadomie i odruchowo niż według jej jasnej woli. Do tego w życiu na oczy nie widziała getha! A tu miała ich nawet nad to, do tego ich ostrzelały! To nie było zabawne, nie podobało jej się to, chciała pomóc rozbitkom, skoro i tak im się koordynaty popierdzieliły, a tu bam! Musi walczyć o życie z małą armią syntetyków! Przechlapane, do tego jeszcze ledwo wskoczyła za osłonę bariera przestała działać. Może dlatego, że poczuła się bezpieczniej? Kto wie. Starając się oddechami uspokoić walenie serca, odpięła pistolet od paska i zastanawiała się jak ma wychylić się zza osłony i wystrzelić do gethów. Serce jej stanęło na moment, kiedy syntetyczny chrobot rozległ się tuż za nią. W jednej chwili z krótkim krzyknięciem strachu odwróciła się przywierając plecami do osłony, a gdy jej oczy potwierdziły to co słyszały uszy, że za nią stał geth, znowu dziewczyna została otoczona poświatą biotyki, a w syntetyka poszła fala uderzeniowa. Dopiero potem zarejestrowała fakt, że geth nie miał rąk. Plus dla niej, jeśli fala go nie zniszczy do końca, łatwiej będzie jej go dostrzelić. Jeśli fala jednak by nie poszła, co w sumie jest mało prawdopodobne, bo to przecież odruch samoobrony, turianka podniesie drżącymi dłońmi pistolet celując w korpus syntetyka. Naciśnie spust. Nie miała zamiaru kończyć jako potrawka. Co dalej? Zobaczymy jakie efekty będą dotychczas i wtedy podziałamy.
ObrazekObrazek
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

23 lip 2012, o 15:18

-Świetnie, po prostu świetnie... - mamrotał chłopak pod nosem, dodając szczyptę ironii do swojej wypowiedzi, chowając się za fragment skrzydła. - Stark! Słyszysz mnie? Ja widzę sześciu.... <odgłos wystrzału> pięciu! z czego jeden bez ręki! Świetnie Darkah a teraz kryj się gdzieś albo padnij! - krzyczał do mikrofonu mając nadzieję, że przekrzyczy piszczącą turiankę. - Dobra moja kolej. - Core szybko wpisał kilka komend na swoim omni-kluczu - jak to było? Trzy... siedem... zero.... jeden... chyba tak! - najpierw ostrożnie wychylił się ponownie zza zasłony by sprawdzić czy przeciwnicy dalej tam są. Jeśli dostrzegł jakiegoś jeszcze nienaruszonego przez nikogo wypuścił sygnał ze swojego omni-klucza mając nadzieję, że zadziała. <Sabotaż> Jeśli komenda się powiedzie, przez kilka sekund jeden z Gethów będzie po ich stronie. Te parę sekund wystarczą w zupełności do zrobienia małego zamieszania wśród syntetyków. Core ponownie wychylił się zza zasłony by oddać kilka strzałów w kierunku wroga, ze swojego Predatora.
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

23 lip 2012, o 17:30

James zaczął biec za zasłonę, utykając. Adrenalina w jego organizmie była na tyle wysoka, że nie czuł bólu. Położył się i sprawdził swoją nogę. Na jego udzie widniała rana, lecz Darkah uważał, że nadal jest zdolny do walki i niesienia ewentualnej pomocy swoim towarzyszom. Przeładował swój karabin snajperski, czekając na dalszy obrót sytuacji. Starał się zlokalizować swoich towarzyszy, co nie było trudne dzięki jego wzrokowi. Widział, że Rider bardzo odsunęła się od pola walki, natomiast Core coś kombinował na swoim omni-kluczu. Jedyne co im zostało to modlić się, by nie przybyło więcej Geth'ów i wytrzymać atak. Williams leżąc, z przeładowaną snajperką, czekał na pomysły swoich kompanów.
- Jakieś sugestie?!?- Krzyknął.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12244
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

23 lip 2012, o 20:22

Reakcja Rider była natychmiastowa. Fala uderzeniowa posłała uszkodzonego
getha na ścianę. I nagle wszystko zdawało się dziać jak na zwolnionym
tempie. Maszyna leciała w powietrzu a zza ściany wybiegł quarianin,
wystukując coś na omni-kluczu. Nawet ona słyszała głośny, spanikowany
oddech obcego. Przez kilkanaście sekund grzebał coś przy maszynie, aż w
końcu odetchnął z ulgą i usiadł na ziemi statku. Dopiero po chwili uniósł
wzrok na turiankę i wyjrzał na zewnątrz, gdzie zaczynał się ostrzał.
- Keelah! Bosh’tet! Jesteście na otwartym kanale? Ostrzeż towarzyszy!
Jakiekolwiek zwarcie u gethów powoduje autodestrukcję, czy coś. Nie znam
się na tym, ale uniemożliwiajcie im walkę, odstrzelcie ręce, odetnijcie,
odstrzelcie łeb. Wszystko, żeby nie doszło do zwarcia i nie wybuchły bo
wszyscy zginiemy!
– rzucił mężczyzna mocno spanikowanym tonem i nawet za szybką widziała jak jego oczy rozszerzają się gwałtownie.

Core wciąż pozostawał za zasłoną. Widział jak cały ostrzał gethów skierowany był teraz w Jamesa. I nawet stąd nie wyglądało to za dobrze. Mężczyzna trafił dwóch przeciwników ale wycofał się na otwarty teren, gdzie trudno było o jakąkolwiek zasłonę. Ale musiał się w tej chwili skupić na własnym przetrwaniu. Sabotaż na szczęście zadziałał i jeden z gethów odwrócił się i trajkocząc niezrozumiale otworzył ogień do towarzyszy. No na jakiś czas odwróciło ich uwagę i starały się bronić przed atakującym.

Darkah miał problem. Osłony były oddalone od niego spory kawałek a wbrew pozorom mocno krwawiąca noga, wcale nie ułatwiała biegu. Miał więcej szczęścia niż rozumu bo inżynieryjne sztuczki jego nowego kolegi sprawiły, że syntetyki zajęły się na jakiś czas sobą. Dokuśtykał z trudem do jednej z osłon i dopiero wtedy mógł ocenić straty. Noga krwawiła dość poważnie, kula ominęła tętnicę udową zaledwie o dwa centymetry. Skafander szybko podał medi-żel z automatycznego dozownika. To uśmierzyło ból, ale nie zatamowało krwawienia. Będzie musiał jakoś wytrwać na adrenalinie i medi-żelu. Kiedy wycelował ponownie, trudniej było się skupić ale wciąż nawalające w zhakowanego syntetyka gethy były stosunkowo łatwym celem.


Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

23 lip 2012, o 20:39

Czasem jednak biotyka działała w odpowiedni sposób, w tym przypadku, odruchowa reakcja na strach i zagrożenie była prawidłowa. Fala odrzuciła uszkodzonego getha, ale dziewczyna nawet nie zdążyła odetchnąć czy odwrócić się by spojrzeć czy te dwa gethy nie idę w jej stronę. Dostrzegła quariana, a raczej to on wybiegł coś do niej dysząc. Turianka podbiegła do obcego gdy ten osunął się na ziemię. -Kurde, kurde, kurde! - Mruczała kiedy słuchała słów Istoty Za Szybką. Wciąż byli na otwartm kanale i słyszeli siebie nawzajem, a sądząc po krzykach towarzyszy mieli większy dym u siebie niż ona tu. -Chłopaki! Chłopaki słyszycie mnie! Nie dopuście do zwarcia! Gethy mają moduł autodestrukcji! uniemożliwcie im walkę, albo zlikwidujcie jednym strzałem. Pozbawiajcie ich rąk! Nie będą mogły strzelać! Albo rypać w łby! Raz a dobrze, nie zróbcie zwarcia, bo wszyscy się usmażymy! - Przekazała instrukcje towarzyszom według tego co wypiszczał do niej quarianin. -Jesteś cały? - Zapytała mając nadzieję, że chłopaki nie wysadzą ich zaraz w powietrze. -Wykrywałam trzy żywe istoty na pokładzie, gdzie reszta załogi? Wiesz ile jest gethów? - pytała dalej co raz wychylając głowę by sprawdzić, czy nie nadchodzi jakieś niechciane towarzystwo. -Chłopaki, trzymajcie się tam... proszę... - Mruknęła, w uchu wciąż słysząc wystrzały, które otaczały jej ludzkich towarzyszy.
Rozmawiając z quarianinem zbierała się na odwagę by wyjść i pomóc towarzyszom. Trzeba było coś zrobić i chyba wpadła na pewien plan. -Gdzie reszta, mów? Masz dobrych strzelców? Sam dobrze strzelasz? - Zapytała nieco bardziej podnieconym głosem. Jeśli tak, to połowa planu była spełniona.
ObrazekObrazek
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

23 lip 2012, o 21:20

-Ha! Mam was wy przerdzewiałe puszki! - rozentuzjazmowany Core wykrzykiwał w stronę syntetyków widząc, że Sabotaż zdał egzamin. Pierwszy raz chłopak miał okazję wypróbować sztuczki hakowania, o których słyszał z różnych źródeł. Wiedział też, że geth zaraz przywróci sobie poprzednie wersje plików i znowu będzie niebezpieczny dla nich. Drugi raz ta sztuczka może już nie odnieść takiego skutku. - Darkah jesteś mi winny przysługę! Uratowałem ci dupę! - w tym momencie do jego uszu doszły komunikaty od Rider. Chłopaki! Chłopaki słyszycie mnie! Nie dopuście do zwarcia! Gethy mają moduł autodestrukcji! uniemożliwcie im walkę (...) - No pięknie... a jak niby twoim ku*** skromnym zdaniem mamy to zrobić?! Hakowanie gethów nie należy do łatwych i trwałych sztuczek! - chwila ciszy na zastanowienie. Czas ucieka. Sztuczki Core'a po woli się kończyły. - Darkah! Słuchaj ja będę próbował odwrócić ich uwagę a ty staraj się eliminować ich strzałem w głowę! Jak żeś zgrywał bohatera wcześniej to teraz nie odpuszczaj! - po tych słowach chłopak wyciągnął zza paska mała wieżyczkę strażniczą. To urządzenie miało postać małego dysku w kształcie kropelki. Małe zmyślne cudo. W czymś wielkości buta zamknięto mały akceleratora masy i silnik do utrzymywania wysokości. Core rzucił wieżyczkę w stronę syntetyków tak by jej ogień na kolejne kilka sekund odwróciła ich uwagę. - Darkah! Strzelaj!
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

23 lip 2012, o 22:19

James w końcu znalazł sobie bezpieczne schronienie. Problem w tym, że był ranny. Było ryzyko wykrwawienia się na śmierć. Williams miał tylko nadzieje, że nie umrze na marne, że jego starania zaowocują uratowaniem rozbitków. Starał się nie myśleć o ranie i nagle usłyszał komunikat Rider. W takim układzie, zdążył już unieszkodliwić dwóch Geth'ów. Jednego strzałem w głowę, a drugiego strzałem w syntetyczne ramię. Z daleka rozbrzmiał głos Cora. Powiedział jaki ma plan. Zmotywowany mężczyzna, złapał za karabin snajperski i w miarę bezpiecznie się wychylił.
- Wy pierdolone roboty. Złoję Wam dupę w imieniu Quarian.
Darkah wstrzymał oddech, dzięki czemu mógł bardzo precyzyjnie celować. Silnie zmotywowany, zaczął namierzać cele i starał się zdejmować jeden po drugim.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12244
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

24 lip 2012, o 08:16

- Reszta, która się ostała to jedna ranna quarianka i młody ogrodnik. Nie jesteśmy statkiem bojowym, tylko rolniczym. Mamy tu… Mieliśmy tu latający ogród, dopóki nie nawalił silnik i nie musieliśmy awaryjnie lądować. Jak się okazało na miejscu jest spora grupa gethów. Nie wiemy, co tu robiły, ale… przeżyliśmy tylko my. Reszta poległa. – Odpowiedział tonem w którym dało się słyszeć zduszony szloch. Byli tu od co najmniej dwóch tygodni. Trudno było nie wczuć się w ich sytuację. Trójka nie szkolonych do walki, konta banda gethów, czyli koszmar dla większości ich rasy. Musieli być przerażeni i głodni. A do tego trafił im się marny ratunek. – Na powierzchni planety znajduje się ich naprawdę sporo, ale wokół statku zawsze rozstawione są uaktywniające się na ruch sześciu lub dziesięcioosobowe patrole. – Odpowiedział quarianin, podchodząc do Rider i siadając na podłodze obok niej. Wydawał się zmęczony i zrezygnowany. Nie musiała widzieć jego twarzy aby dojść do podobnego wniosku. – Dopiero co ukończyłem pielgrzymkę a teraz… to… Wyciągniecie nas stąd prawda? - Zasłonił wizjer hełmu dłońmi i chyba starał się uspokoić.

Core’owi powoli kończyły się sztuczki, które umożliwiały atak bez wybuchów czy spalenia. Nawet pomysł z wieżyczką był mocno ryzykowny. W końcu jeśli zostanie rozstrzelana przez gethy, istniało niewielkie ryzyko zwarcia, co tutaj już zakończyłoby się tragedią. Część gethów zaczęła strzelać do wieżyczki, ale dwa skupiły się na nowo na nim i na Jamesie. Jeden zaczął powoli przesuwać się w stronę inżyniera, bełkocząc coś po swojemu i wyciągając broń. Jeszcze kilka kroków i osłona niewiele mu da.

Dark starał się uspokoić, chociaż to było trudne z taką ilością adrenaliny we krwi i wielką, krwawiącą raną na udzie. Przydałoby się cokolwiek do zatamowania krwawienia, bo nawet jeśli nie straci przytomności, po takiej utracie krwi, to może się zdarzyć, że wda się zakażenie. Cholera wie, jakie mikroby krążyły tutaj w atmosferze. Nie byli jajogłowymi, nie znali się na tym. Jedyne czego byli pewni, to fakt, że jeśli nie będą ostrożni, wszyscy tu zginą w cholernym wybuchu lub z broni gethów. Po głębokim oddechu, udało mu się zdjąć getha kierującego się w jego stronę i jednego za nim. Strzał i nie było łba. Problem zaczął się przy trzecim syntetyku. Nagły ból w nodze, zdekoncentrował go na chwilę i wiązka poleciała kilka centymetrów niżej niż powinna. Teraz wszyscy z wstrzymanym oddechem obserwowali jak geth przystanął i zaczął lekko się telepać a z uszkodzonego pancerza strzelały lekkie iskry. Mieli może kilkanaście sekund na działanie, nim geth wybuchnie, posyłając ich wszystkich na drugą stronę.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

24 lip 2012, o 09:47

Wieżyczka spełniła swoją rolę. Odwróciła uwagę gethów, przynajmniej części z nich dzięki temu Darkah miał łatwiej pozbyć się przynajmniej kolejnego. Zawsze to jeden mniej syntetyk na głowie, który może zrobić kuku. Gdy Core dostrzegł, że jeden z gethów próbuje go okrążyć, już miał ponowie wypróbować sabotaż gdy kątem oka zauważył jak Darkah'owi nie wyszedł ostatni strzał. Robot zaczął się dygotać i wydawać dźwięki znane tylko innym syntetykom. - oooooo kur***! - wyrwało się chłopakowi na ten widok. Nie było czasu na zastanawianie się. Getha trza było dobić, i to szybko zanim poślę ich wszystkich w niebyt kosmosu. Core zapomniał chwilowo o swoim problemie który za kilka kroków wyjdzie mu zza zasłony i skupił się na uszkodzonym gethcie. Ryzykując postrzał wychylił się zza fragmentu skrzydła i celował w głowę syntetyka. Jego pancerz technologiczny mógł wytrzymać jeszcze kilka trafień bezpośrednich. Starał się dokładnie przy celować choć miał na to niewiele czasu. Gdy był pewny, że trafi w glowę czy co tam gethy mają nacisnął spust.
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

24 lip 2012, o 11:36

No ładnie. Trzech quarian, którzy nie mieli bladego pojęcia o walce. Statek ogród... szlag! No to plan jej się sypał trochę. Znaczy wciąż był wykonalny, ale znacznie bardziej ryzykowny.
Na informacje dziewczyna przytaknęła. Bała się prawie równie mocno co ten quarianin przed nią. Nie chciała dostać kulki, nie chciała wylecieć w powietrze... chciała stąd tylko bezpiecznie odlecieć. -Wyciągniemy was. I siebie też. - Powiedziała siląc się na pewność w głosie. Nie wiem jak jej się to udało, ale dziewczyna podkradła się do osłony by ostatni raz upewnić się, że te dwa gethy, które widziała na początku sobie poszły. -Chłopaki. Mam plan. Tylko musicie dobrze strzelać. - Zawołała w mikrofon wynurzając się zza osłony i podbiegając ostrożnie do wyjścia, by schować się z winklem. -Uniosę ilu się da w powietrze. Przez jakieś 3 - 4 sekundy będą bezbronni, zestrzelcie ile się da. - Dodała biorąc głęboki wdech. Nie wiedziała, że tan na zewnątrz chłopaki mają jednego getha, który zaraz może wylecieć w powietrze, oby się go pozbyli nim dziewczyna wypadnie ze statku ciskając biotyką w co popadnie. - Uwaga idę. - Zawołała, szybkie upewnienie czy nie dostanie strzała, gdy tylko wyjdzie ze statku i jeśli żaden geth nie był zwrócony w jej stronę, wyszła już otoczona niebieską poświatą. -Działaj, działaj, działaj. - Zmuszała samą siebie, po czym wystawiła płonącą błękitem rękę w stronę największego skupiska getów, by w ich centrum wywołać grawitacyjny biotyczny wir osobliwości. Jeśli się udało, a syntetycy poszli bezbronni w powietrze, dziewczyna schowa się znowu w wejściu statku krzycząc do mikrofonu. -Walcie w nich, strzelajcie!

Wyświetl wiadomość pozafabularną
ObrazekObrazek
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

24 lip 2012, o 15:29

Sytuacja nie wyglądał najlepiej. James chciał dobrze, aczkolwiek przez jego ranę na udzie, może się okazać, że zaraz wszyscy zginą. Nie wiedział co robić. Ból stopniowo się nasilał. Przed oczami snajpera, zaczęły pojawiać się mroczki. Wiedział, że jest źle. Był przygotowany psychicznie na to, że koniec jego życia, zbliża się w ogromnym tempie. Resztkami sił, odchylił się jeszcze troszeczkę w bok, postawił snajperkę na gruncie i zaczął celować w Geth'ów, a dokładnie w ich korpus. Wiedział, że prawdopodobieństwo trafienia przeciwnika w głowę w tym stanie jest bardzo małe, dlatego jako cel obrał tors (jeżeli można tak to nazwać) syntetyków.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12244
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

24 lip 2012, o 15:55

Core miał dobry plan, podobnie jak Dark czy Rider. Ale to wszystko były genialne plany w założeniu, że znajdowali się na normalniej planecie, w normalnych warunkach. Jakoś w tym momencie wszystko zaczęło się powoli sypać jak klocki w domino. Rider wypadła zza ściany i wysłała w syntetyków osobliwość. Problem był taki, ze w panice i stresie kiepsko wycelowała a moc uniosła zaledwie jednego getha, który teraz kręcił się w kółko bełkocząc coś niezrozumiale. Core wycelował w trzęsącego się getha i chociaż tyle się udało, że trafił w łeb a maszyna padła na kolana, by potem runąć na lód i znieruchomieć. Chłopak na chwilę wstrzymał oddech, w oczekiwaniu czy aby za kilka sekund maszyna jednak nie wybuchnie. Nic takiego się na szczęście nie stało. Zostali im dwaj przeciwnicy zdolni do walki. Jeden z nich latał w powietrzu w osobliwości stworzonej przez Rider, drugi za jego plecami, chyba uwolnił się z sabotażu i odwracał się w stronę Core’a, mając zamiar chyba strzelić mu w plecy.
Ale ostatecznie wszystko poszło się kochać, kiedy Dark wystrzelił. Strzelał w oba gethy. Jednego trafił w tors, drugiego, tego bliżej Rider, na szczęście nie trafił wcale. Jamesowi nie dane już było zobaczyć dalszego efektu nieprzemyślanej decyzji, ponieważ świat zniknął za czarną kotarą. Stracił przytomność.
Natomiast Rider i Core podziwiali jak kolejny z gethów znajduje się na granicy wybuchu. Przecież ostrzegali by strzelać w głowę!

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

24 lip 2012, o 16:28

Rider wyraźnie darła się w mikrofon co mają robić. Musieli eliminować gethy szybko, jednym strzałem, w łeb i już. Ona nawet nie próbowała strzelać bo to dopiero byłaby fuszerka. Nie potrafiła strzelać na tyle dobrze, by z pistoletu zestrzelić lampkę syntetyka. Starała się im pomagać niesforną biotyką, a Dark partaczył jak mógł! -Najlepszym snajperwm w galaktyce?! - wrzasnęła widząc, że wystrzelił dwa razy, z czego raz nie trafił w ogóle, a drugi raz w korpus getha... w korpus! -Darkah zabije Cię jak Cię dopadnę! - Wrzasnęła znowu czując, że moc biotyczna nie przestaje jej otaczać. Trzeba było działać szybko. -Niech to! - Warknęła do siebie i znowu wyskoczyła zza ściany, by w uszkodzonego getha uderzyć odkształceniem. Biotyka nie groziła zapłonem, a odkształcenie dobrze działało na pancerze, a gethy... na jej rozum to one same były jednym wielkim, chodzącym pancerzem, powinno dobrze zadziałać, by zniszczyć syntetyka nim zdąży wylecieć w powietrze. Zawsze był jeszcze Core, który dawał z siebie wszystko by ich uratować. Jeśli więc jej działanie zda egzamin i jeszcze będą żyli, Rider postara się rzucić kolejną osobliwość pod nogi ostatniego syntetyka, by ten nie miał jak strzelić do niej czy do Core'a, wyjdzie czy nie, dla bezpieczności schowa się znowu za ścianę statku.
ObrazekObrazek
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

24 lip 2012, o 17:44

Całe starania Core'a przynosiły w prawdzie skutek, ale co chwilę działo się coś nowego, z każdą sekundą ich sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna, oraz byli coraz bliżej śmieci. Dopiero co Core zneutralizował jednego getha na granicy samozniszczenia to kolejny strzał Darkah ponownie uszkodził następnego getha i cała zabawa zaczęła się do początku. - Darkah.... ty ofermo!! W Głowę! W GŁOWĘ!! jeśli stąd wyjdziemy osobiście cię zabiję!! Rider! Gdzie ty jesteś do cholery! Ten jeden zaraz wybuchnie! - dopiero po wykrzyczeniu słów do mikrofonu zauważył jak tego getha otacza bladoniebieskie pole efektu masy. W swoim życiu tylko kilka razy widział działanie biotyki, na szczęście nie dało się tego pomylić z niczym innym. Core miał dwa wyjścia z tej sytuacji, albo znowu przy celować w uszkodzonego getha dając się zabić drugiemu co miał, za plecami albo zająć się tym z tyłu i też dać się zabić przez wybuch ostatniego. Po jednak błyskawicznym namyślę postanowił zająć się uszkodzonym gethem. Szybkim półślizgiem chciał dostać się na drugą stronę fragmentu skrzydła by choć jeszcze na chwilę mieć z niego osłonę. Dodatkowo miał skorzystać z ostatnie sztuczki jaka mu została. Podczas celowania do uszkodzonego getha krzyczał do mikrofonu. - Dark moja pozycja! Silniki 35% mocy! Włącz osłony kinetyczne!! - Rozkaz przyjęty. - odpowiedział mu w słuchawce syntetyczny głos. Gdzieś w oddali było słychać odgłos uruchamianych silników. Nacisnął spust modląc się by pocisk zneutralizował getha.
Darkah
Awatar użytkownika
Posty: 281
Rejestracja: 2 cze 2012, o 11:20
Miano: James Williams
Wiek: 29
Klasa: Żołnierz
Rasa: Człowiek
Zawód: Snajper, Nawigator
Status: ex-Błękitne słońca (wysoko położony dowódca), Uznany za zmarłego.
Kredyty: 3.170

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

25 lip 2012, o 11:27

Mroczki przed oczami Dakah'a były coraz większe. Czuł bezwładność na swoim ciele. Ból w udzie coraz bardziej narastał. James przeturlał się bardziej za osłonę, rzucił karabin snajperski obok siebie i położył się na plecach oglądając niebo. Nie mieściło mu się to w głowie, że może nie wyjść z tej planety. Miał tyle, rzeczy do zrobienia, a zostało mu najprawdopodobniej dziesięć minut życia.
- Powodzenia...- Powiedział i zaczął kasłać.
Leżąc na Ziemi uświadomi sobie, że niczego nie dokonała w swoim martwym życiu. Nawet nie doczeka swojego potomka.
ObrazekObrazek Zabiję go, bo mnie wkurwia...- Asaia
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12244
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

25 lip 2012, o 12:25

Wszystko działa się teraz diabelnie szybko, chociaż uczestnicy mieli wrażenie, że przewijało się jak na zwolnionym tempie. Rider posłała odkształcenie, które na chwilę zdało się zatrzymać dygoczącego getha. Kiedy Core wystrzelił, na szczęście dla nich wszystkich, strzał okazał się celny. Geth padł martwy bez głowy. Wykończenie ostatniego, przynajmniej na ten moment, nie wydawało się znowu tak trudne. Teraz mieli kilkanaście sekund na oddech i zastanowienie się co dalej. Z tego co zapowiadał tamten quarianin, gethów zaraz mogło pojawić się więcej. Gdzie znajdował się Dark?
Chłopak-inżynier, niepewnie wyjrzał na zewnątrz i dobiegł do omdlałego za osłoną snajpera. Na omni-kluczu sprawdził jego funkcje życiowe i odetchnął.
- Keelah… Stracił dużo krwi ale żyje! Trzeba mu zatamować krwawienie! Ktoś z was zna się trochę na pierwszej pomocy dla ludzi?! – Krzyczał mimo, że na otwartym kanale, teraz wszyscy słyszeli go doskonale. – Musimy się spieszyć, gethy wznowią patrol za jakieś dziesięć minut. – Wydukał, chyba już sobie przypominając o komunikacji.

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Core
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 320
Rejestracja: 14 lip 2012, o 16:12
Wiek: 26
Klasa: Inżynier
Rasa: Człowiek
Zawód: Pilot / Najemnik / Mechanik
Kredyty: 1.000
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

25 lip 2012, o 13:10

Gdy padł ostatni geth Core odetchnął z ulgą. Usiadł na ziemi opierając się o fragment skrzydła który ratował mu życie przez te kilka sekund dramatycznej walki. - Rider! Gdzieś ty była do cholery przez ten cały czas?! Chowałaś się i szczałaś po kombinezonie gdzieś za wrakiem? Ehhh... - Chłopak wystukał kilka komend na swoim omni-kluczu. Odgłosy silnika które na początku były tylko cichym szmerem, tak teraz zbliżały się i zbliżały. W końcu statek Core'a - Dark Star wyłonił się zza amoniakowej chmurki i przysiadł blisko swojego właściciela - Cel osiągnięty. - usłyszał w słuchawce. Kiedy quarianin podał stan Dark'a na otwartym kanale, chłopak podbiegł do niego - Trzeba go przenieść na statek - powiedział wskazując rękom na Dark Stara - w środku jest stacja medyczna, są tam bandaże i kilka dawek omniżelu. Zbierz swoich kumpli i pakujcie się. Rider ma kawałek dalej drugi statek, ilu was przeżyło? Skoro mówisz, że jest tu kilka patroli to pewnie inne syntetyki zostały powiadomione o naszej obecności trzeba się spieszyć. - Core po drodze na statek chciał zabrać kilka karabinów plazmowych gethów. Trochę ich wytłukli, więc parę powinno być jeszcze zdatnych do użycia. Swoją drogą, ta broń jest sporo warta na czarnym rynku, albo dla jajogłowych którzy wciąż płacą dobrze za fragmenty gethów. - Rider pakuj manatki, spadamy z tej planety. Chyba nie muszę powtarzać dwa razy?

Wyświetl wiadomość pozafabularną
Rider
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 13 lip 2012, o 14:28
Wiek: 16
Klasa: Adept
Rasa: Turianka
Zawód: Pilot / Przemytnik / Posłaniec
Postać główna: Stark
Kredyty: 5.000

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

25 lip 2012, o 14:12

Po wszystkim Rider znowu wyjrzała zza ściany statku. Już? Nie żyją? Nie wybuchły? -Ej! Bez takich dobra! - Krzyknęła, gdy Core rzucił uszczypliwą uwagę. - We wraku też były gethy, jakbyś chciał wiedzieć. Nie potrafię się rozdwoić, żeby walczyć wewnątrz i na zewnątrz statku. - Powiedział urażona jego słowami. -A gdzie ten nasz snajper od siedmiu boleści? - Zapytała, ale quarianin zaraz udzielił niemej odpowiedzi. Facet dostał strzała. -Ja się nie znam w ogóle na medycynie, a ludzi już na pewno nie. Ja pójdę poszukać tamtej dwójki Quarian, a wy przygotujcie się do odlotu. - Rzuciła. Nie potrafiła tam pomóc. Nie miała bladego pojęcia o opatrywaniu ran, oni lepiej się nim zajmą. Sama wycofała się i wróciła do wraku by ostrożnie pójść dalej tam, skąd przyszedł Pan Za Szybką, z którym rozmawiała. -Spark, załącz autopilota, zlokalizuj sobie Dark Star One i posadź Silver obok niego. Myśliwiec ma być gotowy do startu, gdy tylko postawię stopy na pokładzie. - Zakomunikowała swojej WI i zaczęła rozglądać się uważnie po wraku za ranną quarianką i jej drugim żyjącym towarzyszem. Oby we wraku nie było gethów.
ObrazekObrazek
Mistrz Gry
Awatar użytkownika
Posty: 12244
Rejestracja: 1 cze 2012, o 21:04
Medals:

Re: [Masyw Feniksa -> System Chomos -> Trigestis]

25 lip 2012, o 14:38

Wyświetl wiadomość pozafabularną

Wróć do „Galaktyka”