Daniel niezwykle ostrożnie skręcił korytarzem w lewo, aby znaleźć wejście do boksu trzysta dziesięć. Dalej nie spotkał na tym poziomie żywego ducha. Pracujący tu personel przeniósł się w ramach ewakuacji piętro niżej, nieliczni pobiegli być może na górę, próbując bronić centrum stacji. Jeśli tak, w tej chwili najprawdopodobniej leżeli już na zimnej posadzce, pozbawieni życia.
Zgodnie z tym, czego można było spodziewać się po numeracji pomieszczeń, mężczyzna skręcił w istocie w ślepy zaułek, prowadzący jedynie do kolejnych bloków laboratoryjnych, począwszy od trzysta jedenaście, na trzysta piętnaście skończywszy.
Frost powoli zbliżył się do drzwi boksu trzysta dziesięć, w którym chwile temu dostrzegł ruch. Kiedy stanął odpowiednio blisko, część mleczno-szarej szklanej tafli ustąpiła z miejsca prawie bezszelestnie, wpuszczając najemnika do środka. Jego wyostrzone nagłym przypływem adrenaliny zmysły nie dostrzegły z razu niczego niezwykłego. Pomieszczenie było puste, jeśli nie brać po uwagę stołów, szafek oraz wszelkiej maści naukowej aparatury, zajmującą większość wolnej na tychże przestrzeni. Nic nie wydawało się przydatne w obecnych warunkach. Co więc mogło stać wystraszeniem Daniela? Po krótkich oględzinach głównym podejrzanym stała się niewielka skrzynka, przypominająca w istocie mikrofalę. Jej zakończone dziwnym rodzajem anteny drzwiczki odsunięte były na bok, odsłaniając znajdujący się wewnątrz urządzenia układ scalony. Jakie dokładnie było zastosowanie maszyny dla mężczyzny pozostać miało zagadką, lecz nie wyglądała ona na groźną. Co więcej, najprawdopodobniejsza wersja zdarzeń, w której aparatura otworzyła się samoistnie, zakończywszy zlecone jej wcześniej zadanie, i tym samym zwróciła jego uwagę, nieco uspokoiła Frosta.
Nie dane było mu się nacieszyć tym stanem. Po chwili najemnik posłyszał nowy odgłos. Tym razem wyraźny i jednoznaczny. Tupot kilku par ciężkich, pancernych butów, niosących swych posiadaczy truchtem po metalowej posadzce. Szpieg mógł jedynie domyślać się, że sprawcami byli napastnicy. Choć natychmiast rozejrzał się za potencjalnym niebezpieczeństwem, przez żadną ze szklanych ścian nie zauważył ruchu.
Wyświetl wiadomość pozafabularną
Wyświetl wiadomość pozafabularnąPrzepraszam za opóźnienie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.