Baza danych to dział, do którego wklejamy nasze karty postaci z tym, że w tym przypadku jesteśmy w stanie je dowolnie zmieniać, aktualizować i dopisywać w historii z biegiem czasu nowe wydarzenia.

Sari'Tao vas Rayya
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 3 cze 2012, o 18:03
Miano: Sari'Tao vas Rayya
Wiek: 28
Klasa: Inżynier
Rasa: Quarianka
Zawód: Naukowiec, inżynier, najemnik
Kredyty: 15.000

Sari'Tao vas Rayya

4 cze 2012, o 16:53


Miano: Sari'Tao vas Rayya
Wiek: 19.06.2158, 28 lata
Rasa: Quarianka
Płeć: Kobieta
Specjalizacja: Inżynier
Przynależność: Społeczność Galaktyczna
Zawód: Naukowiec, inżynier, najemnik

Aparycja: Sari to typowa quarianka pod względem ogólnego wyglądu, choć nie do końca. Typowa, ponieważ wzrostem, jak i samym kształtem ciała nie wyróżnia się spośród swojego gatunku. Wyróżnia ją jednak wygląd kombinezonu, który z kolei nosi każdy quarianin. Otóż jej ubiór wyróżniają turkusowe, bądź szaro-brązowe elementy ubioru, zaś wśród jej pobratymców częstsze są raczej kolory czerwone, niebieskie, szarawe lub nawet fioletowe. Rzadziej inne barwy. Pod innymi względami pozostaje dalej typową przedstawicielką swojej rasy poza tym, że jest dość dobrze zbudowana i nie ma widocznych żadnych ran, blizn, czy deformacji na tle genetycznym. Na nic takiego się też sama nie skarży. W jej przypadku można spokojnie powiedzieć, że w niektórych przypadkach wygląd potrafi być nieraz zwodniczy. Jak się na nią spojrzeć można stwierdzić, że trochę podróżowała, co nie jest kłamstwem.

Osobowość: Gdyby ktoś chciał, żeby Sari opisać jednym zdaniem można by spokojnie rzec "typowa idealistka". Miła, uprzejma i towarzyska cieszy się dobrą opinią wśród osób, które ją znają. Nigdy się na nikogo nie denerwuje bez powodu, chyba że naprawdę jest to konieczne. Lubi zaczynać nowe znajomości, mieć przyjaciół i utrzymywać z nimi kontakt, jeśli to możliwe. Uważa bowiem, że rodzina i przyjaciele to najlepsze co może w życiu spotkać. Zawsze ci pomogą w potrzebie, a i ty możesz się odwdzięczyć tym samym. Jest oddana swojej pracy, lecz zna też zasady moralne i etyczne oczywiście ich przestrzegając. Wyróżnia ją jednak bardzo zasadnicza rzecz. Podobnie jak niewielu quarian również jest przeciwna jakimkolwiek działaniom przeciw gethom. Wierzy, że istnieje inna droga poza wzajemną anihilacją. Z tego powodu zagorzali zwolennicy walki z tą sztuczną inteligencją nie darzą ją szczególną sympatią. Inni natomiast uważają, że ma prawo do własnych poglądów. Mimo uroczego wyglądu i z pozoru dobrej natury Sari nie jest stereotypową bezbronną panią naukowiec. W razie niebezpieczeństwa potrafi ze stalowymi nerwami walczyć o swoje. Nie znaczy to, ze jest wtedy wyprana z uczuć. Każdy w końcu odczuwa emocje. Powiedzmy po prostu, że potrafi sobie radzić w każdej sytuacji.

Historia: Sari urodziła się na statku Wędrownej Floty o nazwie Alarei jako córka dowódcy ochrony oraz inżynierki. W sumie nie ma co tu dużo opisywać z okresu jej dorastania, gdyż nie wyróżniało się ono niczym spośród innych. Ot żyła sobie z rodziną, dorastała, przeżywała swoje życie. Można wspomnieć o tym, że jej ojciec rzecz jasna chciał z niej zrobić żołnierza, lecz uszanował decyzję córki chcącej w przyszłości badać różne rzeczy. Innymi słowy być naukowcem. Zamiast tego wiec przydzielił ją do kursu szkoleniowego, by nauczyć ją posługiwania się bronią i radzenia sobie w trudnych warunkach. Kurs Sari zdołała zaliczyć i jakiś czas potem została wezwana na własną Pielgrzymkę - rytuał, który przechodził każdy quarianin wstępując w dorosłość. Jako przyszła naukowiec miała znaleźć coś co się przyda bardzo Flocie. Coś co przysłuży społeczeństwu. Co to miało być oczywiście zależało od niej samej. Sari oczywiście zdecydowała, żeby znaleźć coś co wspomoże quariańskie badania. Jej pierwszym celem była oczywiście Cytadela, gdyż tam nie tyle chciała znaleźć coś przydatnego, ale dowiedzieć się, gdzie mogłaby znaleźć jakiś "złom" uznany za bezużyteczny, a mogący jej pomóc. Niestety pech chciał, że niczego nie znalazła, a nawet była kiepsko traktowana. Cóż się dziwić skoro większość galaktyki obwinia jej rasę za stworzenie gethów i obecną sytuację z nimi związaną. Dodatkowo miała nieszczęście zostać ofiarą kradzieży. Utraciwszy wszystkie kredyty musiała jakoś zdobyć pieniądze, a jako że stroni od podejrzanych zleceń i niezbyt legalnej pracy postanowiła zbierać pozostawiony to tu to tam złom i spróbować z niego tworzyć jakieś przydatne przedmioty, które mogłaby sprzedawać. Chociaż początki były ciężkie to właśnie w ten sposób w Sari narodziło się jej drugie zamiłowanie. Inżynieria. Tworzyła ze złomu różne rzeczy, naprawiała znalezione przedmioty, a potem sprzedawała w miarę po rozsądnej cenie, żeby dochód wciąż był. Zajęło to wprawdzie długo, lecz wreszcie po pewnym czasie zdołała zebrać potrzebne kredyty na kontynuowanie Pielgrzymki. Dodatkowo miejscowi z Cytadeli poznali ją na tyle lepiej, że nawet niektórzy polubili. Nie wszyscy, bo w końcu nie tylko ona zajmowała się zbiórką złomu, a kto lubi konkurencje? W każdym razie po zebraniu odpowiedniej kwoty Sari wyruszyła dalej. Zwiedziła wiele światów takich jak Eden Prime, Feros, aż wreszcie jej stopa została postawiona na mroźnej Noveri. Wybrała ta planetę ze względu na fakt, że były tu kiedyś gethy, a dodatkowo miejsce to było poza ich przestrzenią. Idealne warunki do szukania ich pozostałości poza tym, że od ich obecności minęło tu sporo czasu. Chciała jednak zaryzykować wierząc w swoje szczęście. Po przybyciu na powierzchnię zaczęła się rozglądać, nawet wypytywać o szczątki gethów. Nie miała zamiaru szukać na mroźnych pustyniach poza osadami, gdyż nawet jeśli coś tam było to zostało dawno zasypane przez tony śniegu. Wierzyła raczej, że potencjalne szczątki gethów będą u jakiegoś handlarza, bądź kolekcjonera. W trakcie poszukiwań zaczepił ją pewien człowiek przedstawiający się jako Darkah. Po krótkiej rozmowie z nim dowiedziała się, że podsłuchał jej krótki monolog i zna kogoś kto posiada pewne szczątki gethów. Quarianka chcąc sprawdzić, czy są w wystarczająco dobrym stanie zdecydowała się zaufać człowiekowi, który zaprowadził ją do pewnego salariańskiego handlarza zajmującego się sprzedażą głównie modeli statków. Zanim przeszła do rzeczy postanowiła się rozejrzeć po tych modelach kupując jeden z zauważonych. Był to dokładny model jej rodzinnego statku - Rayya. Kupiła go za dostępne kredyty, a potem, gdy interes dobiegł końca wspomniała salarianowi o tym po co tu przyszła. Konwersacja trwała dobre kilka chwil, lecz sprzedawca nie miał zamiaru oddawać tych szczątków argumentując to "pozostawieniem ich na czarną godzinę". Mimo próśb Sari nie mogła go przekonać. Wtedy jednak wkroczył do rozmowy Darkah, który wyjaśnił, że za niedługo nikt nie będzie chciał kupić tego złomu, bo będzie on bezużyteczny. Lepiej więc go sprzedać teraz. To dało salarianinowi do myślenia i w końcu zmieniając zdanie podał konkretną cenę. Na szczęście quarianka miała wymaganą kwotę i dokonała zakupu. Mogłoby się wydawać, że od razu powróciła do Floty, lecz nie. Postanowiła zostać jeszcze jakiś czas na Noverii, by trochę "pozwiedzać". Może by coś jeszcze zdobyła. Jednak jednym z powodów była też chęć poznania Darkaha. Wydawał jej się miły, przynajmniej dla niej toteż przez kilka tych dni spotykała go czasami, rozmawiali trochę i się poznawali. W końcu jednak przyszedł moment, gdy miała zamiar powrócić do domu. Oczywiście pierwsze co to poszła pożegnać się z nowym znajomym. Ciekawiło ją, czy jeszcze się spotkają. Tak więc ich drogi, możliwe, że tymczasowo rozdzieliły się. Sari'Tao powróciła na pokład Rayyi, gdzie pokazała swoje znalezisko. Uznano, że jest ono wystarczająco pomocne dla społeczeństwa i wysłano je do działu badań, zaś ona oficjalnie ukończyła Pielgrzymkę. Następnych kilka lat mijało podobnie, jak okres dorastania. Trochę monotonnie, nic szczególnego. Należy jednak wspomnieć, że przez te lata Sari ukończyła odpowiednie kursy i szkolenia zostając naukowcem. Sama od siebie również szlifowała swoje umiejętności jako inżynier. Życie najwyraźniej nieco potrafi zmienić czyjeś nastawienie, ponieważ podczas badań i zdobywania różnych przydatnych rzeczy niejednokrotnie musiała wykonywać różne zlecenia. Można ją więc było nazwać też najemniczką, choć czy to określenie pasuje do niej idealnie? Jaka będzie jej przyszłość? Nie wiadomo. Jedno jest pewne... jej losy są w jej rękach.

Ekwipunek:
-Karabin snajperski M-92 Modliszka
-Omni-klucz
Środek transportu: Brak. Korzysta z publicznych promów kosmicznych.
Dodatkowe informacje:
-Nie jest ksenofobiczką. Jest otwarta na kontakty z przedstawicielami innych ras i chętnie zawiązuje z nimi znajomości.
-Utrzymuje kontakty z pewnym turiańskim sprzedawcą z Cytadeli, który w trakcie jej wędrówek po galaktyce przysyła jej jedzenie. W końcu quarianka prędzej zje turiańskie jedzenie niż ludzkie.
-Rozumie gethy i ich motywy toteż jako jedna z niewielu wierzy w pokojową koegzystencję z nimi niż w niekończącą się walkę.
-W swoim posiadaniu ma model statku Rayya, który zawsze jej przypomina o domu i rodzinie, gdy jest poza Wędrowną Flotą.
Obrazek

Wróć do „Baza danych”